Glimcio napisał(a):
Adam_94 napisał(a):
A jak ktoś ma olej w głowie to i m3 na początek będzie ok.
Sądząc po postach i jakie auta pokazywał: kolega lubi się popisywać, wątpię, żeby miał na tyle oleju w głowie, żeby nie popisywać się przed znajomymi, a z doświadczenia wiem, że jak się wiezie ładną blondyneczkę, to jednak chce się "przyszpanować" i wtedy rura i ni ma!

Kolego. To że podobają mi się przyciemnione szyby czy inne duperele nie oznacza że zaraz mam wywijać nim bączki. To że Ty się popisywałeś z początku nie oznacza że ja musze. Mam wyobraźnie i mam swój rozum bo na ulicy nie jestem sam.
Adam_94 napisał(a):
Teraz mu piszecie, że 2.0 to za dużo na początek i lepiej 316

Posłucha was i za jakiś czas będzie pisał o stożkach i wycinaniu katów

Wtedy znów napiszecie czego nie kupił od razu 2.8
Po dwóch latach od zdania prawka kupiłem e36 328. Już trochę je mam i wciąż żyje, wcześniej jedynie miałem doczynienia z 1.9 tdi 115 koni, rany jakie to szybkie było

Zasada jest prosta, jest ktoś debilem to i w cikłaczento się zabije. A jak ktoś ma olej w głowie to i m3 na początek będzie ok.
Co nie zmienia faktu iż trochę krawężników zliczyłem. Jednak były to próby driftu z dala od ludzi i przy niskich prędkościach...
Olej 2.0, dołożysz ciut i będzie 2.8

E30 to też głupi pomysł bo zderzysz się ze skuterem i zginiesz na miejscu. E36 zawsze trochę bezpieczniejsze przy ewentualnym dzwonie czego jak najbardziej nie życzę.
Tak jak mówisz. Samochód nie kupuje na tydzień dwa, tylko na lata póki nie nabiore dobrego doświadczenia by kupić sobie coś nowszego. Czytałem że silniki 1.6 i 1.8 nie są najlepsze więcej pozytywnych komentarzy było o silnikach 2.0 i 2.5

. A tak w nawiasie to 2.5 i wzwyż silnik odpada , ojciec jak tylko usłyszy jaką pojemność auta chce padnie na zawał ;E.