[E46] Diesel czy benzyna w Norwegii

sirek

Adam_94 napisał(a):

Gardor napisał(a):

No ale poliftowa 318i ma 143hp one już kosztują prawie tyle co 150hp poliftowe . Za 60-70 tys koron kupie 320d 136hp już wmiare dobre a za poliftowe najtańsze 150konne muszę dać z 90-100tysi i nie mam gwarancji jaki jest jej stan bo najtańsze ;/ Wiec to co zaoszczędzę mogę dużo zrobić z samochodem . Chce w Polsce jak będę przejechać się na jakiś tor i nie wiem czy diesel będzie się do tego nadawał . Myśle tym autem z 3 lata pojeździć i zmienić na inny. Są jakieś objawy silnika w którym za nie długo strzeli wał korbowy? A co :wsciekly:

benzyny to wiem jak vanosy sprawdzić i na co dalej patrzeć ?

38tys zł za przedliftowe 320d i 55k za poliftowe? :przestraszony:

No patologia :zdziwko:

Tam wszystko jest 2x albo i lepiej droższe czy tylko w przypadku samochodów?

Zarobki są tu też odpowiednio wyższe jak i wszystko zresztą , i najdroższe mandaty w Europie .

Ja brał bym 320d 150KM, i tanio na co dzień ,i czipsik mozna zrobić . Dbając o auto długo pojeżdzisz bezawaryjnie. Po za tym w Norwegii sa zadbane auta , inna sprawa ze drogie.

320d 136Km to zabytek juz i naprawy bedą drogie , po za tym czipować się nie opłaca a zmiany i tak bys nie odczuł.

Gardor

Oczywista sprawa że jak kupię to się pochwałę i otworzę galerie swojego auta na forum. Może uda mi sie wychaczyc poliftowa wersje było by bardzo miło

To prawda że samochody są tutaj zadbane , lekko np. zadrapie lakier od razu do naprawy jedzie a nie czeka . Wszystkie części wymieniają na oryginalne żadnych zamiennikow i wymiany na czas .UE kontrol jest bardzo szczegółowy i trzeba mieć wszystko perfekt bo inaczej nie przejdzie przeglądu. Koledze w e46 318i dowalili sie że trzeba troszkę wyżej pociągnąć ręczny zeby trzymał mocno i juz kazali mu naprawić . Naprawil i sprawdzili czy działa i dopiero podbili masakra

jonas

Gardor napisał(a):

UE kontrol jest bardzo szczegółowy

Norwegia nie należy do Unii Europejskiej, jeśli to miałby oznaczać skrót UE. Nie dziwię im się, też bym się nie pchał siedząc na ropie i gazie.

Szczurek1986

Tylko z tego co mówisz kaski na poliftowego diesla masz na styk więc weź to pod uwagę.

Gardor

jonas napisał(a):

Gardor napisał(a):

UE kontrol jest bardzo szczegółowy

Norwegia nie należy do Unii Europejskiej, jeśli to miałby oznaczać skrót UE. Nie dziwię im się, też bym się nie pchał siedząc na ropie i gazie.

Przepraszam mój błąd pisałem posta w szybko i źle napisałem to nie jest UE kontrol tylko EU kontrol haha przepraszam . No tutaj w Norwegi za średnia godzinną płace kupi się 11l ropy więc wydaje mi się że jak na zarobki tutaj to paliwo to taniucha . Szkoda tylko że auta takie drogie .

Będę szukał okazji może coś sie trafi . Myślałem tez o kupnie wersji 136hp i porobić z nią sporo jak kolega z innego forum moby85 . Jakieś wtryski inne, ic pogrzebać żeby dało sie zaskoczyć czasami jakiś ludzi na światłach . Tutaj mimo tego że duże mandaty (ale policja rzadko gdzie stoi) to dzieje sie też ciekawie na drogach . Są szkolenia z jazdy po sliskim sobie mozna tor wynająć w paru i wychodzi naprawdę tanio a zimą jazda po zamarznietych fjordach . A polatać bokiem na codzień też jest gdzie .

Achel

a jak wyglądają stawki za ubezpieczenie ? domyślam się, że podobnie kosztują jak samochody ?

Szczurek1986

achel159 napisał(a):

a jak wyglądają stawki za ubezpieczenie ? domyślam się, że podobnie kosztują jak samochody ?

Gdzieś w temacie pisał sam zainteresowany że opłaty tanie nie są

BMW Sport

[E46] Diesel czy benzyna w Norwegii

Kto przegląda forum