BMW Sport

To przy zatrudnianiu na jakies dziwne umowy albo w pracach niewymagajacych kwalifikacji. Kazda rozsadna firma podaje wynagrodzenie brutto.



No jak to nie dziala? Przeciez mamy zlowrogi kapitalizm i system produkuje absolwentow na potrzeby pracodawcow

Fryderyk - no niestety, ale nie jest. 3/4 nigdy się nie dorobi jakiegokolwiek M3.

Tomek - no i efekt jest jaki jest...

Nie chce mi się na ten temat dyskutować, bo wychodzi na to, że aby kontynuować, to trzeba przyjąć M3 za wyznacznik jakosci życia, z czym też wolałbym nie polemizować... W innych, bogatszych krajach też nigdy 3/4 nie będzie blisko próby zakupu M3, z miliona innych powodów, co niestety polecam przyjąć za dogmat "bo frycek tak mówi" bo nie chce mi się tego tłumaczyć, odpowiadając na kolejny post z cyklu powiesci obyczajowej pt. "Ból dupy".

Rozumiem co masz na myśli. Dla mnie to jest jednak jakiś wyznacznik, że dany odsetek osób może bez bólu dupy sobie pozwolić na codzienną jazdę m3 jednocześnie mając na utrzymanie rodziny na poziomie, domu, wakacje itd.

Tak a najlepiej k+rwa żeby Cię jeszcze w rękę pocałowali i czekali jak skończysz studia i dali Ci stanowisko kierownicze i 10k na rękę żeby Cie było stać na M3
Jig obudź się bo piszesz jakbyś dał ostro w palnik dzień wcześniej.

Skoro ludzie którzy kończą studia które wcześniej sami wybrali jako ludzi wiedzący czego chcą, i nie potrafią znaleźć pracy takiej która ich zadowoli to powinni się zastanowić po cholerę zmarnowali tyle czasu na studiowanie.
Wiadomo kilka lat na garnuszku a potem budzą się z ręką w nocniku, bo on za takie pieniądze nie będzie pracować.
Kolejna sprawa to podniecanie się ile to jest chętnych na jedną posadę w firmie, wiem jak to wygląda "od środka", i gadanie że "na moje miejsce jest 100 chętnych" w 90% przypadków można sobie między bajki włożyć, zgadnijcie dlaczego...

BTW. 328i E36 ew. E30 jest najlepsze, najszybsze i wgl enigmatyczne, to po co komu M3 za tyle kasy????

Co do zakupu M3 to kupiłbym w DE, przecież do Polski idą te gorsze które nie przeszły kontroli jakości na Niemcy, to tak jak z częściami na pierwszy montaż, nie czytacie InternetOw?

się śmiejesz, moje EX 335i pochodziło z salonu z niemiec i dziś ma jakieś 230-240 tyś na szafie i nadal seryjne turbiny,
kolega miał 535d E60 po programie ma nalatane 400 tyś i nadal wszystko seryjne (Też auto z salonu z niemiec)

Ciekawe czy faktycznie na polskę idą towary gorsze jakościowo, podobnie jak słodycze, żywność itp.

Samochody na pewno nie. Jeśli chodzi o żywność to inna bajka

Ktoś tu chyba żyje w wyiwaginowanym świecie skoro twierdzi że w polsce stać ludzi na m3...
chyba że mama/tata dokłada do wypłaty
Jeśli chodzi o ludzi z wykształceniem to jest jedna wielka hoojnia , kolega technolog ( syntezował leki dla polpharmy) na ręke zarabia 2500 zł
kierownik produkcji 2400 zł
aparatowy polpharma 1700 zł
Ostatnio do nas wystawiłem ogłoszenie na aparatowego za 1600 zł czyli najniższą średnią krajową - zgłosił się doktor politechniki gdańskiej + jakieś około 100 podań magistrów inżynierów itp.
Więc skończcie gadać głupoty jakie tu są cudowne zarobki i ileż tu można nakupować za wypłatę ...

Jeśli chodzi o normy niemieckie DIN a polskie PN EN to jest kolosalna różnica. Musiałem parę rzeczy ulepszać żeby mogło trafić na rynek niemiecki. Także nie stawiajcie znaku = pomiędzy gównami produktami które zalewają nasz rynek, a produktami jakościowymi. W polsce tanio = dobrze. Czasem jak patrzę na ceny produktów konkurencji to się łapię za głowę, bo w środku nawet jakby samej wody nalali to byłoby to droższe.

Robiąc na czyjś rachunek trudno się czegoś dorobić, mocno ponad 90% osób z mojego otoczenia które coś osiągnęły prowadzi własną działalność.
Ta w ogóle czemu za wzór luksusu obraliście sobie zakup m3? Przecież przy zakupie mieszkania/budowie domu jego utrzymaniu i utrzymaniu rodziny na dobrym poziomie takie autko to jest pikuś...

Hehe dokładnie M3 luksus nad luksusy !!! Hajlajf...

To może lepiej uznać za wzór luksusu te pięć na łapę? To już wolę jeżdżenie M3 nacodzień.

Pawel - wiem, ze jest masa lewusów, ale jednak już ludzie pracujący są niedoceniani i pracodawcy celowo zaniżają stawki, to chore, ale prawdziwe. Pierwszy przykład z brzegu - kolega automatyk dostawał długi czas jakieś groszowe stawki typu 8 - 9 pln na godzinę, jak poszedł po podwyżkę to szef go wyśmiał. Kumpel tak popracował jeszcze kilka msc na zaciśniętej papie i rzucił robotę. Kilka dni później szef dzwonił i go błagał o powrót pytając ile chce zarabiać, kumpel rzucił zaporową stawkę jak mu się wydawało, bo nie chciał wracać. Dostał nagle więcej i obecnie ma 18 pln/h... Także taka jest polityka w większości polskich firm... A szefuncio oczywiście nowa fura za 200 koła, dom, wczasy itd. Po prostu wyzysk i barbarzyństwo. Jakby nie można było odpalić chociaż kawałka tortu pracownikom, od razu lepiej by się pracowało...

Nie wiem co to za firmy i nie przeczę, że tyle w nich płacą, ale dziwie się wykształconym ludziom którzy pracują za takie stawki!
Powtórzę jeszcze raz są nawet w Polsce firmy, które dadzą zarobić naprawdę godziwe pieniądze, trzeba tylko dobrze się rozglądnąć i mieć
odrobinę ambicji. Wiadomo jak ktoś ma rodzinę na utrzymaniu to każdej pracy się podejmie bo jakoś żyć trzeba, ale jest mnóstwo młodych wykształconych
osób, które mieszkają dalej z rodzicami i robią za 10 pln za godzinę i jak oni mają się niby usamodzielnić? U mamy na garnuszku jest wygodnie więc po co coś zmieniać?
Młodym ludziom brakuje niestety ambicji! Nie mówię oczywiście o wszystkich, bo są ludzie ogarnięci którzy postawili sobie jakiś cel i konsekwentnie do niego dążą...
większość niestety uważa, że jeśli zarabiają 20 plnów za godzinę to złapali Pana Boga za nogi

To i tak dalej jest wielki ch....j

ej, weźcie stwórzcie temat w pogawędkach "jak żyć panie premierze, jak żyć - czyli sposoby na bogactwo i bjede w Polsce" bo już chyba w 5tym temacie poruszane są tematy "zarobienia na...."

widzisz Miłosz, Ty podałeś takie zarobki a ja wysłałem na priv kto pytał oferty za 8-10 razy więcej.
Można? Można

Dokładnie. Załóżcie jeszcze temat, kto ile zarabia.

E tam, lepszy będzie kto ile wydaje na koks!

Zagranicznych korporacji również Dobra praca to za mało bo mrówek jest masa. Trzeba jeszcze umieć dobrze sprzedać swoją pracę. Szef ma nową furę za 200 koła bo już się tego nauczył



Wszystko

Specjalnie dla was

Dobrze, ale zobacz jaka jest skala w stosunku do tego co mógł od razu bez gadania dostać...

Bobby - tylko, że w zagranicznej korporacji jakoś potraktowano mnie na poziomie i nie tylko o zarobki tu chodzi.

Na poziomie na pewno ale o swoje musisz też walczyć. Inaczej nic nie osiągniesz choćbyś robił za dziesięciu.

Walczyć trzeba cały czas, nawet żeby mieć szansę się dostać do dobrej firmy...

Zbierasz borówki w Szwecji czy Truskawki w Niemczech ? Żart.

Zróbcie jeszcze temat kto ma większego (długość, grubość i ile w kłębie)