BMW Sport

W tej cenie szczerze mówiąc najrozsądniej wziąć E36.

pierwszym bmw bylo e46 ale juz go nie ma. W takim wypadku poszukam e36 albo e30 w 2.0 ew 2.5

Na 2.5 6tys nie wystarczy.

Na ładne 2.0 też nie, może jakieś M40 będzie. Tak, czy siak E30 w tej cenie będzie do kompletnego remontu. Niech sobie kupi E36 i raczej jako dupowóz traktuje.

na M40 tez nie starczy, moze Jakis TD, oczywiscie w gre wchodzi tylko e30, nie ten budzet na e36.

Ja w tej kasie bym brał E60.

aaaa nie doczytalem, ze jig pisze o euro, moj blad, przepraszam tutaj jest takie jedno NIE WYMAGAJACE REMONTU M40:

http://ww3.autoscout24.de/classified/26 ... c=st|sr,as

na DOBRE 320/325 to faktycznie, trzeba ponad 6k € dac:

http://ww3.autoscout24.de/classified/23 ... c=st|sr,as



najlepiej 530d.



BMW-Sport logic FTW

Ja mowilem o 6 tys polskich złotych blaszek a nie euro e36 1.8 is moze uda sie wyrwac w tej cenie bo przegladalem troche neta i faktycznie o 2.0 ciezko a 2.5 to naprawde rozpadajacy sie skladak.


Moglby ktos mi podac oryginalne grubosci lakierow od e30, e32, e34, e36?

E36 będzie w lepszym stanie za 6 tys pln i tyle. Aczkolwiek żaden kult, więc raczej jako dupowóz potraktuj.

od biedy jakieś e34 520i/525 tez myślę, że wyrwie w rozsądnym stanie znajomek za 7k w zeszłym roku bardzo ładne 525i 192KM sprzedawał bardzo zadbane aczkolwiek golas

Tak to potraktuje jako dupowoz bo ceny laleczek sa nieosiagalne niestety

Kolega zs 7 tys kupil e34 2.0 i najgorsza nie byla bo blacha cala zdrowa jakos na poczatku roku

Jak to ma być w jakimkolwiek stopniu auto na weekendy to nawet nie patrz na e36 poniżej 2.0.

Moim zdaniem w tych pieniądzach najprędzej trafisz e34 i ja bym skupił się na szukaniu ładnego 525i.

Ja to bym zaczął od tego, że BMW nie jest na kieszeń studenta. Ogólnie samochód nie jest na kieszeń studenta, brat-student ma fiestę 1.8d i to auto od momentu kupna przeżywa agonię. Jasne, że się da 7er kupić za 6 tysięcy ale jak przyjdzie zatankować do pełna i wpaść po kilka gratów do ASO to może się okazać że jednak Cię nie stać.

Jak już musisz kupić coś z BMW to IMO e36 lub e46 z r4 i skłaniałbym się ku młodszej trójce. Widzę, że i tak zrobisz po swojemu, więc myślę, że dalsze doradzanie nie ma wielkiego sensu.

Skończy się pewnie jak zawsze... kupisz autko braknie kaski i będzie taki o to finał projektu

Final tego wszystkiego jest taki ze jade ogladac od 60 letniego dziadka ktory ma 7er ma od 20 lat i od 5 lat nie jezdzi wcale bo za mocna i duzo pali. I poza tym przykra sytuacja bo zona mu zmarla i dlatego sprzedaje bo to bylo ich pierwsze auto wspólne i z sentymentuje trzymal do tej pory. Takze sie jutro okaze czy to prawdziwy bialy kruk czy nie. Znajomy zapytal znajomego i stad mam taki wozek do obejrzenia. Jutro czy pojutrze zdam raport z tego co wyszlo. Jak tej 7er nie kupie tk zostane przy szukaniu e36

Łezka mi się zakręciła, gdy przeczytałem tą historię... Tak serio to z moich doświadczeń auto od kobiety czy od dziadka to wybór podwyższonego ryzyka. Mój dziadek ma 206, który kupił w salonie. Mimo lat przebieg 80 tyś ale nie chciałbym takiego auta kupić. Sprzęgło i skrzynia dobite bo miał swoje pomysły na oszczędzanie paliwa. Wgniotki z każdej strony "naprawione" sprejem itp smaczki. Niech dziadzio poprowadzi, zobaczysz na jak niskich obrotach potrafi jechać-, panewki wtedy dostają 5 lat stania nie jest dobre dla auta. Jak kiedyś nie jeździłem swoim samochodem kilka miesięcy to widać było, że "marnieje". Przepalanie go co miesiąc na 15 min wbrew pozorom nie pomaga.

Ja Ci już napisałem co o tym sądzę. W mojej obecnej sytuacji finansowej nie pokusiłbym się o taki samochód, bo go po prostu robisz cały czas. Ostatnio byłem na wakacjach z kolegą, który w140 kupił, blacharsko tip top ale tysiąc innych problemów. Dla mnie wybór bez sensu, bo o ile auto z klimatem to jak masz już kasę, żeby to ogarnąć to nie masz czasu się tym zajmować. W Twoim przypadku jest odwrotnie. Auto stare, niektóre części będą niedostępne poza aso a tam cena jakiegoś duperelu idzie czasem w tysiące. Jak znam studenckie realia to po prostu będziesz jeździł puki będą się koła kręciły a jak się wysra coś drogiego to postawisz pod blokiem.

Policz sobie ile miesięcznie robisz km i ile jesteś w stanie wydać na auto. Jak jest to 300-500 zł to sobie odpuść BMW.

Niestety w polsce za ta cene nie znajde takiego bmw bo wszystko to po prostu zlom. W przyszlym tygodniu przed swietami jade do berlina ze znajomym i tam moze sie cos uda ustrzelic do 1500 euro.

Hahaha fajny temat, powodzenia w zakupie "igiełki" za 6 tysięcy

Najpierw Cie trzeba namawiać i wpajać Tobie, że z e32 nie wyjdzie a Ty dalej swoje, potem piszesz coś o e36 i innych modelach... człowieku zrozum, za 6 tys to kupisz golfa 3 albo e36 zajechanego golasa na typowy dupowóz, do którego na start pójdą 2 tysiące żeby dało się tym normalnie jeździć !

Sam zmieniam silnik na 2.8 i widzę jakie są koszty porządnego swapa... większe niż Twój budżet na " idealna " e36