bendzamin napisał(a):
Moim zdaniem trochę przesadziłeś Bo jednak byłem swego czasu przechadzałem się Peugeot 405 2.0T 200 km przy wadze ok. 1300 kg. W aucie zero systemów, tylko wspomaganie I jakoś dawało rade... Fakt, że nie można było po prostu przycisnąć, ale ogólnie bez większych problemów
Ponieważ systemy nie mają ułatwiać eksploatacji, a jedynie ingerować w tych najbardziej krytycznych momentach.
bendzamin napisał(a):
Ale na ogól po przejechaniu juz tych kilkuset kilometrów o później nocnej godzinie lub wcześnej porannej zdecydowanie pomagają bo koncentracja już nie ta sama
Otóż to...
bendzamin napisał(a):
"Mowa o lodzie Chodzi o to, że bez ABS tarcie podczas hamowania jest na przykładzie przez całe 30 metrów bez przerwy, a z ABS w tych 30 metrach trzeba uwzględnić kawałeczki w których ABS odpuszcza by dać rzekomą możliwość skrętu, wtedy te kawałeczki odrabiamy kosztem długości hamowania Czyli bez ABS możesz przykładowo hamować 30 metrów, a z ABS będziesz hamował 36 dlatego, że te 6 metrów to są te nie hamowane odcinki w tych 30 metrach."Mam rację czy się mylę ?
To jak sądzisz, dlaczego na suchym auto z ABS hamuje lepiej? Przecież też odpuszcza te "kawałeczki"??? Nie twierdze, że ABS skraca drogę hamowania na śliskiej nawierzchni, bo tak jak wcześniej napisałem - z tym akurat bywa różnie (dlatego jeszcze raz zwracam honor Panu
EniGmatiC, chociaż obaj mieliśmy sporo racji), ale trochę błądzisz z tymi teoriami kolego

bendzamin napisał(a):
A na lodzie czy ABS jest czy go nie ma to i tak się skręcić nie da
Obejrzałeś filmik który podesłałem wyżej? On nie jest wyreżyserowany

greenevil napisał(a):
Zakov, nie rozumiesz sensu mojej wypowiedzi.Nie jestem przeciwko systemom ulatwiajacym jazde. Jestem przeciwko tlumaczeniu,( a potem probom stosowania) tego, ze sa one panaceum na wszelkie zlo.Uslyszy taki pajac jeden z drugim, ze ma ESP i od razu zwalnia go to z myslenia, no bo auto przeciez sie nie poslizgnie. A potem wielce zdziwieni wylaza z zasp i rowow. dalekko szukac - zapytaj ktoregokolwiek mniej swiadomego uzytkownika 4x4 czy pamieta o tym, ze jego auto fakt - po sliskim prowadzi sie lepiej (fizycznie - moze jechac szybciej), ale nadal ma tak samo dupna droge hamowania jak reszta.
Rozumiem. Tylko, że ja z góry zakładam, że mam tutaj do czynienia z ludźmi w pełni sprawnymi intelektualnie i nie trzeba już nikomu tłumaczyć po raz 5232345346, że systemy bezpieczeństwa nie zastąpią myślenia i zdrowego rozsądku.