BMW Sport

Dokładnie, wszystko zależy na jaką sztukę się trafi ( poprzedni właściciel ).

Dlatego nie warto kupować przypadkowych aut od przypadkowych ludzi - świadome godzenie się z nieproporcjonalnymi kosztami to nienajlepszy biznes...a raz na kilka miesięcy wyskakuje do sprzedania coś naprawdę godnego uwagi ze zrobioną większością bolączek.

Powiem inaczej. Nikt nikomu nie żałuje ani nie zazdrości że inwestuje nawet 30k rocznie. Chodzi o to że to nie musi tak wyglądać, że to nie reguła, takie leciwe już, ale porządne e38 nie musi tyle kosztować. Wystarczy kupić zdrową bazę, i na bieżąco robić co trzeba, nie koniecznie na gratach z ASO wymienianych przez najdroższych fachowców w województwie Można zrobić na wyrost, wszystko jak leci, ale można na bieżąco to co trzeba, zamiast całego zawiasu z przodu za kilka tysięcy, zmienić to co wymaga wymiany za kilka stówek, za rok, jak się wysypie następny element, znowu zmieniasz za kilka stówek i latasz.

Moim zdaniem na 10 tyś rocznie trzeba się przygotować. Oczywiście wszystko zależy od punktu odniesienia. Czy magiel który cieknie ale skręca to kwalifikuje się do naprawy czy nie? A jak się tylko poci? Wahacze też są za 100 i za 500zł a zdecydowanie warto montować te droższe. Oponku kupisz Continentala albo takie których nazwę trudno wymówić- dla każdego coś miłego. O zakupach w aso nie wspominam, bo większość eksploatacyjnych części występuje w zamienniku i chyba mało który właściciel 20 letniej beemki kupuj oryginalne części z salonu.

Dobrze nastawić się na najgorsze i ewentualnie pozytywnie zaskoczyć. Niestety, jeśli kogoś stać na e38 za 10-20 tyś to mówi to już nieco o jego finansach. Serwis tych aut jest niewspółmiernie drogi drogi do ceny zakupu (która często właśnie dlatego jest niska). Między innymi dlatego jeżdżę 5er z m52 w manualu

możesz rozwinąć ? nie bardzo rozumiem co masz na myśli

Że jak za tą kasę kupujesz e38 to może Cie być nie stać na utrzymanie. Punto za tą samą kasę będzie o wiele młodsze i z pewnością mniej kosztowne. Pomijając forumowych bohaterów co to dla nich 6 tyś na vanosy to drobne pieniądze te auta kupują ludzie którzy nie spodziewają się ile ich będą kosztować. Trochę się bawię w diagnostykę BMW i na te kilkadziesiąt osób które do mnie wpadają na kompa to jeden tylko wymienił padnięty wtryskiwacz na nowy (pewnie dlatego że jedna sztuka) ale zbierał się do tego ze 2 lata. Oprócz tego nie zdarzyło się żeby ktoś np kupił przepływkę Boscha (zawsze 15to letnie używka albo 4max) markowe lambdy. Tak jest ze wszystkimi częściami, jak czasem chcę kupić jakieś części lema do mojego auta w Intercarsie to zwykle nie mają bo to im się nie sprzedaje bo za drogie. Ludzie lepią te samochody jak mogą byle kasy nie wydać. Czasem aż przykro patrzeć... Lepiej kupić coś małego i serwisować jak trzeba niż wielką furę i płakać że drogo albo jeździć zepsutą. A takie gadanie, że zależy jak się trafi, to tylko sugeruje wniosek "każdy wie, że BMW jest kosztowne ale moja bedzie dobra i się nic nie będzie psuło, to w końcu solidne auta". A potem człowieka zjada eksploatacja o naprawach nie wspominając.

Może i masz rację, ale to nie reguła

Faktycznie, trudno znaleźć e38 dobrze serwisowane i zadbane, ludzie pojeżdżą, coś się popsuje i sprzedają, ale w przypadku innych aut też jest podobnie, tyle że tego nie widać, bo jest większy dostęp do używanych części, polepią i sprzedają potem.
Ale jakoś nie widzę też użytkownika punto stojącego przy kasie w ASO za każdym razem jak coś się zepsuje
Ktoś komu szkoda na eksploatację, to i w punto będzie jeździł na starym oleju z wywaloną końcówką drążka przez 5 lat.
Jednak ilość dobrych zamienników części do e38 jest na tyle duża, że nie musimy straszyć: O panie kupisz 7 to tylko aso i wtedy koszty nie są jeszcze jakieś tragiczne, a przynajmniej nie muszą być takie. Kwestia podejścia w ogóle do kwestii serwisowania. Jeden będzie dbał o CC700 a inny olewał kwestie podstawowe w F01 nie dlatego że go nie stać, tylko dlatego że ma to w d***e

A co to będzie jak seria G potanieje i będzie dla ludu za sam kluczyk w ASO trzeba będzie dać więcej niż za cały samochód.

6k to nie są dla mnie małe pieniądze ale poto kupiłem v8 w 7er żeby nie słuchać klekotu diesla także wychodze z założenia, że trzeba zmienić vanosy i tyle a rozrząd warto zrobić za jedną robotą i tyle

Trzeba też zwrócić uwagę na pierdoły. Osłona tarczy hamulcowej kosztuje jedyne 700zł. Zamienników brak. Znajdźcie mi drugą taką... Moją e38 jeżdżę już szósty rok i źle nie jest. Wystarczy drobnostki robić na bieżąco i wszystko śmiga jak marzenie.

od dziś przez 2 tygodnie jeżdżę toyotą rav4 no i po 1 trasie stwierdzam, że na tle staergo e38 to plastikowe badziewie bez polotu i lepiej robić vanosy za 6k niż męczyć się w czymś takim a auto rocznik 2014

Zdzira 850I, brawo Ty!

Bzdury! 20 lat temu każda pierdółka do e38 też kosztowała majątek. Teraz ceny są normalne. To samo będzie z najnowszymi modelami.

Nie brawo ja po prostu jestem za biedny na nowe 7er jako dupowóz a jak już mam e38 chce żeby było godne miana limuzyny premium a nie wspomnieniem po niej

Jedni reanimują gruza, inni stwierdzają, że to ekonomicznie nieuzasadnione i się pozbywają. Każdy wydaje kasę na co chce.

no tak czyli pozbędę się e38 i co kupię w zamian zaproponuj coś ciekawego co ma v8 pod maską co nie klekocze co ma automat jest dużde wygodne i ma fotele łamane tak jak w komfortach lub conturach ma duży bagażnik nie ma światłowodów i do tego jest klasycznym sedanem

Wy się tu sprzeczacie a autor tematu od września gimbusem do gimnazjum dojeżdża i o temacie dawno zapomniał

Czy zmienisz auto czy też nie, Twoja decyzja, jak wyżej-każdy wydaje kasę na co chce.

Czyli norma napisałeś coś z dupy byle napisać

Lexus ls 400