BMW Sport

Witam od prawie roku mieszkam już w Norwegii i raczej tu zostanę na dłuższy okres czasu . Więc powoli zaczynam sie rozglądać za samochodem dla mnie i chce żeby to było BMW e46 . Mieszkam w takiej okolicy ze wszędzie mam "daleko" na przykład do miasteczka na który jeżdżę na kurs norweskiego mam w jedną stronę 20km , na jakieś lepsze zakupy to około 100km tylko do pracy mam blisko to na nogach chodzę . Myśle nad kupnem wersji albo 320i albo 320d ale tutaj sa takie ogromne ceny samochodów więc raczej stać mnie bedzie raczej na wersje przedliftową . Jaki byście mi polecili silnik ? Czy 320d 136hp na vp44 jest słabym silnikiem (w sensie awaryjnosci) ze na siłe szukać tego 150konnego na cr?(Przed lifta diesla kupię taniej nawet o 30tysiecy koron za tyle kasy to w Polsce sobie beemke tak wyremontuje na prawie nówke). Co do diesla to myśle oczywiście nad chiptuningiem . Lubię czasami sie pobawić gdzieś i pokrecic autem a nie jeździć jak emeryt . Benzynowym e46 czasami jeżdżę brata dziewczyny wersja 318i 118hp wiadome moc tyłka nie urywa . Tutaj sa wąskie drogi trzeba często sie zatrzymywać i puszczać innych , ostre zakrety . Pisze ten temat żebyście mi podpowiedzieli co byście zrobili na moim miejscu bo mam nie mały mętlik w głowie . Pozdrawiam
Gardor

Piszesz że wszędzie masz daleko a tak naprawdę to ile kilometrów rocznie wykręcisz ? Bo to jest największym wyznacznikiem czy warto pchać się w diesla...

Myśle że około 25tysiecy kilometrów

Gardor, Też miałem ofertę pracy w Norwegii , ale koleżanka pojechała za mnie Sama nie bardzo chciała hehe . Porównaj sobie części benzyny i ropy bo są na bardzo wysokim poziomie Koleżanka dostała a3 w dieslu i służbowe paliwo to ją ten temat nie boli Poza tym , tam nie ma co szaleć z mocą bo jak dowala kare to nie wiadomo skąd później tej kasy nabrać a nie daj Boże przekrocz prędkość w okolicy szkoły albo w miejscu gdzie przebywają dzieci to już w ogóle będzie po zawodach.

Przekroczyć prędkość to dasz radę każdą mocą... tutaj trzeba mieć po prostu zdrowy rozsądek za kółkiem. Poczytaj sobie na forum troszkę o 136 konnym dieslu w BMW to myślę że zrezygnujesz

No wiem że tutaj mandaty są spore i trzeba sie pilnować . Ale u mnie to takie można powiedzieć zadupie ze policję spotkałem raz i to w dużym mieście . No ale wiadomo trzeba sie pilnować .
Ceny paliwa są takie :
Około 13kr 1litr ropy
Około 14,5 1 litr benzyny


Co do 136 konnego diesla obawiam się, że jak strzeli wał korbowy to jestem ugotowany jedynie laweta i do Polski . Tutaj mechanicy bardzo drogo sobie liczą .
Najgorsze jest to, że o wersji 150 konnej 320i jest mało opini. Ja zawsze byłem za benzyna i wydaje mi sie bardziej wytrzymała. Czy dieslem da sie powariować i przejechać w zimie nad zamarzniety fjord i polatać po lodzie czy one sie do tego nie nadają?

Polecieć dieslem to wiadomo że polecisz... ale do tego na pewno te motory nie służą Jeśli masz tak tam drogo to chyba bym przystał na silnik benzynowy na pewno będzie mniej awaryjny (jeśli w ogóle) co do 136 konnego diesla. Podstawowy warunek to kupienie auta w dobrej kondycji Bo jeśli trafisz bubla to wiadomo z jakim motorem by nie był sypać się będzie Masz kogoś do pomocy przy kupnie autka czy będziesz liczył na tamtejsze serwisy które robią takowe przeglądy przed zakupowe ?

Jak kupowałem swój dziadkowóz, to zastanawiałem się nad 320i, bo R6 i w ogóle. A potem się okazało, że jest wolniejszy niż 318i, paląc przy tym więcej, czyli kompletnie bez sensu (brzmiał nieco lepiej, ale tylko tyle). Zatem albo 318i, albo 325i/328itakdalej, przy czym opłaty za większy motor mogą być na szeroko pojętym Zachodzie porażające. W pracy pytali mnie ostatnio, czy w tej Polsce to mamy jakieś samochody (mamy), czy mam jakiś (mam), a jak powiedziałem, że za dwulitrowy silnik w dziewięcioletnim samochodzie płacę niecałe 200 euro ubezpieczenia na rok, to myśleli że kłamię.

Do czego nadają się diesle - generatory prądotwórcze, maszyny rolnicze, ciężarówki, lokomotywy, statki. Tak, chyba o niczym nie zapomniałem.

Benzyna do 300-400tyś km używana z głową będzie całkowicie bezawaryjna z dieslem będzie różnie i teraz kwestia policzenia różnicy w cenie paliwa. Diesel spali średnio 7L benzyna ok 10L.
Na rok potrzebujesz 2500L PB x 14,5k = ok 36000k na diesla 1750L ON x 13k = 23000k masz różnicę 13000k rocznie, którą możesz przeznaczyć na serwis diesla teraz zastanów się ile może kosztować tam ewentualna naprawa.

13 to już bardzo dużo ale trzeba brać pod uwagę że jak się samemu tych napraw nie zrobi to robocizna w warsztacie w Norwegii pewnie jest 3x wyższa niż u nas. Za 13tyś w PL można sobie zregenerować turbo, wtryski i kupić nowy dwumas ze sprzęgłem a i tak jeszcze dużo zostanie.

Mam znajomego co jeździ BMW już długo i miernik do grubości lakieru może załatwię sobie ale też zastanawiam się nad tym żeby jakiś serwis sprawdził autko przed kupnem(forum już czytam długo, INPE mam i kabel to sobie sprawdzę czy są błędy ). Z przebiegiem jest tu na tyle fajnie że ja nie spotkałem się jeszcze żeby ktoś cofał licznik ponieważ tutaj co 2 lata jak jest kontrola UE to sprawdzają przebieg i zapisują go w bazie danych aut i przy kupnie ubezpieczenia określa się ile km będzie się robić na rok . I tutaj samochód dostaje numer rejestracyjny raz na "całe życie"

Plusikiem diesla według mnie jest to że mało pali i można go schipować i można wtedy zaskoczyć nie jednego gdzieś na światłach A benzynka to po prostu benzynka trzeba kręcić wysoko żeby leciała dobrze .

13tys kr oszczędności na rok to po przeliczeniu może z 7 tysięcy złotych . Ale mniejsza o to to jest pewne że po kupnie samochodu jadę nim do Polski do jakiegoś super serwisu i robię go na cacy wole dołożyć w Polsce z 10 tysięcy złotych niż żeby w Norwegi mi się auto zepsuło a tutaj to wiadomo .

Jedynie myślę o 320d 136hp albo 320i 150hp ale skoro mówisz że 320i się nie opłaca tylko jak coś 318 (ale to ma tylko 118hp ) . Serio rzędowa 6 2.0 jest taka kiepska?

318i ma 143 KM, ale wszyscy tu twierdzą, że awaryjna i kosztowna w naprawie. Nie wiem, nic mi się jeszcze nie popsuło, ale ja mało jeżdżę. Nie twierdzę że 320i jest kiepska, po prostu jest wolniejsza od 318i w wersji N46B20.

Może wolniejsza była akurat ta którą testowałeś bo coś z nią było nie tak ? wziąłeś to pod uwagę ?


Jak szukałem dla siebie autka to miałem okazję jechać bunią z 2.2 L pod maską nie miała żadnych błędów na kompie a zbierała się porównywalnie do mojego poprzedniego compacta z m43 1.6L pod maską. Więc nie ma reguły...

No ale poliftowa 318i ma 143hp one już kosztują prawie tyle co 150hp poliftowe . Za 60-70 tys koron kupie 320d 136hp już wmiare dobre a za poliftowe najtańsze 150konne muszę dać z 90-100tysi i nie mam gwarancji jaki jest jej stan bo najtańsze ;/ Wiec to co zaoszczędzę mogę dużo zrobić z samochodem . Chce w Polsce jak będę przejechać się na jakiś tor i nie wiem czy diesel będzie się do tego nadawał . Myśle tym autem z 3 lata pojeździć i zmienić na inny. Są jakieś objawy silnika w którym za nie długo strzeli wał korbowy? A co benzyny to wiem jak vanosy sprawdzić i na co dalej patrzeć ?

Aż takim dobrym kierowcą nie jestem, żeby wyłapać 0,6 sekundy różnicy, nie mówiąc o 2 km/h prędkości maksymalnej, ale 320i jest wolniejsza.
318i 143 KM
320i 150 KM

Chyba bym odpuścił diesla jeśli ma to jeździć po torze...

A kupno w Polsce nie wchodzi w grę?

Niestety nie przerejestrowanie jest kompletnie nie opłacalne.

na twoim miejscu bym brał benzyne. skoro serwis u Ciebie jest taki drogi. A czasami nie zdążysz zjechać do Pl i co wtedy? w R6 nie ma co ci sie popsuć, chyba że masz nalatane 500.000km. w diesla niestety ale regularnie trzeba pakowac kasę. Chyba że kupujesz auto z przebiegiem 80.000 i sprzedajesz z przebiegiem 140.000. wtedy może akurat Cię ominą wydatki. Ja mam stare poczciwe m50b20 na vanosie, pilnuje tylko płynów i filtrów, na blacie prawie 400.000 a silnik żyleta, brat ma 530d i co chwile słyszę "a to wtrysk leje" " oj chyba trzeba zajrzeć do sprzęgła" "turbina kuleje"
wiadomo diesel=mniejsze spalanie , ale tak samo diesel=3x koszta utrzymania benzyny.
(P.S. Ostatnio Kupowałem świece NKG dedykowane do mojego silnika po 8zł, brat kupował po 57zł) - wujas prowadzi hurtownie stad niskie ceny

A tam na LPG się nie lata ?