BMW Sport

Witam wszystkich na forum

Od roku jestem posiadaczem alfy romeo 156 2.5 v6, jednakże nosze się z zamiarem zmiany marki na bmw, wybór padł raczej na e46, do dyspozycji mam na sam samochód około 24-25 tyś zł, +5tyś na koszty "po zakupowe". Interesuje mnie diesel bądź duża zagazowana benzyna. I mam kilka pytań:

1) czy za 24-25 tyś kupi się dobre 330d poliftowe ? Interesuje mnie sedan, w manualu. (Polska albo DE)
2) jeśli tak to ile kosztują części takie jak do 330d(184km): wtrysk (regeneracja, nówka), turbina (NOWA), sprzęgło i dwumasa ? Bo o te części najbardziej się boje jeśli chodzi o ekspoloatacje diesla mimo iż nie robię dużych przebiegów jednak wydawanie po 700zl na paliwo miesięcznie przy 2.5 v6 robiło swoje Liczę się z realnym spalanie 330d czyli około 7,5 L w trasie i 9 L miasto.
3) jeśli benzyna, to na jakiś silnik zwracać uwagę ? 330i bardzo kusi mnie swoimi osiągami ale słyszałem że jest bardziej problematyczny niż 328i albo 325i, czy to prawda i jak te silniki znoszą gaz?
4) nie ukrywam że również interesuje mnie 320d 150km wersja, myśle że za te pieniądze można by znaleść coś ładnego, ale jak to jeździ czy ma to jakieś porównanie do 330d ? A przede wszystkim jak jeździ wersja 150km po chipie jakkimś w miare mocnym np. na 180km i 380-400nm czy jest to porównywalne z osiągami seryjnego 330d 184km ?

Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi.
Pozdrawiam

crims,

Poliftowe 330d ma 204 KM nie 184. Co do 330i się nie wypowiem ,bo nie wiele na ten temat wiem. Sprzęgło i dwumasa około 2 tys zł, jak padnie turbo to regeneracja wtryski pewnie kolo 300 zl szt. Co do 320d po chipsie seryjne 184 w M57 nie da rady, 320d + wystarczy do turlania się i nie będziesz na pewno zawalidrogą

nie wprowadzaj crims'a w błąd. W poliftach były zarówno m57 i m57n.

330i nie trzyma mocy I popija olej generanie. Jak juz brac to z pewnego zrodla, ale problem moga sie pojawic. Mniejsze benzyny jada slabo w tej budzie. Wg mnie w cenie transakcyjnej 25 tys powinienes kupic b ladne 330i labo 330d. 320d mozna porobic na 230 - 250 PS. 330d 204 PS robisz na ok 300 koni i ma to sens juz, bo masz auto szybsze od zdrowego 330i.

Do m57 sprzęgło i dwumasa Luka to koszt kolo 2500zl. Wtryski używki kolo 200zl za sztukę. 204 konna wersja była od 2003 roku w sprzedaży i była zespolona z 6 biegowa skrzynia. Kupuj 330d m57n zrób chip i będziesz zadowolony spalanie na bardzo przyzwoitym poziomie a osiągi juz konkretne

lub automatem

No tak ale to uznałem za rzecz oczywista

Ludzie na forach pisza, ze to gunwo i nie trzymie mocy i w ogole beznadziejne, tymczasem jest to fajna jednostka, jakos tam sie odpycha, nie wszystkie silniki Maja Problem, ze nie trzymaja, niektore trzymaja, inne zajezdzone lub zaniedbane nie, od 325i M54 nie roznic sie prawie niczym, od 328i tez sie niewiele rozni, bo tez ma m.in. 2 vanosy i inne chore nowe rozwiazania, ale najczesciej "nietrzymaniemocy" wynika z zaniedbania i olewania, gdzie delikatnie szwankuje osprzet, ze nie wywala bledu, ale cos jest zapchane, nie otwiera sie prawidlowo, np. DISA (ktora w M52TU czyli 328i tez jest), w najgorszym razie regeneracja vanosow - co nie tylko jest przypadloscia typowa dla 330i. W kazdym razie najczesciej, a przede wszystkim najglosniej krzycza o tym Ci, co tego silnika na oczy nie widzieli, albo przez 5s na jakims spocie u znajomego, co na "czesc" sa. Wiekszosc, ktorych znam, ktorzy mieli/Maja ten silnik, sa bardzo zadowoleni, od niektorych nie mam feedbacka, a narzekajacych, ze to zlom nie ma ani jednego. Silnik jest wdzieczny, zadbasz o niego, zadba o Ciebie.

Generalnie tak to wyglada. Bezobslugowy nie jest, ale zaden silnik nie jest bezobslugowy. Na pewno nie jest jakos strasznie problematyczny. W najgorszym razie wypluje 217 koni na hamownii i forumowi eksperci beda sobie pisac rozne teorie, w polu nie staniesz. Turbo, ani wtryski tez nie padna, wiec diagnozujesz, usuwasz przyczyne jedziesz dalej, ale jak chcesz gaz zakladadc, to czy ja wiem, czy to takie znaczenie ma?

Natomiast jak sie chce, nie jest duza trudnoscia, zeby z tego wyciagnac 250 koni, a nie bedzie jezdzilo gorzej, niz 300 z diesla.

Co do oleju Prawda - musi pic olej, ze wzgledu na niskie napiecie pierscieni tlokowych. To normalne, aczkolwiek przy normalnej jezdzie zuzycia nie ma w ogole lub znikome, natomiast jak sie jezdzi jak szatan, trzeba sie przygotowac na znaczne zuzycie.

Gazu szkoda, 330i pali srednio 8,5-10,5, gdzie 8,5 trasa, 10,5 miasto, gdzie w bardziej ekstremalnych warunkach naturalnie te wartosci wzrastaja, albo maleja, wiec jak sie nie robi zbyt duzo km, lpg zbedne, ale jak duzo, ja bym swojej 330i nie gazowal, raczej szukalbym jedynego slusznego M57N. Mocnym chipem nie bedzie wolniejsze od 330i, a przy wiekszej ilosci km, bedzie ekonomiczniejsze.

Natomiast, jak rozkminiasz 330d, 330i, to 320d na dzien dobry sobie odpusc, z 180PS bedzie to jechalo, ale do tylu, w porownaniu do 6cyl. Owszem, porobione bedzie latalo, ale to nie samym chipem, to, zeby wyciagnac 320d na 250ps, to takie samo, albo bardziej optymistyczne gadanie, jak to, ze mozna gotowy kit z suszarka do 330i wstawic za rozsadne pieniadze na +300PS.

No ale mowie, wydaje mi sie, ze dla Ciebie najlepszym kompromisem byloby M57N - w budzedzie, o ktorym mowisz, na pewno da sie kupic dobre 330d FL, ktore jak 330i ma 6cyl (po alfie V6 na pewno nie jest to bez znaczenia), diesel jak 320d, na dzien dobry 204PS, jak wolisz sie kulac, a nie ze wszystkimi scigac, to Automat do tego i bedzie dobrze. Tanio, komfortowo, wygodnie, prestizowo.

Polecam jeszcze przejrzec galerie przynajmniej niektorych sztuk u nas na Forum, czesto tam jest wiecej informacji, bo takie tematy ludzie czesto zakladaja i nie zawsze kazdemu sie chce pisac, w galeriach zawsze bardziej szczegolowo i ludzie sa wylewni, dlatego pozdrawiam i milej lektury

PS. Zacznij od galerii DaaNa o tej ---> viewtopic.php?f=6&t=148798

o Boże Czarny napisałeś, że 300konny diesel pojedzie równo z 250km benzyną to się zacznie

Dzięki za odpowiedzi, też uważam że 330d będzie motorem dla mnie bo nie lubię zbytnio szaleć w trasie zresztą po autostradach często nie jeżdżę, w trasie w sumie 100-110km/h sobie wole spokojnie pojechać także przy takiej prędkości wydaje mi się, że 3.0d będzie palić z 6.7 L, ale czasem wiadomo lubię wyprzedzić i mieć czym, no i czasami poszaleć trochę.
Czyli reasumując do 330d koszty tak pi razy drzwi:
-sprzęgło + dwumasa ~ 2500zł
-regeneracja wtrysku 300-400zł
-turbo regeneracja 1500zl ?
Ile wytrzymuje regenerowane turbo tak mniej więcej 100 czy 200tyś km mówię o rozsądnej normalnej jeździe ? Wtryski regenerowane ile 100 tyś wytrzymają ?
330d wiążą się też z kosztami opon, większej ilości oleju, filtry inne troche niż do 320d. Ale czytałem że m57 jest silnikiem bezproblemowym bardziej niż 320d.
O chipie pomyślę jak silnik i jego osprzęt będe miał w dobrej kondycji, myślę że 230km i troche ponad 500nm by spokojnie wystarczyło

Jak by powiedział, że 300 konny diesel objedzie e36 328 to by dopiero było...

Osobiście zdecydowanie benzyna. Czy 3.0i jest kłopotliwy? Zależy czy punktem odniesienia jest m50/m52 czy n52 Generalnie większa moc i niższe spalanie jest okupiona większa komplikacją konstrukcji. Disa Cię nie zrujnuje choć tania nie jest. Co do gazu, to można wkładać ale instalkę z górnej półki czyli od 4 tyś w górę i u człowieka, który się na tym dobrze zna.

Co do diesla, sam miałem kilka i obecnie jestem sceptyczny. Hobbystycznie zajmując się diagnostyką obserwuję, że benzynowe jednostki trzymają się o wiele lepiej niż diesle, gdzie czasem nie wiadomo od czego zacząć wymieniać. Wtryski za 200 zł? Realnie to fabrycznie regenerowane z systemu BX są chyba po 700zł/szt. Przynajmniej tyle kosztowały jak się kiedyś dowiadywałem i to przy zwrocie starych. Nie mówię, że diesla trzeba się bać ale na pewno jest bardziej kłopotliwy w serwisie. Tyle, że za koszt dobrej instalki LPG to zrobisz sobie turbo i połowę wtrysków- kwestia podejścia.

Ja bym wybierał pomiędzy 3.0i a 3.0d i jeśli nie masz jakiś profitów typu zwrot vatu za ropę to brałbym PB i ewentualnie gazował.

ja znów z v6stką ale z alfy mam bardzo złe doświadczenia tzn głównie przez Polskich mechaników ale np. pierścienie trzeba było sprowadzać z Belgii i kosztowały 700zl chyba na 3 cylindry i ogólnie części trudno dostępne i dość drogie jak na standard alfy., rozrząd kosztuje 2000zł itp itd.

Zdecydowałem się w sumie na bmw bo najbardziej prowadzenie jest zbliżone do prowadzenia alfy, dokładny precyzyjny układ kierowniczy to akurat alfa ma super dopracowane. myślałem tez na w203, ale jak pojeździłem w204 2.2 cdi to oprócz komfortu i znakomitego wykończenia wnętrza nie odnajduje tam żadnego pazura dlatego wybór padł na bmw, a że w tym przedziale cenowym jest w sumie tylko e46 to szukam ładnej zadbanej mpakietowej w sumie sztuki w sedanie, a 330d wydaje mi się bardzo dobrym kompromisem między mocą a spalaniem rozsądnym (bo v6 w alfie paliło mi 10,9 L w trasie i po 14-16 w mieście przy butowaniu ale nie strasznym jakimś). Ale trochę boje się diesla ale 5-6 moich znajomych ma diesla każdy narzeka ile to problemów ale żaden z nich nie włożył jeszcze więcej niż 2 tyś zł w swój samochód oprócz oleju i filtrów a ja w benzyne alfy ponad 13 tyś zainwestowałem...

Ja mówiłem o sprawnej używce o wtryskach. Przynajmniej ja taki jakiś czas temu kupiłem.

napisalem, ze nie bedzie jezdzila gorzej, bo jedno i drugie bedzie dawac taka sama radosc z jazdy na codzien, a czy rowno to inna bajka, dla swietego spokoju jedzie w [cenzura] gorzej, wlasciwie w ogole nie jedzie



to na pewno



na pewno bedzie bardziej bezpiecznie, jak 230km z 320d

nie no 320d to max do 190km jeśli już i ciagle mi po głowie chodzi 320d z chipem albo 330d (narazie bez chipa) bo wiadomo 320d (tańsze opony bo 16stki, 4 wtryski a nie 6, mniejsze OC (co też nie jest bez znaczenia), mniejsze troche spalanie, mniejsze hamulce, mniejsze turbo (?)) ) ale jeśli po zakupie za ~4000-5000zł doprowadze 330d do stanu że spokojnie pojeżdze 2 lata (jakieś 40 tyś km) to biorę 330d

Przy tej kasie nie szedłbym w r4, szczególnie po przesiadce z v6 będzie Ci przykro. Nie to, że źle to jeździ ale ogólnie z czasem zawsze zaczyna brakować

jak odpowiednio trafisz, to spokojnie o ile masz na mysli same niespodzianki, a nie eksploatacyjne rzeczy.

Generalnie, odrob lekcje jeszcze w tym dziale:

viewforum.php?f=75

Duzo info o wszystkich autach, ktore wymieniasz, jako potencjalnego nastepce.

Gdybym posiadał na zakup auta budżet w okolicach 26000zł , myślał bym już nad e90 320d , auto na seryjnych gratach robi się na 200ps .
Wtedy mamy w miarę młode auto , fajny wygląd , ciekawą dynamikę i dobre wyposażenie.. zawsze skrzynię 6 , cd, czasem navi .
Utrzymanie kosztuje tyle samo co utrzymanie e46 320d z 2002r.

Pozdrawiam Krzysiek

Ja wole jednak w tych pieniądzach szukać zadbane e46(wiadomo jak za 21 tyś znajdę to jeszcze lepiej bo więcej zostanie na ewentualne doinwestowanie po zakupie) które przynajmniej przez pierwsze 40 tyś km od zakupu nie spowoduje że będe musiał wrzucić w nią z 10 tyś na naprawy

Roger-Nysa: Ty robiłeś e46 320d touringa na 200km ?

temat wyraznie dotyczy tylko e46. jedyne plusy przemawiajace za e90 to mlodszy rocznik i lepsze prowadzenie, bo nie ma co ukrywac jest to brzydkie auto z brzydkim srodkiem, a 200koni wcale dupy nie urywa. no i trzeba wziasc pod uwage ze za 25k kupi sie ladne e46 a za te same pieniadze trzeba szukac wsrod najtanszych e90 a tutaj juz sie cuda dzieja na rynku wtornym