Szukalem, ale nie znalazlem żadnego wątku na forum o tym samochodzie.
Bylem pare dni ostatnio w Turcji, tam sie widzialem ze znajomym przemyslowcem, amatorem aut nietuzinkowych.
Ponieważ niedawno kupil wlaśnie M6, obiecal mi przejażdżkę i sprawdzenie auta.
W sumie, wnętrze, design wiadomo jakie jest.
Super wrażenia na mnie nie zrobilo, wysoki tunel środkowy.
Poraża to, że cześć tunelu, i-Drive pokrętlo, jest zrobiona z tego plastiku srebrnego z którego są robione monitory za 400 PLN, i DVD za 100 pln.
Ten plastik po kilku miesiącach jest powycierany na krawędziach.
Nie wiem kto odpowiada za stosowanie tego materialu, ale to mania światowa, Nokia N95 wyglada przez ten plastik jak zabawka dla dzieci.
Mercedes za to nie ma takiego plastiku.....
Silnik lepiej brzmi na zewnątrz auta
troche malo miejsca, odsunalem sobie fotel na maksa do tylu, a znajomy mi mowi zeby sie jeszcze odsunal, bo kolana mialem wciaz blisko deski.
W sumie to zrozumialem Clarksona po przejazdzce, ze M6 nie robi na nich wrazenia, nie wyrywa mózgu.
To bardzo ucywilizowany samochód.
GT, nie sportowy.
Auto bylo bo tunningu u hammana i legitymowalo sie 547 KM mocy i prawie 600Nm momentu.
Kiedy przyspieszal nie balem sie tak jak myslalem że będę się bal - mowa o ruszaniu z z miejsca i jezdzie w mieście.
Wlaściciel twierdzi, że w porównaniu do M3, które mial, to auto nie nadaje sie to jazdy po mieście, skakania po pasach.
Potem pojechaliśmy na autostrady które lączą dzielnice Stambulu.
W sumie to bez żadnych wrażeń, ryku, nagle mamy 250 na liczniku.
Nagle depniecie gazu przy 210 jest jak u mnie przy 100 km/h.
Wiecznie auto nas wali fotelem po plecach.
Zauważylem że auto hamuje silnikiem, na trybie pracy skrzyni lopatkami.
Zlapalo sie raz za nami M3 e46, ale moment i bylismy daleko z przodu, wtedy sie balem jak zaczal przyspieszac od 180 do 260-270 po lukach.
Piszczaly lekko opony, ale na zakrętach sie trzymal na prawde niezle.
Dlonie mialem mokre.
W sumie największe wrażenie robily na mnie przypieszenia w ruchu, kiedy wyprzedzalismy na autostadzie auta, zmieniając pasy, prędkości rzędu 90-180 km/h.
Kupa mocy, jednak samochód ucywilizowywal swoje zachowanie.
Mialem wrazenie ze przy niektorych manewrach i mocy wtedy się pojawiającej, moj samochód zwiedzalby już krajobraz, albo przynajmniej lecial bokiem.
Tutaj jakby ta stabilność byla caly czas wypracowywana, ale byla, lecielimsy do przodu, i czlowiek sie dziwil ze jednak jest bezpiecznie....
Wlaściciel stwierdzil że M6 móglby miec lepsze hamulce, i nizszy zawias.
Nastepnym autem które planuje mieć, bo nie za dlugo ma każde takie auto, jest Ferrari 599. Wacha się między nim a nowych 520KM Carrera Turbo.
Rozważal zakup Ferrari 430 Modena, ale po testach kupil M6.
Ferrari jest za glosne i za klopotliwe wedlug niego.
Spalanie z jazdy miejskiej i autostrady 22,8 L/100 km
Z premedytacją nie chcialem sie przejechać, chociaż chcial mi dać poprowadzić
balem sie, jak potem wrócę do swojego sztrucla
