BMW Sport

Lincoln, ja jakoś w przyszłym tygodniu odstawiam emkę na serwis to aż chyba zerknę do rozrządu, bo u mnie słychać terkotanie, ale na takim "pół ciepłym".

Na zimnym jak odpalam to cisza, auto się nagrzeje, za jakiś czas odpalam np. po godzinie, gdzie silnik jeszcze trzyma jakąś tam temp. i zaraz po odpaleniu słychać terkotanie przez 1-2sek... N zimnym nigdy, wszyscy mówili, że to vanos, że tak ma i nie ma co się przejmować... Błędów żadnych nie pokazuje, pompa oleju sprawdzana, ciśnienie książkowe... Ale chyba wolę dmuchać na zimne.

Dawaj znać jak rozbierzesz dziada i trzymam kciuki za "jak najniższy wymiar kary"

Zdarza się, w sumie i tak M5 E39 to dość fajny i trwały wóz... co nie ?

Koszty pewnie będą spore, ale jak auto sprawa satysfakcję... To nie szkoda

Auto nie jest oszczedzane,startowalo wiele razy w zawodach.Przebieg ponad 250tys km.Można rzec ze wyczynowy silnik,auto pełnoletnie-tu nie mozna mieć żadnych aluzji co do silnika .Mam nadzieje ze szybko odzyje.

No i jeszcze miało strzał z butli albo i ma
Życzę łatwej i nie kosztownej naprawy.

Panowie, wymieniajcie ślizgi rozrządu w M62/ S62 bo to plastikowa tykająca bomba jest.

Ostatnio zmieniałem w V8 rozrząd... główny ślizg się złamał. Na szczęście bez większych szkód. Koszt całości wraz z regeneracją Vanosa (szkoda nie zrobić gdy auto rozebrane) 6700zł. Auto jeździło pięknie, nie dawało oznak, vanos cichy itd... po prostu w pewnym wieku trzeba robić już coś profilaktycznie.
I tak jak Frank, napisał... czy M62 czy M62TU rozrząd zmieniać bo to tykająca bomba w każdym V8.

Ehh... Mega współczucia. A juz za 3 tygodnie jak mi się poluzuje miałem dzwonić by się na wspólnego track daya umówić... Nawet świadomy użytkownik nie jest w stanie przewidzieć wszystkiego Dobrze że u mnie ten ślizg zrobiony juz, choć to zupełnie inny silnik to też zawodzi podobno.

Krisu_K13TL, Tak, to prawdopdobnie Vanos u Ciebie.

deejeys, Jest niezły, więc nie odpuszczam

BAWARA, Za mojej kadencji raczej oszczędzane, z tych startów to nie wiem czy by się jeden promil nazbierał przejechanych kilometrów

--==Mały==--, Spoko, są foteczki butli z przewodem. Naprawa wądpie by była tania

Frank, 20lat to i tak nieźle się trzymał

jiGsaw, rorafalki, No niestety, trzeba będzie działać.

Skoro motorownia jest już poza autem, to zmienimy co się da, choć patrząc na ASO to niektóre ceny cześci podnoszą ciśnienie


Na szczęście mam pomocnika, który nawet jak wylałem prawie cały olej z silnika - nie krzyczy na mnie, tylko patrzy z politowaniem

Tu raczej wazniejszy jest przebieg niz wiek, fakt faktem, młode te auta nie są.

Ale za to jakie wdzięczne

Frank, Przebieg tu nie robi takiego problemu jak poprzedni właściciel, pierwsze pozostałości po poprzednikach dość szybko miałem okazje spotkać - karter główny:



Po ponad godzienie pracy, wylaniu masy chemii i mechanicznym czyszczeniu mamy taki efekt:

nie oszukujmy się auto lekkiego życia tez nie miało w końcu zawody na 1/4 to nie jest byle co a auto swoje tam na działało

Ale jeżeli użytkowane z głową, na odpowiednim oleju z odpowiednim przygotowaniem (grzanie, chłodzenie) to chyba nie powinno się tak skończyć nie? Tu chodzi chyba w większości o

Temat obserwuję nieco w cieniu ale uwielbiam tu zaglądać, cieszy mnie niezmiernie że jeździsz autem w miarę na codzień, na wakacje i na zawody, czyż E39 M5 to nie szczyt praktyczności?

użytkowane również na zawodach ale to nie jest 320i / 320d tylko M5. Silniki które zostały stworzone przez dział BMW M GmbH. W dodatku według starej dobrej zasady " there no replacement for displacement"

Awarie się zdarzają, oby po naprawie był juz bezawaryjny.

Dobrze zrobiony motor musi się odwdzięczyć bezawaryjnością

A już wiesz co się stało?

auto może być dobrze przygotowane do zawodów ale nie oszukujmy się fizyka to fizyka stary silnik który doznaje maksymalnych przeciążeń co chwilę niestety zawsze umrze szybciej jak taki co jeździ normalnie i okazjonalnie jakaś redukcja

a M5 to autostradowy killer chyba nikt go z myślą o 1/4 nie projektował

ogółem żeby nie było że krytykuję to wcale nie tak jestem dumny że stare m5 tyle pokazało na 1/4 ale niestety na pewno ma to wpływ na zużycie pewnych elementów cudów nie ma niestety

no ale tu winowajcą był rozrząd nie? A jak wiemy jak sie dmucha na zimne to i można uniknąć niektórych spraw. Ogólnie zasada o której piszesz, że coś poddane większym obciążeniom, szybciej ulega zużyciu - wiadomo. Ale jeśli się wymienia te elementy (podatne na zużycie) "na czas" to jednostka będzie tak samo bezawaryjna jak ta oszczędzana
ja tam czytałem i słyszałem, że m5 to nie zwykłe pontoniaste e39 i daje rade. Poza tym na prostej, potrzeba aby trakcji i powera.

ps. Fura wróci do żywych i obstawiam, że będzie jeździć lepiej, niż przed remontem. Tego życzę

Patrząc na to czysto matematycznie - nie miała żle:
dzienny cykl to max 3 starty w eliminacjach, jeden półfinałowy i jeden finałowy (o ile się zakwalifikujesz) co daje maksymalnie 5x400m = 2km podczas jednego dnia, rocznie średnio koło 6 dni, więc 12k, no niech będzie 15km. To kropla w morzu, prawie jak cztery dobre rolki na Authobahn
Ale dzięki za dobre słowo



Jeszcze raz THX



Bardzo miło mi czyta się Twój post Jest praktyczna, ale przy dzisiejszych szybkich autach dostaje zadyszki





Też jestem tego zdania


Niestety moja wina, planowałem już w 2017 zabrać się za rozrząd, ale obawiałem się, że nie podołam. Słyszałem, że lekko łańcuch obija się o obudowę, ale myślałem, że może przewrażliwiony jestem. Więc lekko wytarta dolna zębatka, wyciagnięty trochę łańcuch, wytarte trochę ślizgi i jeden leciutko pęknięty spowodowały, że zawory ssące z jednej głowicy powiedziały papa


Wiesz, wszystko składam sam, więc z tym może być różnie, mocy nie brakowało, więc niech chociaż zostanie jak było
THX

rozrząd przeskoczył czy miał już "taki luz" że się zawory z tłokami cykły?