BMW Sport

Takie e46 już jeździ, jeśli chodzi o koszty to trzeba by pytać właściciela, ale obstawiam, że ze 30k trzeba mieć "w kieszeni"

Koszty na pewno około 40tyś jak ma być dobrze. Sam komplet swapa to minimum 20tyś za dobry poliftingowy.
W m3 silnik jest genialny ciągnie z dołu pięknie i moc ma super. Teraz jak brudne ulice to non stop do 100km/h traci trakcję.Nie w silniku problem brakuje mi trochę dzwięku, wyciszenia wnętrza no i komfortu bo dziury m3 wybiera słabo i jest bardzo twarde tak jak porządny gwint skręcony na max.
Przykładowo 330ci na serii potem na gwincie przejeżdżamłem most na którym są już słabe łączenia to było głuche puk puk a w m3 mamy głośne jeb jeb
Nie wybiera takich poprzecznych nierówności mimo,że wszystko w zawiasie nowe łącznie z poduchami amorów ale m3 tak ma wszystkie 3 sztuki które miałem tak robiły a w brata 325ci i moich obu 330ci tego nie było po prostu zawias jest mega twardy i na dziurach tak reaguje a w Polsce jakoś te lokalne drogi coraz gorsze. Robią obwodnice i autostrady a miejskie i boczne drogi poszły w zapomnienie.

Dziś i wczoraj jak się pokręciłem M3 tylko po mieście to kocham to auto super się sprawuje znienawidzę ją pewnie z znowu jak pojadę w dziurawą trasę hehe.

Zatem nie jeździj już drogą 801 tylko trasą numer 17

Tak i rób prawko co pół roku

no chyba że o to chodzi...

Może zabrzmi to absurdalnie, ale na dziurawe trasy, gdybym miał kupić zadbane BMW do jazdy, nie do szpanowania, to tylko i wyłącznie ten model -

E38 750i po lifcie -np
http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/showD ... geNumber=2

przejechałem tym autem z 500km po warmińskich kulawych drogach i mogę powiedziec tylko jedno - bajka. E38 750 facelift zostawia pod względem komfortu podrózy daleko z tyłu zarówno E65 jak i F01.

A przy okazji ułomek odnosnie przyspieszenia tez to nie jest. Do tego klang m73 V12 powala.

I jeszcze musiał by sobie --==Mały==-- zarezerwować trochę czasu na korki w Kołbieli na rondzie jeżdżąc 17

Ale za to dalej miał by obwodnicę Garwolina

Frank aż takiego pontonu nie potrzebuje chodzi o to,żeby auto znośnie wybierało dziury E39 jest akurat pod tym względem.

Twoje M3 jest naprawdę niezłe. Z jednej strony dziwi mnie chęć jego sprzedania, ale z drugiej Cię rozumiem.

Tak czytając Twoje dylematy, to chyba najlepszym wyjściem było by dla Ciebie kupno E39 540 + LPG, a M3 zostawić sobie na weekendy . W takiej trasie chyba nie przepalał byś nim więcej niż 15l LPG.

S62 w e46 to fajna sprawa do driftu, ale do ostrej jazdy S54 ma zdecydowanie lepszą charakterystykę. Dużo taniej i pewniej wyjdzie założyć kompresor z nie dużym doładowaniem. Wówczas nie podskoczy ani M5 e39, ani e46 z S62, a i problemów będzie mniej.

--==Mały==--, a nie ma jakiegoś gwintu do M3 który w najmiększym ustawieniu jest miększy od serii? KW V3, Bilstein PSS10 czy coś podobnego?

Kostek są takie gwinty nawet Hubert ma D2 ustawione na miększe ale przy takim ustawieniu auto skacze jak piłka i robi się nieprzewidywalne. Niestety gwint jest po to,żeby było twardo i tylko w takim ustawieniu się sprawdza.

--==Mały==--, ale regulacja zajmuje 2min. W takiej trasie i tak strasznie ostro nie będziesz jechał, a mi po M3 wszystko podskakuje i jest nieprzewidywalne Nawet seryjne M3 e46 którym ostatnio jechałem

Do tego D2 nie jest gwintem wysokiej klasy, może w jakimś innym tryb miękki jest lepiej dopracowany.

kostek_ja, dobrze gada. --==Mały==--, przemyśl bo szkoda takiego auta. Zakładając gwint będziesz miał bardziej uniwersalne auto. Jak piszesz że potrzebujesz wrócić do domu po ciężkiej pracy w miarę przyzwoitym komforcie to gwint sobie rozkręcisz a nawet możesz latać cały tydzień na miękko a na weekend skręcasz do końca i wypadasz sobie na tor gdzie latasz sobie dużo przyjemniej niż na serii. Jak dupowóz odpada to może w tę stronę.

--==Mały==--, naszła mnie taka myśl... e34 m5? tak zadbane jak Twoje poprzednie auta byłoby w mojej opinii zajefajnym autem... Co prawda nie miałem okazji nawet widzieć na żywo, ale wydaje mi się, że nie byłoby tak sztywne i zbite jak m3, ale zachowałoby więcej sportowego charakteru niż e39 m5...

E34 M5 to auto dobre na weekendy i na zloty,a nie do codziennej jazdy i robienia kilometrow. To tak jakby jezdzic codziennie do pracy E30 M3. Nie to przeznaczenie i juz nie te lata tych samochodow,zeby uzywac ich do codziennej jazdy.

Mały, sprzedawaj fure czym prędzej !!!
Trzy miesiące zaraz będą jak ją masz, nie ociągaj się
Jak ją wypchałeś amfą, i teraz jedzie jako kontrabanda, to nic powiemy, luzik

Boogie auto mam jak dobrze pamiętam od Listopada lub początku grudnia więc już dobre 4 miesiące

Ło matko! Jawna przesada...

Tak jak pisałem w temacie Cobiego od kilku dni mam wolne pogoda ładna i jeżdżę emką tylko tam gdzie chcę, tak jak chcę dla przyjemności jazda tylko po Warszawie. Przy takiej jeździe uwielbiam ten samochód idealnie się do tego nadaje.
Gorzej jak wrócą sprawy firmowe pośpiech i gorsze drogi

Widzę Mały że u Ciebie w temacie Boogie też musiał wtrącić swoją opinie w odpowiedzi na pomysł sprzedaży auta hehe



Takie same mam odczucia, dziś pogoda piękna, pośmigałem po pustych ulicach Krakowa z otwartym daszkiem omijając wszystkie dziurawe skróty i aż chcę zdjąć to ogłoszenie, w takich warunkach jazda M-ką to bajka. Auto umyte i nawet cieszy jak stojąc na światłach inni kierowcy spoglądają z ciekawością