BMW Sport

Co do pomiarów temperatury to nie wiem czy 2h postoju cokolwiek zmieniło. Nie wiem jak w przypadku M6 (podejrzewam, że podobna sytuacja), ale u mnie w e60 550i po otwarciu maski nie mogłem się dotknąć elementów w komorze silnika bo wszystko było tak mocno nagrzane. Cieplo nie ma gdzie ucieć ani nic nie wentyluje komory. U mnie na masce bylo jeszcze wygluszenie więc mogło to trochę bardziej trzymać temperature. Na pewno zimniej było jak od razu wróciłem z trasy niż po godzinnym postoju. Musisz podpiąć jakiś skaner OBD i sprawdzić na zywo temp w dolocie
Krótszy dyfer dał jakieś zyski?

Super sprawa taki event , a pomysł z BMW sport & coffe jeszcze lepszy

Wyniki bardzo dobre, auta świetne, spotkania w żadnym gronie motoryzacyjnym (mi ten nsx też się widzi) - żyć nie umierać

Widzialem tamta impreze na insta i YT grube fury tam sie pojawily.



Mam tak samo

Uwaga wjeżdża kapitan maruda, niszczyciel uśmiechów i dobrej zabawy.

Jak mieliście 10 lat to jeden dzień stanowił 1/3652 waszego całego życia.
Przy 40-strce jeden dzień to zaledwie 1/14 609 waszego życia. Każdy następny dzień stanowi mniejszą część waszego życia - ergo odnosi się uczucie że czas płynie szybciej

Koniec marudzenia, jak komuś ta wiedza się przydała to zamawiam przejażdżkę na prawym fotelu jakieś forumowej ///M

Taka prawda, kiedyś z braku doświadczenia życiowego we wszystkim każdy dzień był pełen nowych przeżyć. Po latach o takie ciężko, dlatego ważne jest aby się wyrwać z codziennej rutyny. Ja osobiście nie narzekam bo wg mnie życie zaczyna się po czterdziestce

DaaN Dokładnie, aż chce się latać po eventach, od kilku lat coraz mniej się pojawiam, ale 25' planuje coś tam "pozwiedzać"

Dante182 Właśnie ja też zakładałem, że "świeżo" z trasy auto może być wychłodzone bardziej, dlatego obydwa postały. Docelowo muszę zabrać dwa w jednym czasie na przejażdżkę, ale nie tylko temperaturami sięsugeruje a i pomiarami, widać zauważalnie poprawę na cygańskim dolocie. Muszę sprawdzić przez OBD pomiar na OEM a potem na złotym vs zewnętrzna temp.
dyfer? opisywałem chwile wcześniej, wyrywa z kapci. Pojebane jest to auto, trzeba się mocno pilnować.

mmarcin47 Trzeba coś pomyśleć, w WWA mamy fajną długą prostą i ciekawe furki, można by połączyć BMW & kawa i nocne latanie Tak tylko luźno rzucam pomysł. Może czerwiec, względnie ciepłe wieczory, co Wy na to? Zbiórka na jakąś szamę, potem pojeżdżawki a dla chętnych rolki jak ta pamiętna m6 vs r35 vs hellcat vs c63 która poszła wiralem

Lincoln To tym bardziej wpadaj na Ułęż (miejsca chyba są, ale to trzeba do Waldka uderzyć) Z Twoim skillem 1/4 zabawy będziesz miał masę.

Hakelbery To jest to co zauważył r4ll, im człowiek starszy tym każdy dzień życia stanowi jego mniejszą cześć, bo naturalnie z każdym dniem przeżywamy więcej, dlatego ten czas spierdziela szybciej. Dorzućmy do tego dzieciaki, żonę i zabraknie czasu na zamykanie licznika

r4ll jw. słuszna uwaga, nawet kilka msc temu jak z kimś rozmawiałem, to użyłem podobnego porównania, tyle, że bazowałem an "roku" a nie dniu

Alduwiel każdy etap jest mega, grunt to znaleźć złoty środek, ja to pewnie rolki nawet na wózeczku seniora będę robił w domu spokojnej starości, z tego się nie wyrasta