BMW Sport

Przywitamy Cię z transparentami Weź wszystko w niej zrób na tip top i wracaj do Polski. Tylko przed wyjazdem zatankuj ją do samego korka
A na hamowni bunia wygląda tak jakby się mogła się wyrwać z mocowań i oczywiście patriotyczny znaczek PL

wynik
Na miesiąc by może mocy starczyło

No i pięknie, rodzinny sedan o mocy wyższej niż Lamborghini Murcielago Życzę bezawaryjnej i bezproblemowej eksploatacji

Super gratuluje. Wybierasz sie do Spartanburga na szkolenie ? Chcialbym tam pojechac zobaczyc fabryke itd ale troche za daleko

Już kiedyś byłem zapisany, pieniądze wpłacone, ale z powodu zmiany pracy wycofałem depozyt i zrezygnowałem. Nie jestem do końca przekonany, czy ich szkoła, to najmądrzej wydane pieniądze, ale może kiedyś powrócę do tej idei.

Film z hamowni:

Czemu nie w HD?

Bo się ładuje 10 godzin, a nic tam nie ma na tyle atrakcyjnego, by to uzasadnić.

A myślałem że tylko ja mam taki wolny internet

Świetna sprawa mieć 600 koni w takim autku

Pojechałem na tor, sesja z instruktorem. Nie chodziło tam o bicie rekordów, ale o naukę podstaw. Głownie zwracano uwagę na balans samochodu, najlepszy, czyli najszybszy tor jazdy itp.

Tor jest do przejechania na 3-4 biegu, ale wiele okrążeń przejechałem bez zmiany na trójkę. Auto ma wystarczająco duży moment, by mocno ciągnąć na czwartym, nawet po wyjściu z najostrzejszych zakrętów, ale gdyby to był prawdziwy wyścig, redukcja przyniosłaby dodatkowe sekundy zysku.

Na torze nie wolno wyprzedzać, z wyjątkiem kilku prostych i po zasygnalizowaniu przez wyprzedzanego, że widzi i się zgadza. Ale, jak widać, nie było tam zbyt wielkiego ruchu i znakomita większość okrążeń była bez bliskich spotkań z innymi samochodami.

Mam więcej nagranego materiału, więc skleję jeszcze jeden film, jak tylko znajdę czas. Nie mam jednak nic z zewnątrz, nie było ekipy, by to dla mnie zrobiła.

A przed świtem, obok toru, na "drodze serwisowej" przejechałem sobie 0-200 km/h. Nawierzchnia była szorstka, trochę dziurawa, powietrze niemal mroźne, więc moc była, ale były problemy z trakcją. Nawet nie tyle z "początkową", co z przenoszeniem tych 600 KM w okolicach maksymalnych obrotów, ale i tak uzyskałem wynik satysfakcjonujący: koło 4 sekund setka, w 12 sekund 200, plus minus jedna, czy dwie dziesiąte sekundy.

Pięknie jeździ to auto ale niestety zdecydowanie za wolno zmieniasz biegi tam da się jeszcze dużo dużo urwać przerwy robisz zbyt długie ale trening jak widać działa i jest coraz lepiej.

Problemem jest skrzynia w M3. Zwłaszcza przy zmianie 1-> 2 nic nie da szybsza ręka, bo skrzynia zaprotestuje i jedyne co uzyskamy, to nieprzyjemny zgrzyt. Nie da się tej zmiany zrobić "na raz". Poza tym to nie jest auto an jeden wyścig, ale na lata, więc też chodzi o to, by zobaczyć co ono potrafi przy "normalnej" jeździe. Sposób jazdy, jaki jest stosowany np. przez dziennikarzy testujących samochody nie jest do zaakceptowania w codziennym użytkowaniu auta, bo samochód tego długo by nie wytrzymał. Mnie raczej chodziło o zobaczenie jak auto się zbiera w czasie normalnego, dość konserwatywnego ruszenia. Nie znaczy to, że nie "cisnąłem", bo dusiłem ile się dało, , ale zmiana biegów była z odjęciem nogi z gazu, ruszanie z "normalnych obrotów" bez niszczenia sprzęgła.

Mnie zastanawia jedna sprawa: nowa m5 ma 560 koni, masa chyba coś ok. 1930 kg i robi 200km/h w różnych testach w ok. 11,4-12s. Twoje M3 ile waży? Pewnie koło 1,7t? Podobno robotę w nowych M robią opony i skrzynia.
Sry za mały off top
Aha, ciekawe jakie przyspieszenia będzie uzyskiwać nowe m3/m4 - ale pewnie coś ok. 14s do 200km/h

M5 F10 ma skrzynie DKG a auto Hioba reczna, mysle ze stad ta roznica.

I do tego ma problem ze skrzynią.

trucker_hiob, nie wiem czy już nie pytałem, ale zmieniałeś olej w skrzyni?

A teraz najważniejsze pytanie: Jak się podobało?

ale łach z ludzi na YT jak się czyta komentarze ale to idzie

Nie tylko. M5 z manualną skrzynią ciągle zostało wytestowane 0-60 w 3.6 i 0-120 w 12 sekund. Co dziwniejsze, w tym samym teście porównywali je do CTS-V, który był lżejszy o 50 funtów, ma praktycznie identyczną moc, zaledwie 4 KM mniej, ale o 10% większy moment, a czasy zdecydowanie gorsze: 4,2 do 60 mil, 13,5s do 120 mph. Źródło: http://www.roadandtrack.com/var/ezflow_ ... 27b74b.pdf

Główną przyczyną tego stanu rzeczy jest chyba to, że BMW zaniża moc swoich samochodów w publikowanych materiałach. Dziennikarze w USA parokrotnie sprawdzali moce BMW na hamowni, zawsze im wychodzi więcej, niż podaj producent.

Jeśli chodzi o porównanie M5 z moim autem, to to, co straciłem do setki, nadrobiłem w przedziale 100-200 km/h. Czyli moc jest, problem to głównie trakcja, opony, kierowca, nawierzchnia itp. Auta w testach mają idealne warunki, perfekcyjną nawierzchnię i doświadczonych kierowców, profesjonalistów, na dodatek publikowane są najlepsze wyniki, czasem po kilkunastu próbach. Tymczasem ja jechałem po dość dziurawej, asfaltowej dróżce i jak widać, na niższych biegach przy zbliżaniu się do obrotów mocy maksymalnej traciłem przyczepność, a ponieważ "niania" była włączona, komputer mi zwalniał samochód. Zapewne w idealnych warunkach i lepszym szoferem urwałoby się trochę z tego czasu.



Myślę, że znacznie lepsze. Nie sądzę, by był wolniejszy niż 13 sekund do 200, nie zdziwiłbym się, gdyby był bliski granicy 12 s.



Ja bym tego nie nazwał problemem. Jeżeli już, to problem ma BMW, nie ja. Parę osób sprawdzało tę skrzynię: Mechanik z ASO BMW, dwóch właścicieli M3 z manualnym skrzyniami i wszyscy mówią to samo: Taka już jest jej uroda. Zmianę 1 -> 2 trzeba zrobić "na dwa razy", cyk-cyk. Nie da się jednym ruchem wbić dwójki, bo synchronizatory zaprotestują i zgrzytnie.



Tak, zmieniłem, żadnych odczuwalnych zmian.



Podobało się. Zabawy sporo i szybko się człowiek uczy, z czego wynika inny wniosek: Przed sesją tego nie umiał. Po prostu praktyka musi powodować wzrost "wirtuozerii", czy to jest gra na skrzypcach, czy jazda samochodem, czy sprzątanie mieszkania.

Cieszę się, że zdecydowałem się na instruktora, to znacznie przyspiesza proces nauki, bo on z zewnątrz widzi błędy i je może zaraz skorygować. Samo auto się sprawdziło, z wyjątkiem hamulców. Co prawda nie przegrzały się tak, by stać się nieskutecznymi, do końca były twarde i efektywne, ale i tak musiałem przegrzać trochę tarcze, bo teraz, przy ostrym hamowaniu czuję drgania. Problem nie na tyle poważny, bym musiał robić hamulce, ale gdybym chciał wrócić na tor, trzeba by to koniecznie zrobić. Na filmie zresztą widać, jak kamera zamocowana z tyłu auta drga przy hamowaniu.

Pewnie zaczekam, aż się zużyją okładziny i jak będzie czas na robienie hamulców, pomyślę nad jakąś alternatywą. Myślę, że Ty mi coś poradzisz. Chodzi o hamulce trwale, bym nie musiał ich wymieniać co miesiąc, ale by były odporne na wysoką temperaturę. Może jakieś ceramiczne tarcze?

Na tor wrócę pewnie dopiero na wiosnę. Zacząłem nową pracę i będzie trudno skoordynować wolny dzień w pracy z otwartym dniem na torze, ale ja tam na pewno jeszcze nie raz wrócę.



Tam i tak teraz jest całkiem nieźle. Ja sporo komentarzy wywalam, wraz z komentującymi. U mnie jest zero tolerancji dla wulgaryzmów, a i dla zwykłego trollowania nie mam zbyt wielkiej pobłażliwości.

Ja się dalej trzymam że to ty masz problem, ale z winy BMW Generalnie ciekawa sprawa. Jeździłem M3 e90 wersja USA w manualu i problemu nie zauważyłem, ale z 1 na 2 zmieniałem szybko tylko raz i do tego robiłem to po prostu szybko, a nie najszybciej jak to możliwe. Jak problem są synchronizatory to może pokombinować jak je ominąć, bądź im dopomóc.

U mnie było podobnie, ale nowy olej pomógł. Teraz same synchronizatory nie mają większych problemów, a przynajmniej nie zgrzytają. Nie mniej jednak dwójkę ciężko wbić przy szybkiej zmianie i przy konwencjonalnym operowaniu sprzęgłem. Co kosztuje nas czas. Problem znika jeżeli zmieniam biegi tak jak kiedyś pisałem. Wyjmuje bieg w momencie odpuszczenia gazu i w tym samym zaczynam wciskać sprzęgło. Wszystko tak synchronizuje aby w momencie wbijania biegu sprzęgło było wciśnięte i dalej to już prosto. Takie połączenie zmiany bez sprzęgła, normalnie i z podwójnym sprzęgłem. Jakby to zrobić wolniej to wyglądałoby to tak że wyjmujemy bez sprzęgła, wciskamy sprzęgło, wrzucamy bieg i puszczamy sprzęgło. Nie wiem czy jest to najszybsza metoda, ale myślę że mniej stracimy na takiej kombinacji, niż na walce z wbiciem biegu.


Ale po schłodzeniu drgania przeszły, czy wciąż się utrzymują?

Jeżeli chodzi o tor to polecałbym ci coś wolniejszego, ale z większą ilością miejsca. Oczywiście też tor i jazda na czas ale tak żebyś mógł bez strachu wyłączyć kontrolę trakcji i powalczyć z przyczepnością. Na szybką i fajną jazdę składa się wiele czynników i każdy jest równie ważny, ale nauka balansowania na granicy przyczepności jest zdecydowanie najfajniejsza Najszybciej pojedziesz na minimalnym uślizgu, ale wymaga to naprawdę dużo wyczucia, a co za tym idzie bardzo dużo praktyki. Zakręty na 2 i 3 + dużo miejsca gdzie można bez najmniejszej szkody wylecieć jest chyba najlepsze na początek. W sumie to może i nie tylko na początek gdyż ja dalej preferuję tego typu pojeżdżawki Naprawdę mona się wyżyć Najważniejsza jest ta ilość miejsca na ewentualny błąd. Jak się człowiek boi o samochód to nie frajdy. Wiem z doświadczenia

Olej w skrzyni wymueniales na Millersa czy cos innego?

Sorki za OT ale jak tam w nowej pracy Hiobie?

Pozdrawiam