BMW Sport

///david,
Jeebać taki marketing dla mnie to wstyd konie mechaniczne i czasy przyspieszeń rzecz święta kto ściemnia ten won
Szóstki już są ale poziom terenu jeszcze nie ten

Z racji tego, że gdzieś tam w dyskusji krążą kwoty, to pozwolę sobie na prywatę. Na ile byście cenili e92 2010, polski salon, praktycznie wszystkie opcje wyposażenia, pierwszy lakier, mnostwo dodatków i 75 tysięcy przebiegu. Pytam całkiem szczerze, bo widzę, że z jednej strony 100-110 to jest za dużo za auto, które jest w całkiem niezłej kondycji jedynie zaniedbane od strony technicznej, a z drugiej cena 150+ za konkretne „cukierki” również jest za duża. Wiadomo, że rozchodzi się o samochód z USA, który już na wstępnie nawet jakby miał clean title jest w Europie inaczej postrzegany. Interesuje mnie jakbyście wyceniali auto o wiadomym pochodzeniu, znanej historii i nienagannym stanie.

To nie takie proste..Jest dział do takich tematów...załóż tam swój temat, wklej kilka zdjęć, co było w aucie robione, co jest do zrobienia itd

Chodzi bardziej o postrzeganie rynku samochodów tej klasy. Dziwi mnie po prostu fakt, że wypowiadający się nie mogą zrozumieć jak auto tej klasy może kosztować ponad 100 tysięcy. Nieważne czy do zrobienia jest zawieszenie czy zaczepy nadkoli i zderzaków- auto ma 10 lat i zawsze coś się znajdzie, a kwestia kłamstw i stanu odbiegającego od zapewnień to już co innego. W skrócie, ile wyżej wypowiadający sie by za ten samochód zapłacili, bo wnioskuje, że 85 tysięcy, bo to „szrot”. Śledzę forum raczej w ciszy i znam sytuacje Twojego samochodu z tematu m4 i tego tutaj i mimo wszystko uważam, że jeśli Ciebie cieszy, jest w fajnym stanie wizualnym- blacha/lakier to dopieszczenie mechaniki to będzie już tylko kropka nad i. A jeśli chodzi o oszustwo z pomiarami, tarczami, pamiętniczkami itp. to na pewno przysporzyło Ci to niepotrzebnych nerwów i niestety utraty dużej kasy, bo te auta są po prostu drogie w serwisie. Fajnie ze wszystko opisałeś, a nie w poczuciu wstydu mydliles oczu jakiego to cukierka nie kupiłeś i jaka to forumowa igła nie jest

Może się trochę zle wyraziłem, za określona cenę kupiłeś coś w „super” stanie, a wyszło jak wyszło. Podejrzewam, ze gdybys wiedział o tych wszystkich mankamentach wcześniej, to i tak auto znalazłoby się w Twoim garażu tylko kilka tysięcy mniej byś zapłacił.

Dokładnie tak ,wiadomo nie było by to urwanie 20 czy 10k ,a raczej symbolicznej kwoty...Ale raczej bardziej doskwiera kwestia prawdomówności i zagiętej rzeczywistości niż tych finansów bo trochę jednak niesmak pozostaje Tak czy siak auto jest już teraz ok i mam nadzieje ,że nie będzie sprawiało więcej problemów Z plusów tyle ,że poznałem raptownego i myślę mamy nawet spoko relacje Co do twojej jeśli naprawdę jest to oryginalny lakier ,polski salon ,przebieg symboliczny ,LCI to spokojnie atakował bym okolice 150k Jeszcze zależy jaki kolor ,konfig itd... Najlepiej spróbować na portalach zagranicznych bo u nas to wiesz...A widziałem taką samą za 80k No tak taką samą tylko spawaną w połowie i z zajechanym motorem...

myślisz się

Powiem Ci tak, znam dwa przypadki moich znajomych, którym już nawet nie osoby prywatne, tylko "firmy" czy tam "warsztaty" wiszą kasę na poziomie kilkudziesięcu tys PLN. I ta kasa jest praktycznie nie do odzyskania. Tematy ruszane przez prawników, zazwyczaj staje na tym, że udowodnić cokolwiek mega ciężko a potem jeszcze na domiar złego się okaże, że delikwent nie ma nic na siebie i choćbyś miał wyrok sądu to nic nie wyegzekwujesz. Ja wiem, że na obrazku to wygląda pięknie, ale w praktyce uwierz mi,nie jest tak i za takie rzeczy jakie WitoM wymienił, dla używanego samochodu szkoda wchodzić na drogę prawną...

Rysiu ma rację przy naszym sadownictwie to bylaby mordega nie warta tej kasiorki

ryszard86, Zdzira 850I, wiadomo, że wejście na drogę sądową to byłaby droga przez mękę... ja bym pewnie nalegał na zwrot w honorowy sposób , dopiero jakby się okazało ,że sprzedający oszukał mnie celowo i dalej w to brnie będąc zwykłą kur* bez zasad to bym mu postawił ultimatum...ale ludzie mają różne podejście do życia i zasad. Dla mnie ma to znaczenie i jestem na tym punkcie zdecydowanie bardziej wrażliwy niż WitoM,

ja też dla mnie honor jest bardzo ważną rzeczą choć ogólniue w zyciu nie opłaca

ryszard86, nie miałem na myśli drogi sądowej

Powiedzmy, że mam nie co inne podejście do tego Mnie na tym tysięcu czy dwóch nie zależy, a karma prędzej czy później wraca. Jestem zoodiakalnym skorpionem ja nigdy nie wchodzę w bójki i wojny bo nie lubię, ale pamiętam niestety bardzo długo i czekam na odpowiedni moment aby nie pozostać dłużnym....A życie pisze różne scenariusze i pewnie nie raz nasze drogi się spotkają

Czyli nie jesteś mściwy, ale pamiętliwy

WitoM, moja eks byla skorpionem-wredne suki skorpiony-msciwe Zdzira 850I, ten wykres jest tylko smieszny,jezeli okazalabo sie ze ,to nie jego -natomiast nie ustosonkowal sie do tego-wiec latwo oskarzac.Ze zdjec ta M3 jest ladna,silnik chodzi jak nalezy po wymianie wtrysku.Auto ma nascie lat,ja jakbym kupil te auto,zadzwonilbym ze sa duperele do zrobienia(sprzedajacego)wszystko da sie dogadac tymbardziej jak auto jest z forum.

Jeśli auto było sprzedane za 100-naście kawałków i było na forum przedstawiane jako igła a wyszło ze wydech tytanowy, tarcze nowe, wreszcie moc i wykres są mitem...o innych mankamentach nie wspominając to coś tu nie gra.
Gość przed sprzedażą robi klimat pt "Nie wiem czy sprzedam Ci ten super wóz, musze sie z tym przespać" a po sprzedaży za dobry kwit ma kolegę w doopie i nie chce słyszeć o chocby honorowej drobnej rekompensacie 2-3kafle to dla mnie jest dusigroszem w czystej postaci.
I jeszcze mieć czelność od Witoma pożyczyć dragy zeby sobie zmierzyć czas w nowej zabawce a potem nie pogadać tylko zawinąć się na pięcie bo nie ma czasu to już sie w pale nie mieści. Koledzy z jednego forum i jednego miasta jak się patrzy
Witek, powiedzmy szczerze beke z Ciebie zrobili po całości i tyle.
A jak na to reaguje administracja forum? Jest nowa zabawka nowa galeria carbony są i można dalej pisać "pamiętniczek" dla przyszłego kupującego

Byłem na szybkich pomiarach zobaczyć czy coś się zmieniło po zmianie kółek i w sumie to nie wiem Jeśli jest różnica to marginalna, warunki takie sobie trochę wiatru i wyszło normalnie:

0-100 i 1/4 zmierzyłem z ciekawości ale bez szans na jakieś rekordy bo dramatyczna trakcja dziś. 4.45 na idealnie równym terenie bez LC ,dobry start z LC był nie możliwy w tych warunkach...Czas 1/4 trochę pod górkę i z dramatycznym startem z LC 4.7 0-100 to 12.4 więcej nawet nie próbowałem bo wiedziałem ,że nie ma warunków na super wyniki więc nie ma co...teraz będzie wymiana oleju i kilku pierdół i może w korzystniejszych warunkach pomierze jeszcze raz za trochę

Przecież Ty totalnie źle ruszasz, nic dziwnego że Ci czasy nie wychodzą....

Ile razy ze mną jechałeś? Po prostu nie ma dziś trakcji i na 1 i na 2 biegu słabo. Natomiast ruszanie z procedury to od razu mielenie kołami na starcie ,aby potem spowrotem złapać trakcje trzeba odpuszczać gaz więc to oczywiste że traci się czas. Miałem już czasy rzędu 4.3 więc proszę daj spokój Jeśli myślisz, że po prostu klepie gaz w podłogę to się mylisz Jak ja kocham takie mądrości Chcesz podyskutować na temat moich umiejętności zapraszam wsiądź ze mną przejedź się czy to po ulicy czy po torze ,a nie piedzielisz głupoty bo inaczej nie skomentuję...jakoś twój przyjaciel Hubert ,który robi znacznie gorszy czas szybszym autem na torze robi wszystko dobrze ,ja robię wszystko źle Naucz mnie, chodź na tor ,albo na 1/4 i podyskutujmy

Edit :teraz patrzę dziś nawet miałem 4.33 ,ale to i tak nie to co powinno być bo czuje ,że brakuje trakcji i tyle

A zdajesz sobie sprawę, że dodałeś film 100-200 a nie 0-100 i to jego zapewne dotyczył komentarz? Ruszając z 9x km/h, gdzie takie pomiary wszyscy zaczynają niżej, żeby na bombie wpaść w 100km/h.

WitoM napisał(a):

Ile razy ze mną jechałeś? Po prostu nie ma dziś trakcji i na 1 i na 2 biegu słabo. Natomiast ruszanie z procedury to od razu mielenie kołami na starcie ,aby potem spowrotem złapać trakcje trzeba odpuszczać gaz więc to oczywiste że traci się czas. Miałem już czasy rzędu 4.3 więc proszę daj spokój Jeśli myślisz, że po prostu klepie gaz w podłogę to się mylisz Jak ja kocham takie mądrości Chcesz podyskutować na temat moich umiejętności zapraszam wsiądź ze mną przejedź się czy to po ulicy czy po torze ,a nie piedzielisz głupoty bo inaczej nie skomentuję...jakoś twój przyjaciel Hubert ,który robi znacznie gorszy czas szybszym autem na torze robi wszystko dobrze ,ja robię wszystko źle Naucz mnie, chodź na tor ,albo na 1/4 i podyskutujmy

Edit :teraz patrzę dziś nawet miałem 4.33 ,ale to i tak nie to co powinno być bo czuje ,że brakuje trakcji i tyle

A jeśli tak to sorry Ogólnie sprawdzałem starty i z 70 i z 90 i z 2biegu i nie widziałem jakiś znaczących różnic i poprawy czasu na dragy. Tu nie czekam na zbudowanie boostu więc zazwyczaj startuje z okolic tych 80-90. Skomentowałem 0-100 ,bo po prostu nie uważam żeby 9.7 na obecne warunki to był jakiś słaby czas gdzie było trochę pod wiatr i pamiętajmy jest 275 z przodu... Tym bardziej, że wrzuciłem tu nie best tylko jakiś poglądowy przejazd jeden z dwóch nagranych jak telefon jest zamocowany na kierownicy i zasłania mi zegary Drugi startuje z 75 i wyszło 9.8 ale zmieniłem z 3 na 4 przy 8200 bo jechałem na słuch i nie widziałem zegarów więc nie wrzuciłem tutaj