BMW Sport

Tydzień temu wymieniłem maglownice na regenerowaną. Zmieniłem opony na nowe zimówki Dębica Frigo 195/65 R15. Auto prosto jeździ dobrze. Jednak podczas gwałtownych skrętów czy tzw testu łosia auto pływa jak na lodzie, jedzie się bardzo niepewnie jakby opony były z plasteliny albo każde koło miało odjechać w swoja stronę. Ostatnio jechałem w Łodzi ok 120kmh i zmieniłem pas ruchu z lewego na prawy i uczucie jest bardzo dziwne jakby cale auto chwiało się na zbyt miękkich oponach.

Czy ktoś spotkał się z takim zachowaniem auta podczas jazdy?

Proszę o podpowiedź wszystkich tych, którzy mają jakąś wiedzę na ten temat lub przeżyli coś takiego i jak sobie z tym problemem poradzili.

Wprawdzie nie miałem zmienianej/regenerwanej przekładni (choć mam drobny luz) ale po założeniu zimówek na stalowej feldze (195/65/15) auto znacznie gorzej, jakby mniej pewnie prowadzi się w zakrętach. Letnie koła to 225/40/18.

Witam,nie martw sie kratek2009 to jest normalne przy tym rozmiarze opony 195/65/15 ja mam to samo od zeszłego roku orginalnie mam 205 /55/16 jest ok- dodam ze mam auto bezwypadkowe jak założyłem felgi orginalne 15 na zimę o wcześniej wspomnianym rozmiarze i marce opony dębica frigo 2 to myślałem ze nie podokrecałem kół auto podczas szybkiej jazdy przy mocniejszych ruchach kierownicy czułem jak bym jechał na kapciach.Kiedy zalożylem zime 205/55/16 wszystko ok jak przelożyłem na 195/55/15 znowu to samo.W tej chwili jeżdze juz drugi sezon na 15 tkach i sie przyzwyczaiłem i biore poprawke w czasie szybszej jazdy.

No to mnie uspokoiliście w takim razie dlaczego te same opony w innych samochodach tak nimi nie bujają... ale i tak ciekawość mnie zżera żeby sprawdzić jak jest na letnich

Dzięki za rade

Odświeżam temat i potwierdzam - E46 sedan na Dębicach Frigo 2 195/65R15 ma taki punkt przy wyższych prędkościach (120-150km/h), kiedy człowiek ma wrażenie, że tylna oś staje się "gumowa" - wykazuje jakąś chwilową niestabilność, takie właśnie chwianie się. Zdenerwowałem się, bo występowało to na prostej, gładkiej drodze. Opony są nowe, 11 tydzień 2010, kupiłem na nich auto. Na wiosnę mam 205/55R16 Continental, mam nadzieję, że będzie lepiej. Zawieszenie sztywniutkie, nic nie tłucze, nie wykazuje luzów.
Uspokoił mnie trochę ten temat;)

Fenomen Dębicy...

Mam zimowki Continental 195/65r15 i auto zachowuje sie normalnie wszystko jest przewidywalne nic nie ucieka itp.Wiec mysle sobie ze to moze wina opon waszych?

Bardzo niewykluczone;) Mają moim zdaniem specyficzny rodzaj bieżnika, który owszem ładnie zachowuje się na kopnym śniegu i błocie, ale przy większych prędkościach ten "słupkowaty" wzór jest miękki i powoduje ten "plastelinowy" efekt

Ja miałem 2 szt. Kleberów i 2 sztuki mniej znanej firmy. Nie miałem żadnych problemów. Jeździło się przyjemnie i płynnie

2 kolegów stwierdzających ten problem i piszących wyżej w tym temacie miało opony tej samej marki, szerokości i w tym samym profilu. Pewnie problemem jest właśnie ten rodzaj opony

Kolego podjedz do warsztatu i sprawdz zbieżnosc.

Zbieżność ustawiona,koła wyważone, patrząc po poprzednikach to raczej wina tego konkretnego modelu opony. Z resztą na różnych portalach znalazłem informację użytkowników innych aut na tych oponach dot. myszkowania

Cholera na letnich auto latało jak przyklejone, dziś zmieniłem na zimowy setup Dębicy, wyjechałem na autostradę i znowu zDębiałem... to faktycznie te gumy drańskie powodują to myszkowanie. Dodam, że oponki wyważone i zamontowane w profesjonalnym zakładzie, nie robiłem tego na krawężniku .