Witam. Byłem u Gazownika na wymianie reduktora gdyż stwierdził że stary już nie domagał. Po wymianie przystąpił do regulacji która nie przyniosła rezultatu tzn. auto dalej jest słabe na gazie znacznie bardziej niż na benzynie chodź na Bp też niema rewelacji w szczególności gdy auto jest nagrzane ( wskazówka w pionie). Doszedł do wniosku że sonda Lambda jest zepsuta:( to dziś rano wybrałem się na garaż by dokonać pomiaru miernikiem. Dodam że auto było nagrzane podczas pomiarów a instalacja gazowa jest sekwencyjna firmy Solaris.
Podczas pomiarów okazało się na jeśli samochód pracuje na gazie to napięcie na sondzie wynosi 0,8v i nie ulega zmianie. Natomiast na benzynie po odłączeniu sondy na pracującym silniku i dokonaniu pomiaru na woltomierzu wyskoczył wynik 0,42v i spadał co ok sekunde do wartości 0,01v po czym ustabilizował się na tym poziomie. I teraz pytanie czy ta sonda jest Dobra czy zepsuta? Dlaczego tak różne wartości na benzynie i na gazie? Dlaczego silnik nie reagował na podłączenie lub odłączenie sondy? Proszę o pomoc i pozdrawiam Was!
![Kwadratowy :]](./images/smilies/splash.gif)