Rafal525 napisał(a):
M5 z całą pewnością nie jest wyznacznikiem prestiżu. Mówiąc szerzej- samochód to już w ogóle nie jest luksus. Byle firma, leasing i możemy jeździć "empiątką". Ja nie widzę nic złego w jeżdżeniu M5 na gaz . Ktoś ma taki kaprys, niech sobie jeździ, po co ta dyskusja na temat "świętości i prestiżu" m5?
Jak to nie? A po co niektórzy kupują je, skoro wystarczyłyby im 535d?
Na jakim Ty świecie żyjesz, jak samochód nie definiuje z grubsza przynależności do klasy społecznej?

Też bym chciał w takim świecie żyć, ale jednak nie.
Można kupić nawet E39 za śmieszne pieniądze, ale... ŚMIAŁO! DLaczego jednak większość NIE ma takich sprzętów?
Condor napisał(a):
Gwarantuje ci, ze nie odroznisz jadacej czy nawet stojacej na parkingu M5 z gazem i bez gazu...
Gwarantuje Ci, że nie odróżnisz z odległości kilku m zenitha za 100k od jego chińskiego odpowiednika za psie ziko. Okay, bo ja też nie. Ale jak taki kupisz, w środowisku, w którym ma robić szał i tak się wyda.
Nie ma takich rzeczy, że lpg w M5 nie wpływa na odbiór jej kierowcy. Krzyczcie, ile chcecie, ale będąc nawet zwolennikiem gazu w M5 będziecie inaczej oceniać:
a) samochód bez lpg i z
b) kierowcę-posiadacza j.w
Patrzcie szerzej.
Nowe M5- płacz, bo V8, bo turbo, ble ble ble ble ble bel bel bel e sentymentalne smuty.
Ale jednak- czy całkowicie pozbawione sensu, nawet, jeśli pod względem technicznym nieuzasadnione?
Póki samochody będą kupowane przez zwykłych ludzi, zawsze nieodłączną cechą będą emocje i sentymenty.
Condor napisał(a):
ale M5 jezdzona na codzien to jest wol roboczy o mocy 400 koni a nie kolekcjonerska zabawka...
skoro mowa o 400ps- za pewne masz na myśli E39- po 1. trudno mówić o E39 jako kolekcjonerskiej zabawce. Samochód, jak samochód. Jeśli nazywasz go wołem roboczym, to... jaką ma mieć funkcję m.in.?
Pokazywać ludziom, że STAĆ CIĘ!
Ludzie to będą widzieli. Współpracownicy, koledzy, kochanki.
To tworzy "image" człowieka. Nie?
a jak leci fama, że ma lpg, to leci plotka, czy nie?
Ja nie wiem, zapytajcie boogiego po co BMW produkuje takie samochody jak M5, bo mi rence opadajom.
albo zapytajcie dlaczego takie coś w ogóle się sprzedaje...