binta napisał(a):
Pewnie, że sam byś od siebie kupił bo kto inny by to zrobił ?? Może ktoś podobny do Ciebie. Dbasz ale raczej o to...
Wiele ludzi tych co patrzy na stan techniczny i wizualny a nie jak auto było użytkowane.
binta napisał(a):
Samochód Ci się, że tak powiem rozdupcył, a Ty otwierasz bagażnik żeby bas było lepiej słychać. Z drugiej strony, plus za lajtowe podejście bo ja bym się na Twoim miejscu załamał
Może i bym sie załamał jak bym nie wiedziałem co sie stało, ale półosie Ja już 2 razy wyciągałem (bo myślałem że ona mają luzy i stukają a winowajcą okazał się dyfer) i Mi już z wymianą godzinę, półtorej schodzi, tym bardziej że zapasowe leżą w garażu razem z przegubami które sie posypały, bo na szczęście starych z minimalnymi luzami nie sprzedałem.
Dankam735i napisał(a):
Jedziecie chłopaka, boże każdy był młody a że ma 1.8 i chce poszaleć niech szaleje tylko to długo nie wytrzyma np. drążki,sworznie,silnik sam wiem jak kiedyś miałem 1.8 i o dziwo dawałem bokiem i naprawde zawieszenie poszło w pizdziec i końcówki..
Mówisz że w 2.8 zawiecha więcej wytrzymuje?
Dankam735i napisał(a):
A ty Chłopaku kup sobie 2.8 i szalej bez kata
Taa, aż Mi sie micha cieszy jak sobie myśle co by to było jak bym miał 2.8
binta napisał(a):
Po pierwsze, nie jedziemy po nim, a opisujemy swoje zdanie. To 2 różne sprawy kolego. Po drugie, silnik to chyba jednak 1.9. Po trzecie, moim pierwszym samochodem było e36, 318i w wieku 19-20 lat i już wtedy miałem trochę oleju w głowie...
Ja też mam olej w głowie, bo driftuje przeważnie tylko na miejscówce, gdzie prawie nie ma krawężników i jest trawa po bokach i jest szeroko, a na ulicy zdarza Mi sie żadko, raz, dwa razy na kilka dni gdzieś wlecieć bokiem jak jest szeroko albo upalić na progu czy coś