BMW Sport

MSWiA chce zaostrzenia kar dla kierowców łamiących przepisy drogowe. Do uzgodnień międzyresortowych trafił właśnie projekt rozporządzenia, zgodnie z którym za rozmowę przez telefon komórkowy kierowca dostanie pięć punktów karnych, a za przewożenie dziecka bez fotelika - sześć punktów.

źródło---> http://www.tvn24.pl/-1,1717926,0,1,mswi ... omosc.html

Pomysł z zaostrzeniem kar za przewożenia dziecka bez fotelika jest dla mnie dobry. Często widzę jak kilkulatek gania sobie po tylnej kanapie jakby w domu przed telewizorem siedział... Niektórzy rodzice to kompletne bezmózgi...

Twoje że się przejmujesz?
Jak dla mnie bezsensu, nudzi im się tam chyba w tym ministerstwie śmiesznych kroków.
Głupie kary za jeszcze głupsze wykroczenia.

Na koniec jako ciekawostkę przytoczę sytuację z okolicznej wioski. 4 gospodarzy właśnie odsiaduje wyroki, od 18 do 24 miesięcy, oczywiście za jazdę pod wpływem. 3 rowerem, 1 ciągnikiem z pola na pole. Wioska gdzie psy dupami szczekają a mgła świnie dusi, nawet asfaltowej drogi tam nie ma. Chłopy po 50-60 albo i więcej lat teraz na koszt podatnika kiblują bo się komuś nie podobało wiejskie status quo. To jest dopiero paranoja.

Na drodze kierowca powinien myśleć też za innych uczestników drogi a nie tylko za siebie Osobiście nie chciałbym, żeby jakieś dziecko odbiło mi się od klapy bagażnika...


Może jak taki jeden cymbał z drugim dostaną większe mandaty to coś ich to nauczy, w co wątpię.... Dopiero jak dziecko wyleci mu przez przednią szybę to pewnie zrozumie.

to jest dobra propozycja.


powinno być sprecyzowane, że chodzi o kolumne pieszych oraz pojazdy uprzywilejowane oraz pojazdy jednostek podporządkowanych MON.

A później przy stłuczce taki dzieciak może nawet przez przednią szybę wylecieć i narobić poważnych kłopotów sobie i sprawcy stłuczki. Wg. mnie dobry pomysł.

Dzieciaki są dzieciakami, i myśleć za nich mają dorośli kiedy są jeszcze małe, tak wygląda real.
W tym wypadku dzieciak sam sie nie usadzi w foteliku, czy nie każe kupić go w sklepie.
Najłatwiej sie nie myśli o kimś innym, siebie zapną w pasy, ale dziecka już nie.
Walić mandaty żeby sie naumieli myśleć o innych.

Pomijając przewożenie dzieci (ja tam całe dziecięce życie bez fotelika jeździłem i żyję), to bzdurą jest dowalanie punktów i mandatu kierowcy za pasażerów nie zapinających pasów. Mam im przyłożyć pistolet do głowy, żeby zapięli?

Może dlatego że nie miałeś wypadku ?

Tak, za szczekanie przez telefon powinny wali 5pkt i 1000zł, mimo że samemu mi się to zdarza, to rzygać mi się chce jak po raz n-ty jakaś paniusia pleciucha albo jakiś cymbał zajeżdża mi w drogę, bo 90% jego percepcji pochłania pierdzielenie przez fon.

dokładnie, żeby jeszcze jechał, ale najczęściej zamula taki

Musza tak robic zeby bylo cos w raportach i statystykach,bo "ziomale" tak robia i sa nietykalni

To prawda i kiedyś jednak było mniej aut i mniejsze prawdopodobieństw wypadku, a kierowcy w większości umieli jeździć, a nie to co teraz, że każdy robi prawo jazdy.

"Chcacemu nie dzieje sie krzywda" jak to mawia niejaki Pan Janusz Korwin-Mikke, niepodba mi sie natomiast to, ze na kazdej "glupocie" ludzi korzysci czerpac ma inna patologia.

dobrze, ze za predkosc nie podniosa, z reszta sobie poradze

Ten komentarz przypadł mi do gustu. Ja zawsze sprawdzam, czy nie przywalą większych mandatów za prędkość, reszta mi "leży" .

O dzieciaka ma się martwić rodzic/opiekun a nie ministerstwo



To i mi się podoba

nie,wystarczy wysadzić

Tak czy inaczej to pasażer powinien dostać mandat + punkty, a nie kierowca.

Ale pasażer nie zapinając pasów może Ciebie zabić. Dla mnie to wystarczająca argumentacja zawsze zrzędzę, gdy ktoś nie zapina pasów, do czasu aż je zapnie.

Taki troche off top- co w przypadku starych aut typu golf 2, cienias, maluch? Chyba lepiej z tego wylecieć, czyli nie mieć pasów niż zostać sprasowanym w środku. Dobrze myślę?