BMW Sport

uwaga na ciezary panowie
widzicie czym to grozi???

Śledzę temat spory szmat czasu (ale się nie udzielam) i zastanawia mnie jeden fakt. Czy robi tu ktoś coś innego niż siłownia ??

Nie jest dla Was nudne iść na siłownie i pakować ? Mnie tylko ta monotonia osobiście odrzuca od siłowni i wolę iść na rower, basen, pobiegać itp wykonywać ćwiczenia ruchowe niż siedzieć na ławeczce itp i wyciskać.

Przykładowo uwielbiam jeździć na rowerze ale jak mam usiąść na stacjonarny na siłowni to mnie odrzuca. Czemu tak jest ?

To prawda, ostatnimi czasy dominuje temat bodybuildingu. Ja osobiscie gram jeszcze w pilke, plywam i boxuje wszystko rekreacyjnie. Od czasu bmw na rowerze w garazu pojawila sie gruba warstwa kurzu

Wrecz odwrotnie, trening za 45min, juz sie nie moge doczekac. Caly dzien o tym myslalem. To jest jak choroba lub nalog!!! Szczegolnie gdy widac rezultaty ciezkiej pracy, motywacja i zapal sa jeszcze wieksze

5-10 min dla rozgrzewki, w tym czasie sie koncetruje bo wiem ze zaraz sie zacznie


Na dzikusa az mu zwieracze puscily

hmmm dziwne, bo ja efekty u siebie też widzę ale jak mam iść na siłkę to mną telepie. Co prawda nie mam jakiejś wizji żeby wyglądać jak pudzian ale chodzę zimą dla podtrzymania i/lub zwiększenia siły i wytrzymałości mięśni. Wole np iść pobiegać za piłką na sali przez 1,5 h dlatego dziwi mnie to że u mnie jest odwrotnie, a zarazem jestem pełen podziwu dla Was że tak potraficie "wysiedzieć"

Od tego tygodnia wróciłem do sportów walki, pod mma. Mam 20h treningów tygodniowo, obym chociaż na połowę chodził. Do tego rekreacyjnie i uzupełniająco siłownia.

Tez mam tak we wtorki i piatki (nogi, plecy). Chlopacy do pabu uderzaja na piwo, ja w tym czasie koncze kolejna serie martwego ciagu
Ale to wciaga i za nic bym tego nie zmienil.

Zdrowie najwazniejsze

ja lubie basen.

ostatnimi czasy sie opuscilem ale zawsze trenuje plywanie pod woda oraz sauna.

lubie sie wysiedziec w goracejsuchej saunie potem zimny prysznic i plywanie.

moj rekord to caly basen pod woda 25m , jak sie uda to nawroce i cos uplyne ale juz cisnienie strzela w czaszce mocno ...

kiedys w szkole trenowalismy zapasy ale z walki lubie sie powywracac i potrenowac submission no i full contact czasem ..

ale to sporadycznie

ja ostatnio basen namiętnie raz w tygodniu bo: moja kobieta uczy mnie dobrze technicznie pływać, czasu nie mam tyle, a pozatym w tyg. basen zawalony studentami.

starscream może orientujesz się albo kto inny, co to może być że jak zejdę pod wodę np 2-3 m to w uchu nagle mi coś strzeli (od ciśnienia) i niekiedy 1-2 tyg co basen ciężko mi pływać krytym stylem ?

no cisnienie nic innego. nie mialles problemow z uchem wewnetrznym nigdy>????

nie zatykaj nosa nurkujac.

wiesz membrana ucha srodkowego to cos jak glosnik w skrzyni bass reflex. tym bass rreflexem jest trabka sluchowa eustachiusza. wyruwnuje cisnienie na blone bebenkowa.

zatkaj nos i napompuj powietrza , to zobaczysz , ona laczy ucho z nosem hehehhe


puszczanei dymu uszami to teoretycznie prawda.......


czasemjak ziewamy albo polykamy cos to otwiera sie tam klapka heheh ,dlatego mamy takie dziwne odczucie w uchu

jak w m47n hheheh

x2
Ja jak jestem chory i nie ćwiczę np. tydzień to już mi odbija
Oprócz siłki to sporo jeżdżę na rowerze( mój zwykły środek transportu ) w ciągu roku zrobiłem niecałe 5kkm , raz w tygodniu basen, od czasu do czasu gram w piłkę.
Wracając do pakowania to właśnie zacząłem mój pierwszy cykl na saa W ruch poszła metka I tu moje pytanie do osób doświadczonych w temacie, bo w necie jest taki młyn, że nie ogarniam: co i w jakiej ilości brać jako osłonki?? Teraz biorę sylimarol. Jak co to

star możliwe że przez zatykanie nosa, bo właśnie to czynię.

hades ja też rowerem śmigam, ten sezon planuję cały rok przejeździć i tak już do momentu aż zdrowie będzie. Na dzień dzisiejszy od ~kwietnia mam niecałe 3k km przejechane. Przyznam że oszczędzić idzie na tym co nie miara, a poza tym wychodzi na zdrowie

Ja nawet zimą ostro poginam na rowerku. Co do oszczędności to owszem , choć moim zdaniem jazda komunikacją miejską byłaby tańsza

śmiem twierdzić że komunikacja nigdy nie będzie tańsza niż rower. Możesz powiedzieć czemu tak sądzisz ?

Zakup roweru i jego eksploatacja trochę jednak kosztuje.
To tak trochę w formie żartu , choć ja w tym sezonie wydałem: nowy napęd 360, klocki przód 25, opona 30 i pewnie coś jeszcze

zakup roweru pomijam bo chyba każdy ma jako taki
co do eksploatacji to powiem Ci szczerze że przez pierwsze 4 lata nic nie wymieniałem w rowerze, dopiero teraz po 4 latach kupiłem nowe opony - 70 zł , klocki 60 zł, także za to mam 4 m-ce jeżdzenia komunikacją na jedną linię, lub 3 miesiące sieciówki. Nie liczę takich rzeczy jak licznik który auto mi przejechało itp bo to nie jest niezbędne

a opony zimowe w swoim wigry 3 masz???

jaka monotonia ? przecież kulturystyka to jedyny sport w którym co innego robi sie na treningu i na zawodach
Ja też w tym roku sporo jeździłem rekreacyjnie na rowerku po 3letniej przerwie
nawet odkryłem ze znajomymi ciekawe szlaki rowerowe w okolicznych lasach.
Staram się też biegać "swoją" trasą 6km 4-5 razy w tygodniu

star nie mam wigry, mam cos lepszego

Czechu mam na myśli taką monotonię że idziesz na siłkę i robisz np. plecy, next day siedzisz i robisz nogi, next robisz ręce itd. Reasumując siedzisz dygasz, dygasz i nic poza tym, ewentualnie pogadasz z kims znajomym jeśli takowy jest.

P.S. kto z was jeździ na zawody ?

To racja, samemu mozna ale ja zdecydowanie wole w duecie, a 3 to juz tlok
W tym roku szczescie dopisalo i od ladnych paru miesiecy cwicze systematycznie z kolega. Wiem ze zawsze jest asekuracja i ewentualna pomoc dlatego dzwigam wiecej niz bym byl w stanie samemu
Za bardzo kocham jedzenie i nie byl bym w stanie wyzec sie wielu przyjemnosci w okresie robienia rzezby Co nie zmienia faktu ze na nastepne lato bedzie wycinka po okresie dosc dlugiego masowania

zamiłowania i plany mam takie same zobaczymy co z tego wyjdzie, bo wiadomo jak to jest z wycinką na wiosnę, u mnie zawsze konczy się to na tym że jednak mam za mało masy żeby wycinać