BMW Sport

Na idealnie równej, prostej drodze i jadąc na wprost kierownica jest prosto przez pewien czas, jednak po dłuższym czasie auto próbuje uciekać w obie strony, ale jak się pojawią chociaż niewielkie nierówności, to auto próbuje "uciec" w lewo i muszę mocno ją ciągnąć w prawo, żeby jechać prosto, przy czym auto jest trudno do opanowania. Jest bardzo niestabilne. Wczoraj po wyprzedzeniu innego auta i próbie powrotu na swój pas auto zaczęło się "bujać" i uciekać na obie strony, ledwo je opanowałem. Mam wrażenie, że problem jest z tyłem samochodu...

Witam
Amortyzatory przednie...... jeśli słabo trzymają auto, przy przejeżdżaniu przez koleinę,nierówność, tudzież przy gwałtownych manewrach kierownicą będzie "pływać"-bujać i zachowywać się mało bezpiecznie. Sugeruję sprawdzenie ich sprawności.

Pozdrawiam Krzysiek

Roger, amortyzatory z przodu były sprawdzane, mają po 77% sprawności. Również na "macanego", czyli podczas naciskania na maskę od razu "oddają". Jakby były zużyte, to by się chyba przód huśtał?

No zgadza się...huśtało by bardzo. Mi kiedyś po zaliczeniu dziury w drodze ,wylał jeden i stracił swoją skuteczność.
Auto na zakrętach i,koleinach i wyprzedzaniu było nieprzewidywalne.
Cóż jeśli nie amory to nie mam pomysłu.... życzę powodzenia w ustalaniu usterki.


Pozdrawiam Krzysiek

Od pewnego czasu mam podobne objawy w e36, mam wrażenie jakby przód uciekał w obie strony, a tył za nim. Trzy lata temu robiony był cały przód oprócz amorków i mocowania górnego. Wybity mam napewno łącznik stabilizatora, ale on nie oddziałuje na prace zawieszenia jadąc prosto na równej drodze. Sprawdzając luz ukł. kierowniczego na postoju koła reagują równo z kierownicą, namacalnie sprawdzałem krzyżak, łącznik kolumny, końcówki i jest sztywno. Tulejki na wahaczu nowe z m3 symetryczne, sworznie sztyne, amortyzatory i sprężyny mam utwardzone i obniżone, nie ma efektu bujania autem, tylko przodem jadąc powyżej 100km/h

Może to być wina górnego mocowania przedniego amora? Przy toczeniu się auta i dohamowaniu wydają "gumowe" dźwięki. Nie wykluczyłem jeszcze magla.

Ja jutro jadę na sprawdzenie całej geometrii, ale wcześniej powiem mechanikowi, żeby sprawdził wszystkie tulejki tylnego zawieszenia. Jak tulejki będą OK, to robię geometrię i napiszę, czy coś się poprawiło. Jak tulejki będą do wymiany, to je wymienię i wtedy zrobię geometrię.
Przód jest chyba OK, bo amortyzatory mają po 77%, oba wahacze + tulejki pływające wymienione...

Byłem, sprawdzono mi zawiechę: przód i tył na szarpakach (tył na szarpakach dla cieżarówek) i podobno nie ma się do czego przyczepić, zawiecha jest w porządku. Zrobiłem więc całą geometrię (przód i tył), ale praktycznie nie ma żadnej poprawy.
Ale jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała: Jak wymieniałem tylne tuleje przedniego wahacza, to załozyłem obie Febi Bilstein F18687/F18688, ale wymieniłem tylko jeden wahacz. Potem przy wymianie drugiego wahacza (ledwo się już kupy trzymał) kazano mi również wymienić jego tuleję tylną i wymieniłem tylko sam środek na Meyle 300 311 2919/HD. Więc w tej chwili obie tuleje mam inne. Jak nacisnę nogą przednie koła, to koło z tulejką Febi Bilstein jakby bardziej się cofało... Czy ktoś wie, czy te tuleje przypadkiem, nie mają innej twardości? I czy tu właśnie nie jest przyczyna tego całego "bujania"?

Drążę temat dalej. Tak, czy owak, drugi wkład tulejki też wymienię, i zastanawiam się jeszcze nad wymianą amortyzatorów z przodu, chociaż obecne rzekomo mają po 77%, ale to jakieś "no name" są...
Wpisałem ostatnie 7 liter i cyfr z VINu na stronie RealOEM i wg podanego tam numeru amortyzatora powinienem założyć Meyle?? Podobno na pierwszy montaż szły albo Sachs, albo Bilstein, skąd więc po wpisaniu numeru części w necie pojawia mi się Meyle?

Czy ktoś może mi podpowiedzieć, jakie omory na przód powinienem założyć do seryjnej wersji E46 320d, 98r? Z tyłu obecnie mam gazowe Sachs 556 882.


Będę wdzięczny z pomoc.

Sinner, pojawia ci się Meyle bo użyta wersja TecDoc(program doboru zamienników) tak krosuje, u innych dostwaców może krosować innych producentów, moja wersja krosuje nr ori na Sachs,a, Monroe, KYB, Meyle, Bilstein. Ale jak chcesz dobrze jeździć zakładaj Sachs'a albo Bilstein'a.

Sachs to ok. 390 PLN (Allegro), Bilstein ok 280 PLN (Allegro). Taniej założyć Bilsteina, pytanie czy będzie to dobrze "grało" z Sachsem z tyłu? Poza tym, jak z tyłu są gazowe, to z przodu również takie powinny być?

P.S. Czytałem na forum o Bilsteinach B4, B6, B8 - czym one się różnią? One są olejowe, olejowo-gazowe, czy gazowe? Który z nich (jeśli nie Sachs) założyć do seryjnego zawieszenia?

Bilstein B4 będzie najlepszym wyborem, z obecnie dostępnych seryjnych.
Czym się różnią - w skrócie :
B4 - standardowy, seryjny amor
B6 - o sportowej charakterystyce, utwardzony dla lepszego trzymania auta przy pokonywaniu większych łuków... itp, ale NIE przeznaczony do aut o obniżonym zawieszeniu.
B8 - amor do aut o obnizonym zawieszeniu, i sportowej charakterystyce.

Są jeszcze B12 ale jak chcesz normalny to B4 w zupełności wystarczy.

Okazało się, że te, które mam z przodu to amortyzatory firmy AL-KO. Jak się one mają do Sachsa?

Jak poznać, które amory Bilsteina są B4, a które B6? Patrzyłem na Allegro i nie zauważyłem, żeby były ktoś podawał to oznaczenie B4 lub B6.

Na pudełku jest, bo chyba nie zamierzasz kupować używek !
B8 są żółte i nie wiem też czy nie B6

Spoko

Używek na pewno nie kupię. Jak się zdecyduję na wymianę, to kupię albo Sachs, albo Bilsteina B4. Pytanie tylko, czy to te przednie amortyzatory ALKO są odpowiedzialne za to przechylanie się auta w zakrętach i kołysanie na boki... Nie chciałbym wydać na amory 600 - 800 PLN + wymiana i mieć dalej to samo, czyli "ponton".

Dzisiaj jechałem, brata Golfem IV TDI i na tej drodze, na której moja Bejca lata jak szmata po całej drodze, to w Golfie mogłem nawet kierownicę puścić i auto jechało prosto i stabilnie (opony były również 205)...

Może faktycznie te amory ALKO mają jakąś inną charakterystykę niż te, które są dedykowane do BMW i mimo, że mają ok. 77%, to w tym aucie nie działają?

Mam jeszze dwa pytanka:
1. Bistein B4 są olejowo-gazowe, czy gazowe? (różnie podają na Allegro)
2. Jaka jest różnica między olejowo-gazowym a gazowym? Te drugie są twardsze i auto jest sztywniejsze?

Witam Jesli moje przykre doświadczenie komuś pomoże to powiem ze w moim przypadku. 320d 150KM 310tys przebieg...

w moim aucie miałem nie duzy luz na maglownicy ale jeździłem tak długo.
ostatnio kupiłem 2 tylne opony zimowe 205/55 R16 94 H tylko na TYŁ.

moja żona zaczeła jezdzić i mi mowila ze coraz gorzej sie jeździ tym autem jest jakis niestabilny..

byłem na stacji diagnastycznej powiedzieli ze mam do wymiany drązej kierowniczy i sworzeń wahacza.
no ele potem okazalo sie ze wahacz wymienilem ale niepotrzebnie bo był OK a luzu na drążkach brak i padło na luz na maglownicy.... więc:

-zregenerowałem maglownice.... ok. 1500zl
- wahacz ok 400zl.
-zrobiłem geometrie.
potem nie było poprawy. jeździłem 2 razy na reklamacje MAGLA ale niby wszystko OK.
potem jeszcze na 2 inne stacje diagnostyczne ktore nie znalazły przyczyny kołysania sprawdzali luzy na wszystkich tylnych tulejach było w normie.
-wymieniłem Amortyzatory poduszki TYŁ..


dalej nie ma poprawy totalna masakra... jezdzilem od mechanikow do mechanikow. nikt nie wiedzial co jest... nawet jeden sie przejechał autem to gdy zrobił nagły manewr zmiany pasa i powrotu na niego przy predkosci ok 100km/h ...poczym .zaczely wlaczac sie ABSy kontrola trakcji... oczywiscie nawierzchnia równa i sucha (Obwodnica). Stwierdził ze auto zachowuje się niebezpiecznie, utrzymanie auta w lini prostej to WALKA! odczuwalne jak by tył nie mial amortyzatorów.

-zamówiłem nawet oryginalny SPRZĘGACZ czyli Przegub wchodzący do magla i w kolumne kierwoniczą.. z myslą ze to ta przyczyna
-ok. 250zl nowa z ASO BMW
dalej nie ma poprawy..

przeczytałem (cały internet) poczym przyszło mi dogłowy zeby zmienic dwie... tylne opony na moje letnie które miałem w piwnicy.. przy czym jedna miala cisnienie 2.0 BAr druga 2.4BAR... przejechalem sie zaledwie 2 kilometry.. NAGLE... czułem ze auto jedzie stabilnie.. dopompowałem opony tylne do 2.6 BAR i wyjechalem na obwodnice robilem agresywne manewry a auto sztywne i stabilne jak w dniu wyjazdu z FABRYKI!!!!! no i nie wiem co mam o tym wszsytkim myśleć ... poprostu mi kopara opadła... opony kupione zimowe to 94H na mojej tabliczce sa opony 91H lub 91V ewentualnie 92 indeks nośności

czy ktos mógłby wytłumaczyć jak to wszystko możliwe ?????? czemu opony maja takie znaczenie... ? chyba ze trafiły mi się nowe trefne opony ktore mozse reklamowac?