BMW Sport

Witam, ostatnio wymieniałem w aucie dwie podpory wału + wszystkie tuleje wózka ( oczywiście nie obyło się bez spawania podłogi w związku z jej pękaniem w e46) + tuleje dyferencjału ( słynna 9) .
Przed zabiegiem wał wpadał w wibracje przy różnych prędkościach, zazwyczaj jak jechałem dłuższą chwilę ze stałą prędkością to zaczynał buczeć.
Po naprawie spokój trwał dwa dni i zaczęło się bicie wału po przekroczeniu 80km/h a czasem po 60km/h. Odbywało się to tak, że chwilę pukał, przestawał i można było w spokoju kontynuować jazdę ( bicie było dużo mniejsze niż wcześniej, pewnie ze względu na nowe podpory, ale ciągle przypominało start helikoptera). Trochę sobie to zlekceważyłem bo mój budżet nie pozwolił mi na kolejną wizytę u mechanika. Dziś wybrałem się w trasę ( w jedną stronę ok 120km) i w pierwszą stronę po jakiś 100km zaczęło bić i przestało po dłużej chwili. Jak wracałem to już wał bił cały czas, czasem mniej czasem więcej więc zamiast do domu to odrazu pojechałem do mechanika a on obiecał, że od rana się tym zajmie.

Trochę już kiedyś czytałem o tym na forum i z tego co pamiętam może to być albo guma na wale ( chociaż jak robili podpory to chyba widzieliby, że guma jest rozwalona) albo koło dwumasowe albo ... no właśnie co jeszcze ( nie wykluczam błędu mechanika)? Znajomy coś mi mówił o wyważeniu wału itp ale to była raczej rozmowa osób zielonych w temacie. Wiem, że podobne tematy gdzieś tam były ale już dziś nie mam głowy, żeby przekopywać forum bo cały czas mam wizję naprawy dwumasa a na dodatek się jeszcze przeziębiłem Jutro będę do niego dzwonił dlatego pytam wcześniej żebym chociaż wiedział o czym z nim rozmawiać.

Dodam jeszcze, że jak odpalam auto po nocy to nie słychać wału ale po przejażdżce i ponownym odpaleniu słychać takie puknięcie wału z tyłu w momencie odpalania.

nie znam sie ale dwumas to to nie bedzie e46 z m47 ma tak skonstruowany wał ze przy przedniej podporze masz długi wieloklin ze znakami, wiec rozkładasz, składasz na znaki i wiadomo ze jest dobrze (fabryczne ustawienie). z drugą podporą jest o tyle problem ze nie ma znaków (nie wiem dlaczego?) i jak mechanik bedzie debiutował w tym temacie to rozbierze wał i pozniej juz go tak samo nie złoży (bardzo małe prawdopodobienstwo, zeby to sie udało).

dodatkowo w tych autach lubią krzyżaki padać na wale, co tez powoduje wibracje. przerabialem kiedys ten temat u siebie. krzyżaka niby nie da sie kupic w ASO, mozna za to kupic cały wał (nie pamietam ale chyba cos ok 2000PLN ) na twoim miejscu wolalbym jednak znalezc firme zajmująca się wałami napedowymi i im to oddac, bedzie duzo taniej

P.S. co to za historia z pękającymi podłogami w e46, bo szczerze przyznam pierwsze słysze..

Dziękuję za odp. Co do Twojego pytania to poniżej wklejam link z całym temat gdzie wszystko jest super opisane przez germanmpower. Dziś będę dzwonił do mechanika i zobaczymy co mi powie z tym wałem, jak już się dowiem czegoś to wtedy opiszę. Jeśli chodzi o ten dwumas to w sumie przy gaszeniu i odpalaniu nie słychać żadnych niepokojących odgłosów, trochę zatrzęsie autem ale to pewnie poduszki bo wymieniałem je dwa lata temu.

http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=5&t=69250

Dziś przez telefon dowiedziałem się, że na krzyżaku jest minimalny luz ale według opinii mechanika nie powinien on mieć wpływu na bicie wału . Poza tym z wałem ponoć wszystko jest ok.
Mechanik powiedział mi też, że w jednym przednim kole rozwalone jest łożysko i to może być rozwiązanie problemu. Auto po przekroczeniu 80 km/h delikatnie drga i dopiero po jakimś czasie pojawia się wibracja wału ale też nie za każdym razem. Odrzuciłem na początku możliwość problemu z kołami ponieważ na kierownicy drgania są minimalne ale gość mówi, że przy padniętym łożysku mogę tego tak nie czuć na kierownicy. Co o tym myślicie?

U mnie sprawa wygląda następująco:
Problem występuje na 4tym biegu w przedziale 1800-2100obr.
Po zmianie z 3 na 4 przy normalnych 2tys. obrotów odgłos jakby lekkiego telepania???
A w zeszłym roku przy objawie szarpania przy ruszaniu-wtedy to była wina dwumasu(zmieniony),wał był robiony naprawdę w dobrym zakładzie.
Wymontowali wał i okazało się,że krzyżaki są Ok,ale jedna podpora do wymiany.Ok.Zmieniłem na Febi,wał wyważono i zamontowano ponownie.
Jednak nic to nie zmieniło odnośnie tej sprawy.Nadal jest to:
... odgłos taki jakbyśmy mieli zbyt wysoki bieg a za niską prędkość obrotową.Ale przyśpiesza Ok.
Na 5tce tego nie ma.
I to raczej lekkie telepanie niż buczenie..Dodam,iż jest to mniej widoczne przy już dobrze rozgrzanym silniku.
Może to wina tulei belki wózka lub tulei nr 9(tuleja mostu dyferencjału)???

Tylu jest na forum użytkowników, którzy zawodowo zajmują się mechaniką i nikt nie jest w stanie udzielić jakiejś odpowiedzi na moje pytanie?

Bo to temat RZEKA...zreszta poszukaj sobie w szukajce.moze byc rowniez dyfer do wymiany/roboty.

Jedynie co mi przychodzi do głowy to źle zamontowane podpory, poszukaj w "sam naprawiam" i podpowiedz mechanikowi jak prawidłowo je ustawić. Kolejna opcja to jak wyżej wał nie wyważony, luzy na łączeniach.

Może zmień mechanika bo ten ma dziwne teorie
Łożysko koła przedniego raczej nie wyczuwa się pod podłogą tylko na kierownicy.

Ale napisałem, że auto drga delikatnie ( cała buda) a dopiero po dłuższym czasie zaczyna się wibracja wału.

Witam. Sa jakies znaki na wale frezy lub biale kropki zeby go poprawnie zlozyc?

A po wymianie podpory wał został złożony tak samo ?

Czy ktoś poszedł na żywioł i teraz trzeba dać wał do wyważenia ?

Ja wlasnie nie zaznaczylem na wale. I nie wiem czy sa wlasnie jakies fabryczne znaki?

Fabrycznie jest wyważone cały kompletny wał.

Niema żadnych znaków , znaki masz sobie zrobić sam abyś złożył tak jak było fabrycznie.

Teraz to tylko cały wał do wyważenia albo próbować ustawić tak jak było.

No wlasnie wiem. Znaczy niby zaznaczylem ale ciulowym markerem. I teraz ich nie widac. Ale podobno z przodu sa znaki a z tylu ich juz nie ma.

Ciekawa teoria, nie wyciągałem frezów w BMW ale w terenówkach ( a robiłem ze 12 modeli ) i każdy miał znaki.
Od czoła jest kropka,i na wpuście też,tylko trzeba dobrze oczyścić ze smaru i brudu.

Co do e46 to tam na wale raczej znaków nie ma.Ale jest jedna zasada przy składaniu wałów na przegubach krzyżakowych,krzyżaki muszą być ułożone symetrycznie do siebie,czyli po złożeniu muszą znajdować się w takiej samej pozycji.U kolegi w tym modelu są chyba trzy sztuki i o ile dwa są na stałe i nie można zmienić ich położenia to w trzecim już tak i to może być powód.

Ja zawsze biorę rysik i robię znaki , na wale i jak ruszam pół osie to tez i zawsze wszystko gra.

Hmm czyli jezeli przodu nie mialem ruszanego tylko tyl to jesli maja byc symatetrycznie krzyzaki to wprawdzie mam tylko 4 opcje zeby go zlozyc i na ktorejs sie musi udsc zeby bylo ok.