bafi napisał(a):
Wojt4S90 napisał(a):
a ja nie jestem frajerem i nie będę pracować do 67lat

...stwierdzil z cala pewnoscia 21 letni Wojt4S90

Skad ta pewnosc??
po 1 nie mam 21 lat
Bobby Vintage napisał(a):
Wojt4S90 napisał(a):
a ja nie jestem frajerem
To dlaczego poszedłeś do wojska ?

wybrałem tą drogę ze względu na pasję i rodzinne tradycję

jeśli uważasz policjantów i żołnierzy za frajerów to mi przykro. To są dwie ostatnie firmy, które padną. W tym moja będzie ostatnia. pieniążki też nie są najgorsze

a emerytura w wieku 40lat też jest sporym plusem. Jadąc na misję przywożę 70tys zł (pieniądze jakich nie mam osobiście możliwości zarobić w 6mies nigdzie indziej). I mylicie dwa pojęcia:
-żołnierz-typ który przyszedł po kasę, bieg na 3km zajmuje mu 3dni, a sport to dla niego obce słowo.
-żołnierz-koleś, który poświęca czasu i serca więcej niż żonie, rozwija się, a na froncie nie spier

dala pierwszy
PS. niektórzy myślą, że idąc na emeryturę po 15latach służby pieniądze na koncie się przelewają z lewa na prawo... żołnierz dostaje 40% ostatniego uposażenia. Sorry nie skorzystam. Zamierzam mieć 25lat służby kilka misji na koncie i odejść na zasłużoną emeryturę z myślą, że zrobiłem coś w życiu porządnie i do końca.
KotSylwester napisał(a):
W teorii każdy sam sobie wybiera miejsce pracy. Ale to teoria.
"...w ogóle bracie, jeżeli nie masz na utrzymaniu rodziny, nie grozi ci głód, nie jesteś Tutsi ani Hutu i te sprawy, to wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno za***ście, ale to za****ście, ważne pytanie: co lubię w życiu robić? a potem zacznij to robić..."
Jestem żołnierzem i jestem z tego dumny. Nie uważam się za oszusta, a tym bardziej frajera. Ktoś powie gościu pracujesz 40h tyg. a bierzesz grubo ponad średnią krajową, podwyżka za chwilę, mieszkaniówki,13, gratyfikacje urlopowe, mundurówki. Powiem spoko

a dolicz poligony, szkolenia (aktualnie siedzę od 7maja do 1czerwca...). Misja to indywidualna sprawa każdego żołnierza i ja w to nie wnikam. Misja to najlepszy poligon dla ludzi i sprzętu, więc jeśli ktoś chce się szkolić to pojedzie i to nie ze względu na pieniądze. Chociaż mam kolegę, który ma 6dzieci

i dla niego Afgan to potężny zastrzyk gotówki. Każdy kowalem swojego losu i gdybym mógł cofnąć czas znowu bym wstąpił do armii. Mama MON mnie wychowała, nauczyła pokory i karności, dała jeść, ubrała i dała godną przyszłość. Na koniec coś co nie każdy rozumie
"Ja, żołnierz Wojska Polskiego,
przysięgam służyć wiernie
Rzeczypospolitej Polskiej,
bronić jej niepodległości i granic.
Stać na straży Konstytucji,
strzec honoru żołnierza polskiego,
sztandaru wojskowego bronić.
Za sprawę mojej Ojczyzny
w potrzebie, krwi własnej ani życia nie szczędzić.Tak mi dopomóż Bóg."