Kupiłem niedawno kolejne BMW e36 325i autko powinno mieć jakieś 190 KM. Zaraz po kupnie postanowiłem doprowadzić go do stanu używalności ponieważ jest strasznie zaniedbane mechanicznie również. I tu zrobił się problem z jakim nie umiem sobie poradzić i nie wiem nawet gdzie szukać.
Po odczycie z komputera mam informacje, że błąd pokazuje sonda. Wymieniona została na nową BOSHa. Wymienione zostały wszystkie przewody gumowe aby doszczelnić dopływ powietrza oraz wymieniłem zamontowany stożek marki "niewiadomo_z_jakiej_wsi" na oryginalną instalację filtra BMW.
Objawy sa następujące. Po nastawieniu prawidłowej mapy paliwowej silnik pracuje poprawnie póki się nie zagrzeje. Na ciepłym silniku zaczynają falować obroty. Sonda NOWA pokazuje 0,4 - czyli jeśli dobrze rozumiem stan awaryjny i tak stoi (działała może 2-3h). Po odpięciu przepływomierza wraca silnik do równych prawidłowych obrotów i tak sobie pracuje prawidłowo pokazując cały czas błąd sondy. No i oczywiście żre jak smok około 12-14 l paliwa.
Nie mam pojęcia co to ma być. każda wpięta sonda działa chwilę i się blokuje. Jeszcze bardziej dziwi mnie fakt, że odpięcie przepływki powoduje prawidłową pracę silnika a komputer nie sygnalizuje, że przepływki nie ma.
Czy ktoś może wie czego mam szukać?? Ja już zgłupiałem

.
Do autka jest zamontowana sekwencja LPG. Nie ma znaczenia paliwo czy gaz czy benzyna jedno ten sam objaw.