BMW Sport

Mały manualik dotyczący przedniej kolumny Mcpersona i wymiany osłony i odboju amortyzatora ,może komuś się przyda.


A więc zaczynamy od popuszczenie sobie śruby centralnej na amortyzatorze nasadka 21 (nieodkręcamy jej !!!).


Następnie odkręcamy koło i podnosimy auto na lewareczku. Bierzemy klucz lub nasadke 18 i odkręcamy śrube mocująca amortyzator do zwrotnicy ( czerwone strzałki ), wyciągamy ją całkiem.


Nad nią jest śruba mocująca łącznik stabilizatora to ją też wykręcamy klucz 16 i odsuwamy łącznik.


Następnie odkręcamy czujnik z ABSu (niebieska strzałka) oraz wyciągamy czujnik zużycia klocków hamulcowych.


Wykręcamy zacisk hamulcowy klucz imbus 7 i podwieszamy go sobie np o stabilizator. Teraz popuszczamy śruby na tulejach obu wachaczy ( niewykręcamy ich !!!)


Następny krok to odkręcenie 3 śrub mocujących kolumnę w kielichu kluczem 13.

Cała kolumna zjedzie nam troche na dół. Teraz bierzemy ściski do sprężyn i skręcamy je maksymalnie. Kiedy sprężyna jest luźna można odkręcić główną śrube na amorku.


Teraz możemy ściągnąć sobie łożysko uwaga po podspodem są 2 podkładki coby ich niepomieszać , ściągamy talerz i możemy sobie swobodnie wyjąć odbój oraz osłone amortyzatora. Składamy wszystko analogicznie. Dodam jeszcze , że jakby ktoś chciał sobie wyjąć amortyzator to wystarczy wyjąć ściśniętą sprężyne i wysunąć amorka do góry wychodzi bez problemu. Jak będe miał chwile to wrzuce również jakieś foto. Może komuś się przyda taki mały manualik.

Przydałoby się dodać, że na obu przednich kolumnach znajdują się identyczne oznakowania, jednak podczas montażu nowych amortyzatorów po lewej stronie pojazdu na przecięciu obejmy trzeba ustawić literkę L, zaś po stronie prawej - literkę R.

///Chrzani się odświeżanie...

///Chrzani się odświeżanie...

ja to robiłem tak:

odkręcał łącznik stabilizatora,
odkręcam wahacz ten duży na dole
odkręcam śruby od trzymania amortyzatora te 3 u góry,

całość naciskam noga na dół aż wyjdzie poza nadkola,
odkręcam trzymanie amortyzatora i wyjmuje amortyzatora i sprężynę,
dalej to już proste,


moja metoda chyba łatwiejsza

TA DRUGA METODA JEST SZYBKA I DOBRA,SPRAWDZONE,POLECAM.

To może i ja się wypowiem.
Właśnie jestem po wymianie przednich amortyzatorów w swoim E39
Sprawa banalnie prosta, wykonałem sam w trzy godziny, po woli i bez odpowiedniego sprzętu,
Nie trzeba odkręcać żadnych wahaczy, jedynie wykręcamy dwie śruby i trzecią luzujemy.
Robiłem to tak:
Luzujemy koło, samochód na lewarek, ściągamy koło, pod piastę drugi podnośnik "żaba" ( bo taki akurat miałem, musi być niski) unosimy aby sprężyna się ścisneła, w takim stanie sprężynę ścisnołem drutem w czterech miejscach ( brak ściskaczy do sprężyn),
odkręcam stabilizator i odsuwam na bok, luzuje śrubę ściskającą amor w piaście, odkręcamy główną śrube, na górze, zabieramy podnośnik spod piasty, wszystko ładnie idzie na dół, i odchylamy za błotnik amor (uważać na przewody ABS, można wyjąć z kostki, wtedy są dłuższe) i wyciągamy amortyzator, tyle całej filozofii

skalar997 dobry jestes drutem skreciles sprezyne przeciez to samobujstwo chyba nie widziales co sie dzieje kiedy powiedzmy w twoim przypadku peknie ten drut ja pracuje z sciskamy i tez im do konca nie ufam

Z całą pewnościa ścisk jest wygodniejszy no i w końcu do tego służy, ale skoro nie miałem go to też i nie miałem zamiaru kupować nowego na jeden raz, a kształt tej sprężyny nie ułatwia nam zadania, bo złamiemy dwa góra trzy zwoje i musimy je ściągnąć praktycznie do zera, a drut ϕ4mm, i w sześciu miejscach, liczyć jeszcze razy dwa....... ale fakt nie polecam tego rozwiązania, trochę desperackie
ale się temat zmienił

Bratpit jesteś w stanie odświeżyć zdjęcia?

lekko odświeżę - podczas montowania amortyzatora w piaście jak się go ustawia dokładnie? chodzi mi o to żeby go nie wsunąć za głęboko ani za płytko no i żeby nie był obrócony - są jakieś znaczniki? ktoś pisał o literach L i R które mają trafić w szczelinę w piaście... o to chodzi? będę wdzięczny za info

Co do właściwego wsunięcia: amortyzator opiera się o kołnierz w piaście wiec przed właściwym dokręceniem powinno się położyć go na kołach w celu dociśnięcia (osadzenia w tulejce). Znaczniki czyli na oryginalnym L i P ustawia się w przypadku lewego koła L tak aby było nad rozcięciem analogicznie P z prawej.

moze autor odswiezyc zdjęcia, ewentualnie ktoś kto to przerabial i ma to udokumentowane
czy po wymianie sprężyn potrzeba robic geometrie, lub którym sposem trzeba zrobić żeby jej nie stracic 1 czy 2 latwiejszym (bez odkręcenia zacisku) ?
pozdrawiam

zadam może dziwne pytanie: powyżej jest wiele metod montarzu kolumny, ale nie rozumiem jednej rzeczy. Jezeli ściśniemy sprężyne to co to da skoro amortyzator jest nadal maksymalnie wysuniety? Scisniecie go o 10cm i utrzymanie to niezły wyczyn gdy jest już wsuniety w zwrotnicę. Jak dla mnie jedynym wyjściem jest demontaż wahaczy i odpiecie drązka kierowniczego. Stary amor ktory włąsnie wyrzucam, miał taka przypadłość, że "wciagał się" razem ze ściskaniem sprężyny. Nowy na pewno sie tak nie zachowa i wyskoczy górny talerzyk