Witam.
Miałem identyczne objawy. Samochód ponad tydzień stał pod chmurką na mrozie (-10, -20 w nocy). Stał na placu u mechanika. Został wymieniony filtr paliwa, pompa paliwa (ta za filtrem) i wszystkie świece żarowe. Po zmontowaniu wszystkiego pojawiły się bardzo podobne objawy, tj. po wyjęciu kluczyka, stacyjka pozostawała w pozycji 1, nie działał centralny zamek z pilota (z włącznika koło lewarka zmiany biegów działał bezproblemowo). Dodatkowo po wyjęciu kluczyka ze stacyjki zapalały mi się światła stop i gasły dopiero jak kluczyk w stacyjce przekręciłem do faktycznej pozycji nr 1.
Wszystkie objawy znikły następnego dnia. Do 2 w nocy jeździłem nim z włączonym ogrzewaniem na 30 stopni. Na noc odłączyłem akumulator (światła stop po wyjęciu kluczyka non stop świeciły). Z rana następnego dnia wszystko wróciło do normy. Tak jak kolega wyżej napisał. Wszystkiemu było winne jakieś zwarcie, które spowodował lód w dużej ilości po wewnętrznej stronie szyb (ponad tydzień stał bez odpalania na mrozie). Jak się samochód osuszy to wszystko wraca do normy. Na wszelki wypadek polecam odłączenie akumulatora (u mnie pomogło). Z resztą kto przy zdrowych zmysłach zostawiłby samochód na całą noc z włączonymi światłami stop przy mrozach rzędu -20 stopni

Jak ktoś ma podobne objawy to wystarczy osuszyć samochód i wszystko wraca do normy. Mój mechanik biedny o mało co nie ześwirował. Nie wiedział co jest grane.