BMW Sport

To jest skrajna głupota już. Każdy tu wspomina że pieszy się pałęta jak święta krowa, zresztą mają rację. Chcesz jeszcze pieszemu dać większe uprawnienia?

Ruch w miastach zatrzyma się na dobre po wprowadzeniu czegoś takiego. Kierowca widząc osoby stojące przy przejściu lub zbliżające się do niego będzie musiał im ustąpić, no nie? Przejedź się waćpan po mieście większym niż trzy skrzyżowania i jedno rondo, zobacz ile razy musiałbyś się zatrzymywać. Nie zatrzymasz się - mandat i punkty. Wystarczy jednego prawka żeby skoczyć do Tesco po bułki i wrócić?
No ale fajnie taki pomysł brzmi, jest medialnie chwytliwy, więc pewnie wejdzie w życie. Samochody won z miast, to też fajna sprawa, a co. Autobusy, tramwaje i inna komunikacja pardon my French publiczna też zostanie objęta bezwzględnym pierwszeństwem pieszego i ciekawe czym wtedy do roboty dojedziecie. Rowerem chyba, jak pedałowe lobby przeforsuje sobie pierwszeństwo przy wpadaniu na przejście 30 km/h bez rozglądania się na boki.

Jestem dziwnie spokojny, że jak tylko przyciśnie pierwszy mróz i śniegi, zaraz sprawa ucichnie do wiosny

piesi to i tak zbyt mocno święte krowy

a dasz im bezwzględne uprawnienia to lepiej od razu na piechte sie przenieść

nie wspomnę o sytuacjach jadę widze baby stojące przy przejściu staję aby je przepuścić a one sobie tylko trajkocza i stoja dalej ruszam a nagle jedna z nich stojąc tyłem do drogi w ogóle a nia nie patrzac plecami na nia wchodzi

To weź się przejedź i racz zauważyć że w tych większych niż trzy skrzyżowania miastach jest najczęściej sygnalizacja świetlna której nikt nie proponuje znosić. A sam pomysł z pierwszeństwem pieszych jest rewelka i już dawno tak powinno było być, jak w całym cywilizowanym świecie. Zresztą nie tylko to, nie wiem po co wymaganie od pieszego do przechodzenia tylko na przejściach albo stosowania się do sygnałów i znaków? W takiej Francji to nawet wg. przepisów pieszych i rowerzystów nie kara się za wykroczenia bo i po co?





Animal Planet tam do Rawicza zaproś, baby chodzące plecami, no chłop by się uśmiał!

Oczywiście zgadzam się z Tobą. Jedynie w razie domniemania winy pieszego, który ginie itp. poza przejściem.

Jakby wprowadzić pierwszeństwo pieszego przed przejściem to może zniknęłyby te baby gadające, bo samochód by się zatrzymał i trąbił na takie. Dodatkowo zmalałaby prawdopodobnie liczba pieszych przechodzących poza przejściem. W myśl zasady "po co mam tu ginąć i stać 5 minut jak 100 m dalej mogę przejść od ręki bezstresowo".

Jak nie ma świadków to martwy i tak się już nie wybroni

Po wprowadzeniu tego przepisu ja bym to widział tak:

Pieszy ginie na przejściu:

a) Są świadkowie, że winny kierowca - karać kierowcę.
b) Brak świadków na winę kierowcy (czyli mógł nagle wybiec z miejsca niewidocznego dobrze z drogi) - karać lekko kierowcę lub mu odpuścić, bo martwemu już życia nic nie wróci, a kolejny więzień to kolejny problem. To i tak byłyby pewnie odosobnione przypadki.

Pieszy ginie poza przejściem na jezdni:

a) 100% wina pieszego bez względu na sposób jazdy itp. kierowcy, część kasy z odszkodowania idzie na konto kierowcy (naprawa auta, straty moralne).
b) Są świadkowie na nietypowy przebieg zdarzeń (kierowca rozjechał celowo pieszego, ktoś go wepchnął pod koła etc.) - sprawę rozstrzygać indywidualnie.

Jak dla mnie jak trafisz pacjenta na pasach to tez ciężko ocenić czyja wina. Juz nie raz mialem sytuację, ze jadę spokojnie przez miasto, bez spiny ( w dzień w 80% nie zapierdalam po miescie bo się nie opłaca - korki, światła etc) i idzie kobita 40pare lat z dzieciakiem, zauwaza autobus i jeeeeb nagle na pasy mimo, że szla prosto w tym samym kierunku co ja jade. I co, kierowco domyśl się? Tu juz nawet nie chodzi o prędkość, w godzinach 7-19 po ulicach jeżdżą kurierzy, listonosze, pracownicy duzych firm, wielu ma 8wiele na głowie i nie jest w stsnie przewidzieć takiego ruchu. Za coś takiego ieszy powinien dostać do 500zl kary i by zrozumiał to wtedy. [cenzura] mnie strasznie jak jest np wysepka na ulicy i nie jest oświetlona ! Nie spełniają wtedy żadnej funkcji, nie widać pieszego! W ścisłym mieście naprawdę ciężko jest osiągnąć powyżej 70km/h i tak naprawdę wypadki w dzień w mieście to w większości wina pieszych bo nie myślą.


Słyszę reklame w radiu : mąż zginął na przejsciu przez zbyt szybko jadące auto. To ile jechało to auto kur** , ze go nie widział 26 letni facet ?! Albo gimbusy w skuchawkach wybiegajace z za autobusów... KU*** ! Tak się spieszą na tego facebooka, zeby napisać ile lasek w kiblu zrobily czy też ile dup przelecial po zajęciach ?


Kierowcy często nie są bez winy to fakt. Ale nie po to płacimy tyle podatkow, żeby jeździć coraz szybszymi autami coraz wolniej i tyle.

To że ktoś kupuje co raz szybsze auto do co raz bardziej zakorkowanych miast to już problem jego głowy

mowiliście 30km/h to teraz Łódź myśli nad tym http://demotywatory.pl/4242704/Lodziani ... -na-calosc

tak się składa, że mieszkam w mieście 'większym' niż trzy skrzyżowania i jedno rondo i w większości i tak przejścia dla pieszych są ze sygnalizacją świetlną i jako kierujący pojazdem mechanicznym stoisz na czerwonym tak czy siak.
sam jestem częściej kierującym niż pieszym, ale mimo wszystko jestem za tym przepisem, bo obecnie na pasach panuje prawo o którym wspominał Frank, jadę autem widzę pieszego i teraz co, wejdzie nie wejdzie.. będzie rozgarnięty to poczeka, nie będzie to wtargnie zmuszając mnie do hamowania i być może auto za mną zrobi sobie garaż z mojego, taka ciamcia ramcia i brak jednoznaczności przepisów prowadzi wgd mnie do zdarzeń na przejściach.

Kyokushin, tak godzina 22 wylot z miasta a drogowka czeka na klienta. Czemu w dzień nie stoją? Bo ludzie jadą przepisowo bo jest duzy ruch. A jak mają zrobić obwodnicę to się biorą do tego jak pies do jeża. U nas plany obwodnicy Zgierza od 1990/1991 leżą. Jak do 2020 zrobią to będzie cud... na zachodzie mają mocne auta i mogę podgonic po obwodnicach i autostradach. U nas jak zawsze zaczynają od dupy strony, pierw przpisy potem infrastruktura.

plecami w sensie weszła na pasy robiąc krok do tyłu a potem bedąc na drodze owróciła sie nie pierwsza taka sytuacja niestety

Jezdnia to jezdnia, a chodnik to chodnik, różnią się nazwą i różnią przeznaczeniem. Poza wyznaczonymi do parkowania na chodniku miejscami kierowca nie jeździ po chodniku, analogicznie poza miejscami wyznaczonymi czyli przejściami pieszy nie wałęsa po jezdni.
Nie po to się różnią, żeby miedzy nimi stawiac znak = .

Nie chcę nic mówić, ale skoro ludzie jeżdżą przepisowo to poco mają stać?
Chyba mają stać poto żeby łapać tych jadących nieprzepisowo

Dla rozluźnienia tematu, czwarta część filmiku zamieszczonego kilka stron wcześniej (3:33 i 6:40 kozak):
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=ZCv79dD_QO4

Nie wiem czy ten przepis o pierwszeństwie pieszych ma na celu zwiększyć ich bezpieczeństwo, czy zwiększyć ilość karanych kierowców? Bo bezpieczeństwa nie zwiększy absolutnie, moim zdaniem wręcz będzie więcej potrąceń. Zmieni jedynie tyle, że zawsze winny będzie kierowca.

Dlaczego nie zwiększy bezpieczeństwa? Bo pieszy (już teraz bezkarny) będzie czuł się uprzywilejowany i będzie ładował się na jezdnię bez absolutnie żadnego rozeznania. Mogę to idę, niech się dzieje co chce!

Powie ktoś zaraz, że każdy ma własny mózg itp itd. Hah, niby ma, ale w wieeeeeelu przypadkach tego nie widać... Normalni ludzie jak ja, czy Wy (a na pewno większość z Was) tak czy siak zatrzyma się przed pasami i poczeka aż auta staną, ale założę się, że co 20 osoba załaduje się na pasy z rozpędu i tragedia gotowa...

Tak jak pisałem wcześniej, nie znam do końca niemieckich przepisów, czy pieszy ma tam pierwszeństwo, ale jeżdżąc po Berlinie raczej tego nie zauważyłem. Auta jadą tak jak jadą, wielokrotnie byłem świadkiem, że pieszy musiał dość długo postać zanim w końcu mógł przejść... Więc jeśli taki przepis tam istnieje, to jest "logcznie" interpretowany, ludzie tam myślą. Niestety, u nas często obserwuje się zdecydowany brak używania mózgu wśród społeczeństwa...

Zdecydowanie opcja 2. $$$ się musi zgadzać.

i kto tu jest debilem? kierowca czy pieszy?

pieszy, ale tą Ładzią 50tką raczej nie jechał