BMW Sport

Np. może wadzić karetce.

No to skoro jest obowiazek to co robisz na lewym pasie? Prawy zajety? OK. W takim razie ten co tez lewym jedzie, nawet wolniej niz prawy, nie lamie zadnego przepisu.

Szansa że zawadzi kartece to będzie 0,000000001%, a to że jakiemuś poganiaczowi jadącemu 160@90 pozostałe 99,9999999999%, nie czaruj
Poza tym na dźwięk karetki to kapeluszniki i inne dziwolągi spierdzielają z lewego pasu, i w ogóle z drogi w popłochu nie patrząc nawet gdzie jadą.

Na szczęście, mimo wielu wad, społeczeństwo ma we łbach zakodowane że karetkę, straż, policję i inne pojazdy jadące na sygnale się bezwzględnie przepuszcza.



Tak, zgadza się, jasne jak słońce jest również że 90 to 90 a 140 to 140, i ma się jechać tyle, ile jest dozwolone, trzeba być ułomem z prostymi zwojami, żeby cyferek na poziomie przedszkola nie rozumieć
160@90 ani 100@90 nie spełnia kryterium 90@90 również, analogicznie jak jazda lewym zamiast prawym.

Łamiąc jeden przepis, nie można mieć pretensji do kogoś, że ktoś łamie inny przepis. Jeden ma w d... coś, a drugi coś innego... Chcesz by ktoś jechał prawym pasem, jedź z dozwoloną szybkością, obaj bądźcie OK

W miastach na wielo-pasmówkach jazda na prawym pasie jest głupotą, wymyśloną za czasów prl, czy jeszcze wcześniej? Wisi mi którym jadę pasem, jadę tak żeby nie blokować. Jak długa trasa to do prawej, ale jak poprzecinana uliczkami, wyjazdami, ktoś skręca, ktoś wyjeżdża, dlaczego mam jechać prawym, i broń Boże wyjeżdżać na lewy? Co innego jak jadą dwa auta równolegle z tą samą prędkością, a kierowcy nie używają lusterek.
W terenie zabudowanym na dwupasmówkach można wyprzedzać z prawej, jakby ktoś nie wiedział!
http://www.strefakulturalnejjazdy.pl/20 ... trony.html

Jak ma prawy ładny piękny wolny pas, to mi wadzi. Z resztą, nie tylko mi, bo policji też i mandacik chętnie zostanie wlepiony



Łamanie przepisów, to łamanie przepisów.

Jak ktoś jedzie 90, a ma wolny prawy pas, a jedzie lewym, a dozwolone nawet niech będzie 90, to łamie przepisy i basta, oprócz tego kultura jazdy i etykieta - żadna. Jak do tego zna przepisy, a mimo to, dalej to robi, to do tego jest jeszcze dodatkowo debilem. Taki mały awans z niedzielnego kierowcy heheh.

Przez takie właśnie własne interpretowanie moralności i przepisów, uparci kierowcy stwarzają zagrożenie.

Takie typowe polaczkowe "bo ja temu chamowi coś pokażę/udowodnię/nauczę go!".

Tak, zgadzam się, ale bądźmy konsekwentni, zwyczajnie jest nieetyczne i debilne, mieć do kogoś foch że robi źle, samemu robiąc źle.



Przecież oni nie są w stanie skumać zależności że mają jechać prawym, są zbyt głupi, tym bardziej na naukę kogokolwiek czegokolwiek. Tu złośliwości nie ma, polaczkowatości, udowadnialstwa, tylko głupota


Zwyczajnie jeden tępak jedzie lewym bo skręca 50km do swojego pcimia dolnego, a drugi buc z prostymi zwojami nie rozumie że 90 to 90. Tak to wyglada.
Jak ktoś jeździ lewym i w dodatku muli wyraźnie poniżej dozwolonej to w ogóle jakiś kasztan.



Mi też, bo nie lubię drogowej ignorancji. Fakt że wideorejestratory łapią poganiaczy na lewym, nie zamulaczy na lewym, chociaż powinny jednych i drugich. Nie mniej jednak większe zagrożenie stwarza buco-poganiacz na lewym niż ktoś kto jedzie nim z maksymalną dozwoloną szybkością, moim zdaniem, mimo że nie powinien.
Ale jak piszesz - jedno i drugie jest łamaniem przepisów



Tak, to inna inszość.
Fryderyk, i jak masz 3 pasy na radzymińskiej, gdzie jest 60km/h i ktoś skręca w lewo, jest godzina 15, to ma w ostatniej chwili przez 3 pasy przelatywać bo poganiacze na lewym jadą 90?
Normalne że prawym, lewym i środkowym jedzie się 60, bo są 3 pasy, jest duże natężenie ruchu. Ograniczenie dotyczy wszystkich pasów w większości przypadków.



Wiesz, jak ktoś jedzie obok ciebie i spojrzysz w lusterko, to przy odrobinie szczęścia zobaczysz końcówkę tylnego zderzaka
Z zasady unika się jazdy 'obok' kogoś, a jak ktoś się chce upewnić czy nie ma kogoś obok, to lepiej niech spojrzy w boczną szybę. 90% osób tgo nie robi, dlatego obok ludzi się nie jeździ. Najlepiej na pasie 'obok', ale za kimś lub przed kimś, w miarę możliwość.

Chodziło mi tu o blokowanie. Dwóch kierowców w kapeluszu jedzie do przodu, nie ogarniają co jest z tylu, ale jak jeden ma wąsy i jedzie lewym pasem, uważa że wszyscy za nim to poganiacze.

Winę za jazdę na lewym. można zrzucić na stan dróg, prawy pas zawsze był zaorany z koleinami do kolan, w ostatnich latach trochę się pozmieniało i ciężko się odzwyczaić

Czyli jak czuje zagrożenie jadąc za kimś 90@90 to za nic w świecie nie mogę go wyprzedzić?

Nie bądź zbytnio nastrojony antypolsko TVN-em
Od nauczania to są kierowcy tirów, a nie osobówek
Może byłeś na zachodzie europy, ale nie byłeś pewnie na bardzo dalekim
Pojeździłem sobie troszkę po Hiszpanii osobówką i powiem tak. Małe miasteczka i wsie każdy jeździ jak chce, parkuje auto gdzie i jak chce, ale wszyscy są przyzwyczajeni, że tak się robi i nikt nie narzeka czekasz chwile i tyle. W dużych miastach jest już weselej, każde światło czerwone, pełno aut, przez rondo jeździ się ścinając! Każdy ma gdzieś jazdę po kreskach. Co do prędkości to w miarę zwalniają 50=60/70, 30 to zazwyczaj jest 20 albo mniej bo jest wąsko albo kijowa nawierzchnia, a na autostradzie raczej przepisowo. Co do parkowania w miastach to przepychanie aut zdarza się, ale widziałem to tylko kilka razy z resztą nikt tu się nie przejmuje otarciami lakieru.
Teraz oczywiście bardziej stosują się do przepisów niż w przeszłości, bo również mają podobny do "naszego" nierząd, który stara się obcinać wszystko i zedrzeć haracz jak ten "nasz"
Nie jesteśmy wcale aż takimi złymi kierowcami na tle innych, a że czasem ktoś nie ma mózgu/wyobraźni i prowadzi auto... Cóż zdarza się

Oho, skrajny narodowiec? Jakbym był tak jak piszesz, to popełniłbym seppuku. Poza tym unikam telewizji, bo uważam, że telewizja wyniszcza moje komórki, bez względu czy TVN, Trwam, TVP, czy co tam oglądasz.



Zwiedziłem kilka kontynentów, a z penetrowania Europy nie ominąłem także Hiszpanii. Hiszpanie jeżdżą wg mnie lepiej niż Włosi, choć nie czułem się tam 100% komfortowo, zwłaszcza na rondach. Ale nie są nawet warci wspomnienia, jeśli chodzi o gorszych kierowników, niż w PL. Wystarczy ubrać hełm, zbroję i udać się na ulice Północnej Afryki. Tam zielone światło nie daje pierwszeństwa. One sugeruje, podpowiada, ale absolutnie nic poza tym. Ludzie o tym wiedzą. Często trąbią, ale nie ma jakiejś takiej zawiści i wymachiwania pięściami i gestów tak często, jak można było się spodziewać - tak przy okazji.

Ciapy jeżdżą także na jeszcze dalszym zachodzie, ale to inna bajka.

Nie ma co się spierać, wolniej bezpieczniej, ale o tym to na kursie nauki jazdy.Pieszych edukować należy w szkołach. Jeżdżąc po mieście widzę młodzież ze słuchawkami, w ręku telefon, pisze sms i maszeruje wprost pod koła.

dobre

dobry filmik kolega na fb miał zdjęcie z fotoradaru swoją f10, prędkość grubo ponad 200 i na dole ktoś napisał mu komentarz: "następnym razem pamiętaj: 10 mniej ratuje życie"