Czarodziejka69 napisał(a):
to i ja wtrace swoje 3 grosze z tematem kompletnie nie zwiazanym z M4

(ale autor zmienil tytul wiec w sumie OT juz nie ma:P)
1) Casper: bardzo podoba mi sie Twoje myslenie, takie podejscie to polowa sukcesu w zyciu!

2) mile_end: jestes po prestizowej uczelni technicznej jaka jest politechnika wroclawska, dlaczego Twoje ambicje siegaja 3tys + a nie 30tys+? Moze problem jest juz w samych zalozeniach ktore sobie obrales w zyciu?
Dlaczego musisz zaczynac od "minimalnej"? ja bedac na ostatnim roku studiow pierwsza prace dostalem za 2x srednia krajowa brutto.
Skoro ja moglem dlaczego inni nie mogli? (fakt ze juz krecilem jeszcze wlasny biznes).
Dlaczego siedzisz w firmie w ktorej za ciezka prace "szef przybija piatki"? moze po prostu warto zmienic firme? Powiesz "ciezko z praca" - czemu idac na studia nie zrobiles analizy rynku pracy co sie bedzie za 3-5 lat oplacac, jakie bedzie zapotrzebowanie i jakie zarobki?
Sorry bardzo, ale duza czesc przypadkow to ludzie sa sami sobie winni,
- maja zniszczony system marzen przez nasze piekne polskie media w ktorych osoba zarabiajaca "10k na reke" jest juz chyba monarcha (tak tak, wiekszosc ludzi MARZY o 10k na reke.... - a jak moja kolezanka miala test na studiach "ile zarabiaja prezesi duzych korporacji" to dominata byla wlasnie 10 tys netto, bez kitu, ludzie mysla ze prezesi zarabiaja 10k netto miesiecznie to jest chore!) jak ludzie maja budowac swoj biznes, swoja przyszlosc skoro nawet marzen nie maja, ani celow odpowiednich?
- czesto (moze nie na tym forum) ludzie ida na studia aby miec papier, politologia, europeistyka, psychologia (ludzie probujacy rozwiazac wlasne problemy hehe) i inne gowna z ktorych na 100 studentow max 5 cos osiagnie w tych kierunkach bo takie jest zapotrzebowanie i albo jestes zajebiscie dobry w tym co robisz i jestes wsrod tych 5ciu studentow, albo idac na studia marnujesz 5 lat wlasnego zycia gdzie w tym czasie bardziej oplacalo by sie czlowiekowi otworzyc warzywniak lub salon kosmetyczny.
Zarobki w UK to jest w ogole smieszny temat, kiedys byl jakis koles co mial kanal na Jutube co wyjechal "na zmywak" do uk i sie cieszy ze z kobieta razem zarabiaja po 5 tys pln na glowe. I porownal to do zarobkow w polsce komentarzem: "kto tyle w polsce zarabia? lekarz? prawnik" (mam klientow prawnikow i 5 tys to oni maja ale czasem dziennie a czasem lepiej), rozumiem ze dla mlodego czlowieka pojechac do UK zarobic tysiac funtow miesiecznie, odlozyc z tego 500 i tak przez pol roku to fajna sprawa, tylko pytanie co mozna by osiagnac przez ten czas w Polsce gdyby budowac cos wlasnego? Swojego czasu mialem oferte w UK, 80 tys funtow brutto rocznie. - zostala odrzucona gdyz koszty zycia w uk na zadowalajacym mnie poziomie sa znacznie wyzsze niz w PL i taka kwota byla by dla mnie kompletnie nie oplacalna.
Zacznijcie ludzie marzyc, to najwieksza motywacja do ciezkiej pracy i sukcesow.
Czarodziejka69, odpowiedź jak zawsze merytoryczna, dająca do myślenia. Przykre, że niektórzy znajomi mi mówią "pójdę na studia, a potem bez problemów dostanę pracę za 3 tysiące miesięcznie" nie mówią czy brutto,czy netto. Szkoda tylko że większość takiej pracy nie dostanie od razu po, a po drugie co to jest 3 tysiące miesięcznie brutto ? Doświadczenie operatorzy koparko-ładowarek mają po 5-6 tysięcy, "zwykli" 2-4 tysięcy. netto.
Co można mieć za 3 tysiące NETTO miesięcznie ? Ratę leasingową w miarę dobrego samochodu ? Dobrego notebooka, czy iphone5s.
Co to jest ? W stanach iphone5s, czy inna rzecz podobnej wartości stanowi małą część dochodu średnio zarabiającego obywatela.
Niestety, tak jak piszesz ludziom brakuje ambicji, własna firma?! chyba zwariowałeś, koszty Cię zjedzą, bycie dla kogoś szefem ?! przecież wszyscy szefowie to gnidy,wyzyskiwacze etc. No i ludzie z "honorem" pracują po studiach za okolice najniższej krajowej.