BMW Sport

No niestety ale przednie blotniki e46 lift grubością nie grzeszą i ruda je bardzo lubi.

Dzięki wielkie
Mam nadzieję, że teraz już wężyk nie będzie spadał, bo naprawiłem go mam nadzieję na wyrost

Dokładnie - butla jest tam gdzie było koło, a hak trzymam w domu - raczej nie miewam potrzeby użycia haka niespodziewanie kiedy jestem z dala od domu, także nie jest to dla mnie żaden problem, klucze i podnośnik są dalej na swoim miejscu.



Jeśli chodzi o te problemy z rdzą to nie wiem jak w innych e46, ale u mnie na dwóch nadkolach wyszły delikatne purchelki pod lakierem, we wrześniu się ich pozbędę, bo mam przykre doświadczenia z zaniedbywaniem takich spraw - w zeszłym aucie ruda pod warstwą błota i śniegu wyjadła dziurę do bagażnika z nadkola - a przeszło właśnie z zewnętrznej części nadkola od niewielkiej ilości rdzy która rozwinęłą się niespodziewanie po wewnętrznej części nadkola.

Pozdrawiam, Wojtek

Bardzo ładny i dobrze wyposażony turas . Instalacja rzeczywiście założona estetycznie, tak z ciekawości ile wcześniej spalała PB?


Poza tym mimo, że to xi pokusił bym się o lekką glebę albo inaczej: lekkie obniżenie.

instalacja bardzo fajnie założona ja też u Toudiego zakładałem i od roku zero problemów fajne że turas został w naszej okolicy

dzieki Benzyny spala ok 11.5-12l, według komputera i według baku też by się zgadzało, czyli gazu spala 2l więcej.

Odrobinę mógłbym go obniżyć, ale to dopiero przy zmianie sprężyn - wydawać kase dla samego obniżenia to chyba aż tak mi nie zależy

We wrześniu odstawiam auto do zaprzyjaźnionego mechanika - lista prac do zrobienia:

- Kupiłem Short- Shifter z Allegro, mam nadzieje, że będzie on działał bez zarzutu, zależy mi, żeby nie musieć tak wachlować biegami, a słyszałem dużo pochlebnych opinii o shortshifterach, w prawdzie o tych z allegro słyszałem różne opinie, ale mam nadzieje, że mi się poszczęści.


-Mam kłopot z lekkim falowaniem obrotów na zimnym silniku tak do ok.30C, wcześniej na 2-3 miesiące problem załatwiło wyczyszczenie przepływomierza, być może jego czas się już zbliża, spróbujemy wyczyścić raz jeszcze, jak problem się powtórzy to wymieniam, to na szczęście nie duży wydatek.

-Na przeglądzie wyszły jakieś lekkie luzy wahacza lewego przedniego, trzeba to dokładniej sprawdzić, podczas jazdy nic się nie dzieje.

-Poprawki lakiernicze - wyszły mi dwa purchelki po prawej stronie, oraz kilka bardzo małych na lewym przednim nadkolu, chce się ich pozbyć przed zimą, żeby nie zdążyły się rozejść.







Wracam z wyjazdu w październiku - jak odbiorę autko to wrzucę foty jak wyszło lakierowanie i jak sprawuje się shortshifter.
Pozdrawiam

Samochód, naprawdę super, zazdroszczę

Hej! Dawno mnie tu nie było, a autku przez ostatnie miesiące poświęciłem sporo uwagi.



Przebieg na dzień dzisiejszy to 232175km, jestem świeżo po przeglądzie i wymianie filtrów instalacji LPG - do tej pory sprawuje się bez problemowo - średnie spalanie w mieście na krótkich trasach 13,5-14,5l, w trasie 11-11,5l.

Olej wymieniam co 10tyś. na Motul 8100 X-Cess, tak jak robił to mój poprzednik.

W ostatnim czasie zrobiłem:

Blacharka - polakierowany przedni prawy słupek oraz przednie nadkola i prawe tylne, purchelki rudej przeszły do historii, w tej chwili blacha jest w 100% zdrowa!

Wymieniony pęknięty zbiorniczek płynu chłodniczego - oryginalny zbiorniczek, płyn i robota niestety 330zł:/

Wymienione amortyzatory z tyłu

Sporo problemów miałem z zimowym kompletem kół - okazało się po założeniu, że wszystko pukało, stukało i wibrowało jak szalone, mimo, że na letnich jest idealnie cicho i gładko. Do wyprostowania trafiły 3 felgi zimowe, a krzywe, stare opony z tyłu poszły na śmietnik. Zamiast nich kupiłem Continentale ContiWinter z końca 2011 roku w bardzo dobrym stanie, z bieżnikiem 6,5-7mm, czyli identyczne jak te które są na osi przedniej. Już nic nie wibruje, tylko gdzie ten śnieg?

Z małych rzeczy - niedawno przykleiłem od nowa piankę uszczelniającą w drzwiach prawych - zauważyłem, że pod dywanikami z przodu i z tyłu po prawej stronie pojawiła się woda. Tak jak przypuszczałem okazało się po zdjęciu boczków, że odeszła pianka uszczelniająca drzwi - przykleiłem ją więc nowym klejem, który zachowuje sprężystość po zaschnięciu, nawet w niskich temperaturach - taki trochę sylikono-klej, po tej operacji ani śladu wody, wszystko super szczelne a przy okazji miałem szansę przesmarować na nowo zamki roztworem oleju i benzyny przy pomocy rozpylacza - polecam ten patent, nie trzeba wymontowywać zamków, wystarczy spryskać je od środka drzwi. Teraz nawet największy mróz im nie straszny;)

Dzisiaj wymieniłem uszkodzoną pompkę spryskiwaczy xenonów na oryginalną, wszystko już śmiga jak powinno - widać dawała za małe ciśnienie, bo nie wysuwały się spryskiwacze.

Przy okazji wymiany akumulatora w kluczyku zmieniłem również całą jego obudowę, teraz prezentuje się tak:


Zamontowałem także short-shifter, a przy okazji wymieniłem wszystkie tulejki skrzyni na nowe, oryginalne w celu usztywnienia całego drążka tak jak to było od nowości- sprawuje się on tak - jestem bardzo zadowolony!



Jak tylko spadnie śnieg to wybierzemy się z beemką na pierwsze ślizgawki i zrobimy zdjęcia pozdro!

Pięknie dbasz o autko Świetne posunięcie ze zmianą shorta, sam zamierzam niedługo zastosować taki mod


Wyjaśnisz krok po kroku w jaki sposób to zrobiłeś i jaki akumulatorek zamontowałeś? Obudowa z Allegro?

duzo roboty z short-shifterem ?

Cieszę, się że auto trafiło do Ciebie Tak trzymaj

Dzięki wielkie, staram się jak mogę, chociaż portfel mało zadowolony, ale mam zamiar nim jeszcze trochę pojeździć więc wychodzę z założenia, że lepiej robić wszystko na bieżąco jeśli się da.

Jeśli chodzi o wymianę akumulatora(myślałem, że to bateria, dopiero później dowiedziałem się, że to akumulator który ładuje się na zasadzie indukcji) to kupiłem go na allegro(VL2020 koszt ok.15-20zł), rozciąłem żyletką kluczyk, oderwałem baterie od blaszek(jest w pewien sposób "przyspawana" do nich) i zamontowałem nową. Nie przymocowywałem jej ponieważ nie widziałem takiej potrzeby - po włożeniu w nową obudowę wszystko jest ściśnięte więc dodatkowe mocowanie uznałem za zbędne. Na początku spróbowałem skleić stary kluczyk, ale z marnym skutkiem + był już dość mocno zużyty, kupiłem więc obudowę na allegro za pare złotych z nowym grotem. Poszedłem do kluczmistrza;) w celu wycięcia grotu w centrum janki, ale krzyknął 50zł, więc powiedziałem dziękuję, dobranoc. Gość w Milanówku na Targu wziął za to 15zł, także spoko Nowa obudowa nie jest na klej, jak oryginalna(BMW by za dużo kasy straciło na wymianach baterii tj. kluczyków tylko na zatrzaski, więc zmontowanie wszystkiego zajęło mi 30 sekund.
Kluczyk rzecz jasna musiał się troszeczkę wyrobić, ale to byłą kwestia dwóch dni.



W X-ie od groma. Mój mechanik chciał mnie zabić za sam pomysł;) Żeby dostać się od spodu do "zawleczki" drążka trzeba było zrzucić cały wydech.
Dodatkowo short z allegro nie pasował do końca i trzeba było go szlifować, a na koniec okazało się, że bieg 1 i 5 wrzucają się raz na trzy, w dodatku cięzko jak jasna cholera. Po całej operacji miałem pomysł wrócić do starego drążka, ale mechanik powiedział mi, żebym sam sobie to teraz zmieniał + że powinno się wyrobić. Trochę pojeździłem i wszystko przeszło, widac musiało się dotrzeć. Na pewno znaczenie miało też, że wymieniliśmy wszystkie tuleje itp w mechanizmie, więc one też musiały się dotrzeć, ale dzięki temu drążek nie chodzi na boki, nie wibruje itp. jest sztywny jak nowy. Wszystkie biegi wrzucają się bez problemowo - rzecz jasna zdecydowanie ciężej niż na oryginalnym drążku, ale krócej i pewniej - mi to zdecydowanie bardziej odpowiada, jednak trzeba się do tego przyzwyczaić.

Pzdr!

zastanawiam się nad ringami smd do mojego touringa, ktoś ma jakieś doświadczenia? Ciężko się to montuje? Zastanawiam się czy u mnie trzeba byłoby rozklejać światła, trochę się tego boję, żeby nie zaczęły parować itp. co myślicie?

Przy takim serwisie musi odwdzięczyć się długo bezawaryjnością

w touringach i sedan klosze lamp są na zatrzaski, wiec nic kleić i rozklejać nie trzeba pozdro

Pelno tego na yt. https://www.youtube.com/watch?v=VU33mFvBp90

dzięki, to dobra wiadomość, że nie trzeba nic psuć w takim razie przemyślę temat raz jeszcze. pzdr!

Dzisiaj po dłuższym czasie udało się ustalić przyczynę wyskakiwania błędów silnika(błędy sondy lambda - zbyt bogata mieszanka w banku 1 i 2) przy stałym obciążeniu - np. podczas dłuższej jazdy z tempomatem po autostradzie. NIe zauważyłem w prawdzie większego spalania czy spadku mocy, ale denerwowało mnie, że coś się z autem dzieje. Doszedłem do wniosku razem z moim mechanikiem od gazu na przeglądzie, że nie są winne sondy(co od początku obaj przypuszczaliśmy) ani przepływomierz, ale jakaś mikroskopijna nieszczelność w układzie dolotowym która przy dużym, stałym obciążeniu silnika powoduje niezgodność wyników przepływomierza i sond i wyrzuca błąd. Nie zdarzało się to często, bo przez ostatnie 1,5-2 miesiące błędów było w INPIE 3, ale jednak.
Dzisiaj z moim lokalnym mechanikiem postanowiliśmy poszukać tej nieszczelności (psikanie łatwopalną substancją + obserwacja napięcia sond) i okazało się dokładnie tak jak zakładał od początku - do wymiany jest uszczelka kolektora ssącego. Na szczęście to niewielki koszt + trochę pracy, a przy okazji wszystko się przeczyści i wymieni przy okazji kilka elementów które mogą okazać się zmęczone.

Teraz pytanie do ekspertów - naczytałem się, że w e46 urywają się jakieś klapki kolektora i wpadają do cylindrów niszcząc głowicę, więc ludzie je na zaś wymontowują - czy ten problem odnosi się tylko do diesli czy również do benzyniaków?

dzięki i pozdrawiam!

Wojt_SGS,

ten problem dotyczy tylko kopciuchów. W benzynie to nie występuje

Ale na uwadze miej DISĘ- a szczególnie luz klapki oraz metalowy trzpień który też potrafi narobić bałaganu.