BMW Sport

Mój problem zaczął się jak kupiłem autko i nie wiedziałem jakim olejem był zalany silnik. Poczytałem forum i wybrałem Castrol Edge 5W 30 Full Syntetic. Silnik m43, 1.9 przebieg jak kupowałem 185 tys. zmieniłem olej, po 5 tys. zaczęło się pocić pod pokrywą rozrządu, po 10 tys. (kolejna wymiana) i wyciek pod filtrem oleju. Poczytałem i wyczytałem że wada tych silników. ale teraz zbliża się 20 tys. i kolejna wymiana a zauważyłem ze zaczyna się "pocić" pod pokrywą zaworów, pod śrubami pokrywy zaworów i coraz mocniej pokrywa rozrządu. I teraz mam dylemat, czy zmienić olej i zobaczyć co będzie, czy wymieniać wszystkie uszczelki? czy może to być wina odmy??? pojęcia nie mam bo mechanior ze mnie nie jest... Silnik wygląda okropnie a nie chciałbym żeby jeszcze zaczął śmierdzieć spalonym olejem jak zacznie lecieć tam gdzie nie widać a zacznie się wypalać.

wymień uszczelki i zmień olej i śmigaj

pod pokrywą zaworów sam sobie poradzisz, gorzej z obudową rozrządu, bo to trzeba cały przód silnika rozbierać, zdejmować chłodnicę itp Ja u siebie robiłem ten zabieg

Tylko zastanawiam sie jaki ten olej teraz nalac. Zostac przy tym czyli 5w30, czy cos innego zalac. Niechcialbym zeby zaczelo po wale przeciekac.

niestety e36 lubi cieknąć, a m43 szczególnie, a w wersji TU 1.9 to już na całego

polecam sprawdzić odmę, bo jak będzie zatkana to będzie się robić ciśnienie w silniku i to dodatkowo będzie powodowało wywalanie oleju każdym uszczelnieniem, łatwo ja sprawdzić wystarczy dmuchnąć w wąż/odmę od strony silnika powietrze powinno przez odmę przepływać, a dmuchając od strony dolotu powinno się to nie udać

Podłączę się do tematu, bo u mnie właśnie parę dni temu zauważyłem również wyciek (M43TUB19), przebieg już prawie 252k km mam olej 5w40. Tak to wygląda od spodu:



Pierwszy raz jak to zauważyłem, to była dość spora plama oleju, tak z 7-8 cm średnicy. Potem to już tylko pojedyncze krople, dziś np. rano rozstawiłem kartki pod silnikiem i oto co zauważyłem rano:



Na bagnecie poziom ok. Pod korkiem wlewu czysto, żadnego masła. Płyn chłodniczy ok. Brak dymienia na niebiesko. Auto trzyma moc. Raz tylko rano bujnęło obrotami do 500 i z powrotem, ale to wyjątkowo, zasadniczo tego nie ma. Najbardziej prawdopodobny winowajca to ponoć:
- uszczelka miski olejowej
- uszczelka podstawy filtra oleju

Jutro pojadę z tym do mechanika i się może czegoś dowiem.

To można od góry zobaczyć.

Mogło puścić też z dolnej obudowy rozrządu albo uszczelka gumowa ta która siedzi na obudowie skrz. łańcuchowej (11 14 1 709 593) powiedziała papa. Być może uszczelniacz (11 14 1 439 570). Nie będziemy wróżyć. MatiKosa jedź do mechanika niech oczyści silnik i szuka wycieku.

Kolega mechanik dziś też spojrzał i było widać wyciek z góry, więc może faktycznie uszczelka podstawy filtra oleju to dobry trop.

jeśli nie masz pewności skąd cieknie to umyj silnik, odpal i patrz skąd leci, jak nic nie widać to poczekaj aż olej się rozgrzeje, jak dalej nic, to przejedź się kawałek

Byłem dziś u mechanika. Po wejściu do kanału diagnoza została postawiona w czasie poniżej 2 minut -> uszczelka podstawy filtra oleju. Co prawda wyciek jest po stronie pasażera, ale ten element znajduje się po stronie kierowcy. Wyciekający olej sobie spływa gdzieś tam i przez to leci po drugiej stronie. Na ciepłym silniku nie leci, bo wtedy uszczelka pod wpływem temperatury się rozszerza. Jak się wyłączy silnik, to uszczelka się później skurczy i olej zacznie uciekać.

Do wymiany zatem ta uszczelka (ponoć papierowa?) i do tego 2 o-ringi. Trzeba będzie od góry zdemontować plastikową osłonę nad chłodnicą, alternator i pewnie jeszcze coś. Do tego czyszczenie. Całość powinna się zamknąć w ok. 200 zł.

wymieniałem u siebie tą uszczelkę i oringi, z wymiana jak dobrze pamiętam cała operacja kosztowała mnie 300 zł z czego 20zł to uszczelka i oringi (ASO), 80 zł wymiana, 200 mandat za podwójną ciągłą przy wyjeździe z ASO

na dzień dzisiejszy robiłbym to sam, bo to prosta robota, ale wtedy mieszkałem w bloku, a dodatkowo zaczęło cieknąć w zimie więc pojechałem do mechanika

też wymienialem u siebie tą uszczelkę, jak ona padnie to właśnie leci dośc ostro

Zrobione. W zasadzie to winowajcą bardziej niż sama uszczelka były dwa o-ringi, które już słabo trzymały, były przerwane i ogólnie w słabym stanie (widziałem je na żywo). Dostanie się do tego miejsca w M43TUB19 to bardzo czasochłonna praca, trzeba zdemontować pełno osłonek, węży, rozrusznik i inne. Skończyło się na 250 zł i póki co jest sucho.

rozrusznik?? chyba pomyliłeś go z alternatorem

Tfu alternator miałem na myśli, masz rację.