Witam.
Jestem od niedawna posiadaczem e46 320d 2000r w automacie.
Mimo, że włożyłem już trochę pieniążków w auto, jestem z niego bardzo zadowolony.
Wczoraj jednak mnie zawiodło... rano przejechałem kilka kilometrów po miescie, wrociłem do domu, za 15min wracam do samochodu, żeby wyruszyć w trasę, wrzucam R, zeby wyjechac z parkingu, potem D i ruszajac krece kierownica, jednak ta nie chce sie mnie sluchac, jako zielony w sprawach się przestraszyłem, bo nieprzyjemnie to wszystko wygladało, z początku myslałem, ze to wspomaganie...
Zdjąłem obudowe od silnika i pierwsze co zauwazyłem, to jeden pasek krótszy, który całkowicie spadł i dłuższy, który został i się zaczepił, a na dodatek koło pasowe, które odleciało z rozwaloną gumą.
Teraz tu się rodzi seria moich pytań...
1. Jeżeli nie mam wiekszego doświadczenia, ale przy duzej ostrożnosci i staranności mogę wymienić to koło sam?
2. Zaznaczam, że jest to automat, czytałem , że w automatach się inaczej postepuje przy odkrecaniu koła pasowego, ale nie moge znaleźć dokładnego opisu.
3. Nie chce oszczedzać na czesciach, bo wiem, że to sie nie kalkuluje, ale na robociznie tego typu mogę zaoszczędzić robiąc to sam, czy jest za duze ryzyko skopania czegoś ?
4. Zaufany mechanik, co prawda nie jest specjalistą od bmw, ale na pierwszy rzut oka pod maską stwierdził, że nie dostanę się nawet sam do koła pasowego i lepiej, abym oddał do mechanika na kanał, a we wszystkich poradnikach co widziałem, to każdy robi to z góry, bez potrzeby podnoszenia, bądź wchodzenia pod auto.
5. Jeżeli jest już dostępny tańszy zamiennik niż ori tego koła, to jaka jest to frima, bo na allegro się napotkałem na zamienniki w kosztach do 300zł, a corteco od 500zł..., po opiniach stwierdzam, że nie mam wyboru i musze kupić corteco...
Prosze o jak najszybszą pomoc, zalezy mi na czasie, auto potrzebuje codziennie.
Z góry dziękuję !