Witam serdecznie, na wstępie przepraszam jeśli taki temat był już poruszany ale szukałem dość długo i wiele podobnych tematów widziałem ale wątku dokładnie takiego jak mój nie znalazłem.
Miałem ostatnio problem z chłodzeniem który rozwiązałem własnymi siłami (wymieniona chłodnica i korek zbiorniczka, dodatkowo przepłukany układ środkiem do czyszczenia układów chłodniczych bo syf był tam niezły) Do tego koło pasowe już trochę niedomagało więc wleciało nowe Corteco razem z paskami i rolkami. Jak już autko czekało na części przy okazji wyczyściłem cały układ dolotowy (węże, IC, EGR, kolektor - klapki wywalałem 3 lata temu) Wyczyściłem także filterki elektrozaworków oraz wymieniłem przewody podciśnieniowe.
Po złożeniu wydaje mi się, że silnik ma gorszą kulturę pracy (ale może to być złudne wrażenie bo przedtem przez pewien czas słychać było pracę układu pasowego i to mogło zaburzać odsłuch). Ale głównym problemem jest brak mocy do 3 tyś obrotów na ciepłym silniku. Ekonomizer wtedy wchodzi na pełny zakres ale auto przyśpiesza baaardzo wolno choć słychać z pod maski dźwięk podobny do wejścia na obroty mimo że obrotomierz stoi w miejscu dodatkowo dymi na czarno (pewnie z powodu z małej ilości powietrza?), od 3 tyś dostaje kopa. Co ciekawe autem przejechałem jakieś 100km od tego czasu, odpalałem jakieś 5 razy i 4 razy na zimnym silniku (do pierwszej środkowej kreski tej 3/4 pionu auto przyśpieszało normalnie.
Sprawdziłem szczelność układu podciśnienia - jest ok, zdjąłem kolektor w celu sprawdzenia szczelności dolotu - nie widzę problemów, zresztą jeśli by były to chyba niezależne od temp. silnika? Syf w EGR/kolektorze był spory ale widziałem dużo gorsze na forum. Czujnik nadciśnienia na końcu kolektora na pewno podpiąłem - czy wartości analogowe mogą mówić jakoś o jego uszkodzeniu przy czyszczeniu? Sztanga od turbo opada przy zapalaniu auta. Sprawdzając na odpiętym elektrozaworze i naciskając na sztangę geometria wydaje mi się, że chodzi luźno, czuć opór chyba sprężyny w tej gruszce ale sztanga rusza się bez jakichkolwiek zacięć.
Niepokoi mnie ilość oleju w dolocie po tych przejechanych 100 km chyba o wiele za dużo oleju (patrz zdjęcia) Czy ten olej to może być tylko wina turbo i kwalifikuje się do wymiany/regeneracji (nie wyczuwam luzów na wirniku)? Jakie zadanie spełnia ten cienki wąż wprowadzony od góry do rury dolotu zaraz przy turbo, to idzie od odmy? Tamtędy może wpadać olej? Odmę przeczyściłem (wkład plastykowy) ale może uszkodziłem? Muszę sprawdzić stan oleju ale do tej pory nigdy nie dolewałem go pomiędzy wymianami (12-15tyś).
Czy coś mogłem złożyć źle? Wątpię w to, bo proste rzeczy robiłem, starałem się sprawdzić ponownie wszystko jeszcze raz ale może...
Zastanawia mnie ta przemiana auta po nagrzaniu silnika - czy jakiś element może źle działać po rozgrzaniu? Turbo się nagrzewa i się zacina? Choć chyba spaliny nagrzewają je szybciej niż nagrzewa się płyn chłodniczy? Pewnie chodzi o coś innego, na odczytach wartości analogowych widać jak na tacy że coś jest nie tak na rozgrzanym silniku (niepokoi mnie stała różnica "air-mass", co to może powodować?) lecz zwracam się z prośbą o interpretacje wykresów osoby obeznane w temacie.
Przepływka? Czujnik nadciśnienia? Elektrozaworek? Turbo umiera? Bardzo proszę o pomoc.
Wyskoczył także błędy (jeśli będą potrzebne okoliczności wystąpienia załączę screeny):
4501 exhaust recirculation regulation
3ff0 air mass sensor
4530 manifold pressure regulation
Zimny - normalna jazda:

Zimny - przyśpieszanie:

Cieply - praca na postoju:

Cieply - lekkie przyśpieszanie:

Cieply - przyśpieszanie:

[
Jeśli chodzi o parametr charge-air pressure to na screenach nie dochodzi na maks, przy sprawdzaniu przekracza 2400-2500 hPa
Olej w dolocie po przebiegu 100km:


Dziękuję z góry za pomoc, jeśli potrzebne zrzuty przy innej pracy silnika proszę o instrukcję to zamieszczę odpowiednie.