BMW Sport

W Motorze jest artykuł dotyczący pomiarów prędkości wykonywanych przez pały w nieoznakowanych. Wypowiadał się szef Polcamu, firmy instalującej wideorejestratory w radiowozach, jest on tez biegłym sądowym i po obejrzeniu nagrania z Hołowczycem stwierdził, że pomiar jest wykonany nieprawidłowo.
Policyjne auto:
- powinno jechac w odległości 100-200 m za ściganym pojazdem ( ścigany pojazd powinien wypełniac 2/3 kadru), a nie jak w tym przypadku 600m,
- nie zachowało stałego dystansu, co zawyżyło pomiar.

Dziennikarze przeprowadzili też testy na drodze.
Nieoznakowany zaczyna nagranie i pomiar. Nieoznakowany jedzie 105, 6 km/h, natomiast pirat utrzymuje stałą prędkość 100 km/h. Pomiar dokonany 105,6 km/h.

Nieoznakowany po przyspieszeniu ze 105,6 km/h na 112,6 km/h zaczyna zbliżać się do pirata, pirat nadal jedzie 100 km/h. Pomiar dokonany 112,6 km/h.

Nieoznakowany osiągnął 115,9 km/h w czasie przyspieszania zmierzył średnią prędkość pirata 110,9 km/h . W rzeczywistości pirat jechał cały czas 100 km/h.


Maszynka do zarabiania pieniędzy w celu łatania dziury budzetowej państwa, które istnieje tylko teoretycznie.

Może to jakiś prymus ze szkoły policyjnej, że od pieszego żąda okazania prawa jazdy .

Wózek z dzieckiem przecież prowadził, DMC do 3,5T

dobre .

chociaż raz pomocni

Alfy, Insignie poza wideorejestratorami maja też radary Iskra. Teoretycznie pomiar prędkości powinien być wiarygodny, ale czy potrafią ogarniać te sprzęty jednocześnie?

Interwencja w Opolu.

Hm... zawsze mnie to śmieszyło szarpie się taki a potem będzie miał proces o naruszenie nietykalności

Wszystko / lub prawie / o radarach i laserach
http://moto.wp.pl/kat,1035799,title,Kie ... omosc.html

W linku http://prawonadrodze.org.pl/sad-w-kalis ... predkosci/ wyrok z uzasadnieniem.

Ostatnio jest jakaś chora nagonka na policjantów i straż miejską. Każdy chce być bohaterem jak to nakrył policje/SM na łamaniu prawa, a to bo źle zaparkowali, a to skręcili na zakaz itp itd i wszystko nagrane na komórkę bo może do tvn wyślę to pokażą.
Chore. W Polsce nikt nie ma szacunku do tego zawodu. Ogólnie w Polsce mało kto do kogo ma szacunek jeśli chodzi o grupy zawodowe. Często spotykałem się z pogardą dla zawodu sprzątaczki i określeniem robole, na pracowników fizycznych. Te określenia padały wśród raczej można by sądzić inteligentnych ludzi bo studentów bynajmniej nie zaocznych czy jakiś prywatnych pseudo uczelni.
Tutaj jest smutny przykład, szeryfa z Katowic.


Bezsensu że policjant się tłumaczy i nie nie potrafi nic zrobić.
Powinien krótko mu zamknąć gębę, że wykonują patrol bo do tego mają prawo i już. A jak podskakuje to skuć go i na przeszukanie na komendę.

Ja miałem do czynienia z kilkoma kontrolami prędkości i nie mam jakiś złych doświadczeń. Raz mi sami zeszli z 200 zł na 50 zł mimo że nic nie prosiłem, byłem grzeczny, przyznałem się do winy, pogadaliśmy i do widzenia. Raz mi wlepili 400 zł i 10 punktów i też nie mam pretensji. W durnym miejscu dali 50 tam mieli patrol ja jechałem 100 i już.
Tak samo ze strażą miejską, 2 razy kontrola i dwa razy bardzo uprzejmie i bez mandatu za parkowanie.
Raz tylko miałem do czynienia z bardzo niemiłą kontrolą, za picie w miejscu publicznym, ale nie miło się zrobiło bo kolega właśnie chciał przy kozaczyć no i panowie się z nie miłych zrobili bardzo nie mili.

GP-T1000, wydaje mi się, że to nie bierze się z powietrza, tylko wynika z nagminnych nadużyć, poziomu jaki "stróżowie prawa" reprezentują i ich podejścia do obywateli, które w większości wygląda tak- o wykroczenie "doyebiemy" im ile się da..

Bardzo rzadko spotykam normalnych policjantów, o straży miejskiej nawet nie wspominam po tym jak dostałem mandat, bo 20cm auta wystawało mi za miejsce parkingowe, a jak zapytałem, czy nie mogą mnie upomnieć to usłyszałem, że nie, bo 3lata!!! temu zostałem upomniany za podobne wykroczenie i teraz będzie mandat.. Paranoja.

Policja w naszym kraju nie jest dla obywateli tylko do karania obywateli, jak poprosisz o pomoc to zazwyczaj spotkasz się z wrogim nastawieniem.

Aaaa przypomniała mi się kolejna paranoja- w weekend majowy byłem w Zakopcu- przed powrotem chcieliśmy się sprawdzić alkomatem (bo zapomniałem swojego) oczywiście na komisariacie nie było takiej opcji (bo zepsuty, a wyciągnąć z radiowozu to się nie da...), a jak zapytaliśmy patrol to kazali nam spadać, w urzędzie miasta też wywieszona kartka, że niby normalnie można, ale teraz to nie, bo zepsuty... Wszystkie alkomaty w Zakopcu popsute... Ciekawe, a potem kontrola, dmuchanko i jesteś bandytą...

Inna sprawa, że niektóre przepisy jak ten o spożywaniu alkoholu w miejscu publicznym są po prostu idiotyczne, bo w każdym cywilizowanym kraju można pójść sobie do parku i napić się wina, czy piwa i nikt nie ma z tym problemu... Ale to historia na inny bardzo obszerny temat.

GP-T1000, racja

Przejedźcie się trochę na zachód i zobaczcie jak wygląda życie w innych krajach, a potem narzekajcie na Polskę

Z ust (z pod palców) mi to wyjąłeś

Tak jak mówiłem, ja nie miałem przykrych zajść z polska Policją, a mieszkałem 27 lat, teraz regularnie jeżdżę.
W Niemczech jestem jakieś 5 lat.
Przykład z mojego miasta można parkować z bilecikiem za darmo do 15 min, przychodzę 2 minuty za późno stoi Ordnungsamt i pisze mandata, to mówię, że już odjeżdżam że kolejka była w banku a normalnie nie ma. I co? I mandat 15 euro.



Tutaj za to by ci auto mogli odholować.

Następny przykład

Wyjeżdżam na rondo zapinając pas z myjni samochodowej (czarny kwadrat), na rondzie stoi tajniak i z krótkofalówką, za jakieś 20-30m patrol mnie zatrzymuje że jechałem bez pasów, to tłumaczę że myłem auto i wyjeżdżałem i zapinałem pas. Myślisz że dostałem upomnienie? Że dało się wytłumaczyć?? 30 euro i jedz do bankomatu po gotówkę. Pas trzeba zapiąć zanim się ruszy. I tłumacz że ujechałeś 5 metrów nawet nie, zapinając pas.

W radio słyszę, że jakiś synek w nocy jeździł tam i z powrotem przez tunel na swoim motorze, służby kontrolne tunelu wezwały policje, ta zatrzymała motocyklistę który tłumaczył się że ma nowy wydech i lubi słuchać w tunelu. Mandat plus obciążenie kosztami serwisu który wezwali żeby sprawdził czy czegoś nie zrobił w tunelu.

A o parkowaniu w Holandii to już nie wspomnę, tam pojawiają się znikąd jak tylko minutę za długo przekroczysz i tam mandat to nie 15 euro, 60-100 euro. A parkingi nie kosztują 50 centów za godzinę tylko 5-6 euro za 50 min w Amsterdamie.

Co jeszcze, jakiemukolwiek Niemcowi to opowiadam to się dziwi mi że ja się dziwię. Przecież to normalne. Po to jest policja. Nikt tu ich nie wyzywa od psiarni, ani że oj tam 5 min dłużej, 10 km za szybko. Zawiniłeś płacisz, a policja od tego jest żeby to egzekwować.

GP-T1000, niemożliwe, oszukujesz... przecież w Polsce jest tak źle... a za granicą raj...

Za granicą jest jeszcze gorzej, sytuacje opisane przez GP-T1000 doskonale to pokazują.

wiedziałem że TV kłamie, coś tak podejrzewałem że PL to kraj mlekiem i miodem płynący tylko nikt tego głośno nie powie
a tak na serio - wybacz, ale z tego co przeczytałem w kilku postach wyżej oceniam że nie jest gorzej za granicą, tylko ktoś ma "ból dupy", że dostał mandat a u nas może byłoby pouczenie o ile ktoś by zauważył bo przecież u nas policja leje sikiem prostym na takie rzeczy. bez urazy. Z tymi cenami to też taka nasza mania - co to jest 5eu dla dobrze zarabiającego np niemca za parking? nic. u nas wszędzie za free zaparkujesz? nie bardzo. Poza tym ceny na parkingach mają się nijak do formacji takiej jak policja. Ale my przeliczamy bo 5eu to 2 dychy za godzine, rozbój w biały dzień...
W de mają jakieś śmieszne statystyki, wykazywalność itd? u nas jak przychodzi koniec miesiąca to potrafią hurtem mandaty sypać bo ilość wystawionych mandatów czy spisanych dziennie osób musi się zgadzać i koniec. W de chyba polizei z przyczajki nie zgarnia każdego z drogi i nie sypie mandatu za przechodzenie w złym miejscu jezdni. No tak, teraz można powiedzieć że łał i super bo mogli punkty wlepić a tak 5 dyszek i chillout, ale tu nie o to chodzi, nawet ten policjant co pisze ten mandat jest ok ale Ci wyzej co stawiają bzdurne przepisy już nie.
policjant to też człowiek, jeden jest gorszy, drugi jest lepszy, jeden będzie wypełniał swoje obowiązki to nazwą go psem, inny będzie dymał prawo i brał w łape to powiedzą "spoko gość".
Aktualna sytuacja z tym kibolem co poszedł do piachu to już totalna klęska i to nie policji a sądownictwa, rozwiążmy formacje mundurowe, nich sami się wyżynają, selekcja naturalna będzie miała lżej

We Włoszech babka dostała mandat przechodzą na .... przejściu dla pieszych, ale... rozmawiała przez telefon

http://www.tygodnikzamojski.pl/artykul/ ... stala.html

Miesiąc temu wziąłem w trasę do Włoch znajomego ode mnie z miasta.
Przez kilka godzin (co jakiś czas) wspomniał jak to w Polsce jest źle, że w Europie... ooo tam to jest życie.
Nie wytrzymałem w końcu i powiedziałem, żeby się w końcu zamknął, pytam ile razy byłeś "na zachodzie", że tak dobrze znasz różnicę? A on.... yyyy no... pierwszy raz jadę .

Ten sam człowiek nie pracuje, tzn.. pracuje dorywczo, raz na jakiś czas. Dostał ode mnie propozycje, żeby nauczył się pewnych umiejętności, dostałby lokal, reklamę, urządzenia, szkolenie - tak ok 20 000zł, a on.... olał sprawę, woli żyć jak żyje do tej pory, więc jak ja słucham ciągłego narzekania to coś mnie strzela.

prawda jest taka, wszędzie dobrze gdzie nas nie ma