Update 28.06.201525.04.2015 wybrałem się na zlot
Night Car Meeting #1, który odbył się w miejscowości Zator. Kilka fotek z wyjazdu w miłym towarzystwie oraz kilka z samego zlotu (1505 - 1511 fotki znalezione w sieci).
[1499][1500][1501][1502][1503][1504][1505][1506][1507][1508][1509][1510][1511]Jeszcze przed zlotem miałem kolejne zwarcie na kablach zasilających cewki zapłonowe - tym razem przez błąd motażu pokrywy kabel został przyciśnięty i zwarło do masy - poszedł dym, ale nie uszkodziło cewki tak jak to miało miejsce w 2010 (opis w update 20.06.2010). Po zlocie postanowiłem przejrzeć te kable, ich stan pozostawiał bardzo dużo do życzenia. Trzy z kabli były już lutowane, izolowane, leczone itd. Przy tej okazji dowiedziałem się, że kiedy Michał budował mi silnik to też miał zwarcie i musiał poleczyć kolejny kabel. Odkryłem, że naprawiany przez Michała przewód został poprowadzony poza gumowym przepustem, który wprowadza wiązkę elektryczną do komory komputerów (pewnie z braku czasu). Wyglądało to bardzo źle, kable były przyciśnięte do krawędzi cienkiej blachy co groziło ich przecięciem i kolejnym zwarciem. Nie były to jedyne przewody poprowadzone przez Michała w ten sposób. Przechodziły tam jeszcze przewody elektrycznego sterowania zaworkiem sterującym pracą WG, przewód przełącznika map oraz teflon do MAP sensora, który notabene był zagięty na tym przejściu ponieważ nie mieścił się obok tego gumowego przepustu. Trzeba było to wszystko ogarnąć.
Przeglądając ogólny stan pozostałej części wiązki padła decyzja by ją wyciągnąć z auta i porządnie przejrzeć. Po tych wstepnych oględzinach spodziewałem się sporej ilości rzeczy do zrobienia, więc wyciągnięcie wiązki na zewnątrz było jedynym sensownym rozwiązaniem - choć czasochłonnym. Tak to wyglądało jeszcze na aucie.
[1512][1513][1514][1515][1516][1517][1518][1519][1520][1521]Jak widać było sporo jakiś przełamań w izolacji, kilka sztukowanych kabli (na czujnikach temperatury cieczy chłodzącej był sajgon). Przewody pociągnięte przez Michała były nieestetyczne i w dodatku (podobnie jak ten od cewki) zostały poprowadzone poza gumowym przepustem do tego przeznaczonym. Trzeba było to wszystko przejrzeć i ogranąć. Tak wyglądał pacjent po wyciągnięciu z auta.
[1522]Komputery, DME i inne były bardzo niechlujnie poukładane w skrzynce komputerów. DME było nieprzykręcone do obudowy. Było tam pełno różnych luźnych kabli, ogólny rozpier... i bałagan. Trzeba było to ogarnąć.
Przy okazji zdecydowałem się również na zastąpienie niebieskich przewodów pneumatycznych nowymi w kolorze czarnym, tak by było trochę bardziej estetycznie bo ten niebieskie wyglądały ochydnie.
[1523] Nowe przewody zostały też trochę inaczej poprowadzone, tam gdzie się dało to je skróciłem i ułożyłem bardziej estetycznie. Jak wspominałem wyżej przewód do MAP sensora (czujnik zlokalizowany w centralce DET3) był ułożony przez Michała poza gumowym przepustem w taki sposób, że był zagięty na wspomnianej wyżej krawędzi cienkiej blachy. Obecnie przewód ten przechodzi ładnie tym przepustem wraz z pozostałymi przewodami elektrycznymi. Niebieski przewód do BOV-a też został zastąpiony czarnym.
[1524][1525][1526][1527]Następnie przyszedł czas na powrót do prac nad wiązką elektryczną. Tutaj z pomocą przyszedł mi kolega
Krzysiek, który na co dzień zajmuje się podobnymi rzeczami.
Bardzo serdecznie Ci dziękuję Krzychu za wykonaną pracę Kiedy rozebrałem osłonę wtyczki DME to okazało się, że również i tam nie było najlepiej. Kilka kabli bez izolacji, przypalonych. Można powiedzieć, że był to ostatni dzwonek na ogarnięcie tej wiązki.
[1528][1529][1530][1531] Wiązka została rozebrana i wszystkie 6 przewodów sterujących cewkami zostały wymienione na nowe. Użyliśmy do tego przewodu odpornego na wysoką temperaturę marki HELUKABEL o nazwie HELUFLON®-FEP-6Y. Jest to linka miedziana o trzech żyłach 3x0,75mm2 do pracy w temperaturze od -100 do 205°C.
[1532][1533][1534][1535][1536][1537]Przy rozbieraniu wszystko zostało odpowiednio oznaczone i sprawdzone kilkukrotnie ze schematem.
[1538][1539][1540][1541][1542][1543]Największa zabawa była przy wyciąganiu starych pinów z wtyczek przy cewakch oraz z wtyczki głównej DME. Tę pracę wykonał Krzycho, nie raz kląc pod nosem
.
[1544]Przygotowanie wtyczki trzeba było uzborić w nowe kable przy użyciu nowych pinów.
Po stronie cewek zastosowaliśmy PIN ŻEŃSKI VW 4,8mm 0,5-1,0mm 000979135 Symbol VW: 000979135E.
[1545][1546]Po stronie DME PIN ŻEŃSKI VW JPT 2,8mm 0,5-1,0 F280.
[1547][1548]Tak wyglądał komplet 6 przewodów uzbrojony we wtyczki do cewek
[1549][1550]Następnie przewody zostały przeprowadzone gumowym przepustem - tak jak to jest zrobione fabrycznie.
[1551][1552][1553][1554]Z drugiej strony po zalutowaniu pinów i włożeniu ich do wtyczki DME trzeba było jeszcze połącznych przewody zasilające cewki, niestety mam tylko jedno zdjęcie oryginalnej złączki (jednej z dwóch). Obydwie złączki zostały zastąpione nowymi.
[1555]Po sprawdzeniu połączeń wiązka trafiła spowrotem do auta. Po założeniu wygląda to tak.
[1556][1557][1558][1559]Jakby ktoś szukał schematu wiązki to oczywiście wszystko jest na mojej stronie w odpowiednim dziale -
http://m5e34.pl/materialy_techniczne.htmlTutaj ogarnięte przewody do czujników temperatury cieczy chłodzącej.
[1560][1561]Przy okazji przeniosłem też zaworek strerujący pracą waste gate-a nieco niżej, wykorzystując oryginalną śrubę, do które przykręciłem go dorabiając cienką blaszkę. Wcześniej było to zamocowanie na opasce samozaciskowej do wygłuszenia hehe
(widać to na zdjęciu 1438)
[1438]a teraz wygląda to tak.
[1561][1562]Przewody elektryczne zaworka sterującego WG też zostały wciągniete w gumowy przepust oraz dostały odpowiednią izolację zewnętrzną.
Wymieniłem też silikonowe łączniki na czarne.
[1563]Ponadto przerobiłem też króciec ciśnieniowy zasilający zaworek strejucy pracą WG, bo ten założony przez Michała był dla mnie nieakceptowalny (polurietanowy przewód wciśnięty w gumową rurkę i zaciśniety opaską to było rozwiązanie istnie chałpnicze hehe
). Teraz zostało to połączone na odpowiedniej do tego końcówce. Króciec przed i po:
[1564][1565]Ponadto w końcu wykonałem podłączenie pompki spryskiwacza do nowego zbiorniczka oraz ogranąłem różnie kable, które plątały się tu i ówdzie. Porządek zrobiony również z przewodami idącymi do zegarów do kabiny, ciśnienie oleju, temperatura EGR, ciśnienie doładowania oraz z przewodem do przełącznika map (ten puściłem podszybiem w odpowiedniej izolacji).
Na ogarnianie całości zeszło trochę czasu, ale warto było. Obecnie pod maską dużo bardziej mi się podoba
.
Na koniec jeszcze raz podziękowania dla Krzycha za chirurgiczną pracę na wiązce oraz dla Adama, który i tym razem pomagał mi w większości prac garażowych przy aucie. Serdecznie dziękuję chłopaki ! ! !.
Pozdrawiam odwiedziających.