BMW Sport

Może przyczyną tych cudów jest elektronika - program sterujący? Przeprowadź adaptację skrzyni DISem, może coś pomoże?

Była robiona adaptacja, ale nic to nie dało. Od tego zacząłem pół roku temu. Byłem 2 dni temu u człowieka od ASB, wspomniał, że mogę mieć problem ze sterownikiem skrzyni (klawiaturą), ale dziwne jest to, że te objawy są na każdym biegu, a on twierdzi, że jeżeli byłoby coś ze sterownikiem właśnie to raczej na którymś konkretnym z biegów działoby się to mocniej. Poza tym skrzynia nie przeciąga ani nie szarpie.
Jest tak, że auto między 1500 a 2500 obrotów/min na każdym z biegów od 3 do 5 jakby było trzymane przez coś, rozwija tą moc falowo, bujając obrotami i tak jakby popuszczając. Czujesz to, że dodając gazu ono nie robi nic, dopiero kiedy ten gaz jest wciśnięty mocniej, skrzynia redukuje bieg w dół, auto ma ok 3000 obr/min i wtedy fajnie przyspiesza. Zero szarpnięć przy tym!

Gość od ASB, wysłał mnie do gaziarza, żeby zrobi porządek z instalacją i mapą. Usługę wykonano, podobno ma mniej teraz palić, bo mapa była strasznie rozbiegana przez źle podłączony czujnik temperatury gazu (był podłączony pod wąż wodny!) Gaziarz jadąc tym autem powiedział, że to raczej nie wina skrzyni, stwierdził, że chciałby żeby jego skrzynia w Sharanie tak płynnie działała...

Zastanawia mnie to cały czas że auto jest słabsze niż było....

Może coś z kolektorem dolotowym? Z tego co się orientuje to ma zmienne długości? Może, któraś z klapek się zacięła? Byłoby to widać w formie błędu na kompie?

A może świece? . Skoro konwerter już wymieniłeś, to może jakoś na silnik trzeba popatrzeć...

Witam,
Witam!

temat nadal nie roziązany.... przez ten czas auto znowu zawitało do kilku mechaników, było nawet u jednego skrzyniarza, który stwierdził - konwerter! Powiedziałem, że wymieniony i objawy nijak się nie zmieniły i że na tipie to nie występuję to powiedział, że jednak nie konwerter, heheh.

Audi właśnie wróciło od gości z ASO Audi (w audi również są skrzynie ZF 5HP19-dokładnie identyczne), którzy dorabiają sobie fuchy popołudniami. Człowiek który zajmuje się skrzyniami w ASO Audi, powiedział, że prawdopodobnie jest to elektrozawór w sterowniku hydraulicznym odpowiadający za regulację ciśnienia w wandlerze (konwerterze) Dlatego na każdym biegu przy trzymaniu lekko wciśnietego gazu są te drgania i auto jest generalnie słabsze i się zastanawia nad zmianami biegów.

Ktoś coś podobnego przerabiał? Wie który to elektrozawór?

Zauważyłem dzisiaj jedną ciekawą rzecz:

Kiedy jadę na 5 i chce zacząć wyprzedzać, dodaję gazu i wtedy skrzynia zrzuca na bieg 4 powiedzmy na 2700 obr/min i wtedy..... auto zamiast od razu przyspieszać spada obrotami na 2500 obr/min i dopiero zaczyna przyspieszać!

Po redukcji zamiast od razu ciągnąć, obroty spadają o ok. 200 i dopiero zaczynają rosnać wraz z prędkością. Trwa to oko 1-2 sek. W tym czasie auto jest właśnie takie zamulone strasznie.

Ot ciekawostka. Tak jakby spadło ciśnienie z konwertera.

Witam,

Temat zamknięty! Po roku zmagań udało się zdiagnozować i naprawić auto. Powodem falowań, wyższego spalania, braku mocy na niższych obrotach był REDUKTOR GAZU! Był nieszczelny przy wyjściu do podciśnienia w kolektor ssący, przez co auto jadąc na gazie dostawało gaz do wtryskiwaczy i zostawało zalewane dodatkowo gazem prosto w kolektor. Na benzynie niestety też podciśnienie "wysysało" dodatkowo gaz z parownika i dawało go w kolektor. Auto jak było rozgrzane, dość ciężko odpalało, przez to że gaz znajdował się w kolektorze.

W tej chwili samochód jest po wymianie parownika i wszystko działa jak naleźy! Zero wcześniejszych objawów. Jest dynamiczny i fajnie ciągnie z dołu.

Nie wiem jeszcze jak ze spalaniem będzie, ale gazownik mówił, że przez 100 km jazdy auto potrafi sobie nawet do 2 L gazu zassać dodatkowo, do tego problemy z mieszanką i ciągne zmieniająca się mapa gazowa.

Także, jeżeli macie auto w gazie i coś zaczyna się dziać, lepiej na początku przed wymianami przepływek, konwerterów itp. sprawdzić dobrze stan instalacji. Niestety takie uszkodzenie nie jest łatwe do wykrycia, bo na kompie wszystkie parametry wychodzą dobrze. Najlepszy test to szklanka wody do której wkładamy wężyk podciśnienia z parownika.

Dzięki Koledzy za zainteresowanie tematem i pomoc merytoryczną. Wiele się dzięki temu nauczyłem!

a nie wystarczyło przejechanie się na benzynie

Kolego czytaj ze zrozumieniem:
"Na benzynie niestety też podciśnienie "wysysało" dodatkowo gaz z parownika i dawało go w kolektor."
Tzn, że przejeździłem na benzynie z 1000 km i jazda na niej wyglądała identycznie jak na gazie, nie było różnicy. Mimo że gaz był wyłączony podciśnienie i tak go zaciągało z parownika do kolektora ssącego powodując identyczne objawy podczas jazdy na benzynie i gazie.
Wszelkie testy, pomiary odbywały się oczywiście na benzynce i nie było nic widać niestety! Stąd to błądzenie.

Eliminując instalacje gazową przy jakichkolwiek diagnozach powinno się zakręcić zawór na butli i wypalić cały gaz z układu.

Zgadzam się w 100%. Niestety, przez to że auto jeździło tak samo na benzynie jak i na gazie wykluczyliśmy na początku instalację gazową... (skoro auto nie jeździ na benzynie dobrze, to na pewno nie jest to wina gazu) a potem zaczęło się szukanie. To był błąd. Mądry Polak po szkodzie, dlatego zakończyłem temat dokładnym opisem sytuacji, aby nikt już takich błędów nie popełnił! Pozdro