BMW Sport

wystarczylo cos takiego napisac i byloby po temacie, ale oczywiscie jakis mądry czlowiek zawsze musi pisac co kto ma robic i na co kogo stac heh

pawsss18

Wiesz czemu do ciebie się przyczepili ?

Bo nie da się oszczędzać na BMW jak na fiacie Panda !!!

Jak nie masz kasy aby wywalić na sensowny remont lub na sensowny silnik to kup tańsze auto.

Przepraszam za takie stwierdzenie ale znam kolesia którego nie stać zbytnio (inne priorytety) aby 530d doprowadzić choć do sensownego stanu blacharskiego i on ma wielkie szczęście ze silnik chodzi jak talala. Jakby mu się silnik sypnął to auto poszło by na żyletki lub na klocki i stało się pomnikiem.

Napisałeś w którymś poście że chcesz wyremontować auto za sensowne pieniądze ?
Ja kupiłem swoje 330ci i po 2tyś km rozpadł mi się filtr oleju i sensowna naprawa aby auto śmigało wyniosła mnie sensowne 9700zł.
Auto naprawiałem w Wrocławiu u LEO i simiga jak zegarek , zero stuków i szmerów .

Tobie także życzę aby wszystko poszło idealnie.

dziabi3, dla ludzi takich jak pawsss18 to jest nie do ogarnięcia. I tyle bo przecież jak się ma auto warte 9 tyś to jak nie będąc upośledzonym można w niego wpakować 2500 albo (tfu!) 4000zl ...kto za to potem zapłaci

Makabra...ręce mi opadły całkowicie do ziemi...

Po co pakować 2500zł... 3000zł czy 4000zł jak można bez najmniejszego problemu kupić silnik za 1000zł?

Powtarzasz się do znudzenia.

Mądrego to dobrze posłuchać.



Zjedz snickersa, bo od paru dni nie jadłeś.

no to co mam ci napisac, ze wlozyles 2/3 ceny w 15 letnie auto? no na pewno cie nie poklepie po plecach i nie powiem "dobra robota brachu", bo sam zes tam nawet palcem nie kiwnął, tylko murzyn za ciebie robił, wiec fanatyk z ciebie po h... fest .... twoja sprawa, ale ja mam inny punkt widzenia i ja bym go sprzedal, mozecie pisac co chcecie ja i tak mam to w d....

tak jak piszesz, dla mnie to idiotyzm

PANOWIE PRZESTANCIE PŁAKAĆ, JAK MAŁE DZIEWCZYNKI, BO KTOS TAKI JAK JA NAPISAL ZE MA INNY PUNKT WIDZENIA JAK NIEKTORZY Z WAS, JESLI AŻ TAK KOCHACIE SWOJE AUTKA TO DALEJ DAWAJCIE IM BUZIAKI NA DOBRANOC I PRZYKRYWAJCIE JE KOŁDERKĄ NA DOBRANOC I KLEPCIE PO DUPCI HEH, DLA MNIE AUTO TO MASZYNA KTORA MA JEŹDZIĆ I zamknijmy juz wtreszcie ten temat, bo wasze reakcje są wrecz komiczne.

pawsss18, komiczne jest to ,że chcesz "bujać się beemą" a Cie na to najzwyczajniej na świecie nie stać i jakkolwiek byś się nie napinał i dorabiał ideologii to po prostu przerasta Cie wyłożenie nieco większej gotówki na auto. 330d to nie jest tani samochód w utrzymaniu bo jak widzisz padł Ci silnik i kwoty które się tutaj pojawiły (a tak naprawdę to żadne kwoty) są dla Ciebie totalną abstrakcją. Przez takie podejście które reprezentujesz jeździ po naszych drogach masa ulepionych z gówna parchów których właściciele porwali się przy ich zakupie z motyką na księżyc. W obecnych czasach kupno auta to jak kupno komputera czy innego smartfona - utrzymanie na należytym poziomie to jest dopiero wydatek...ale Ty i tak tego nie zrozumiesz "bo kto za to potem odda"

Kolego 9700zł to 2/3 ceny za 330ci ?
Zadbane auto (skóra idealna , wnętrze idealne, lakier utrzymany bez korozji, podwozie bez korozji, aluski ślicznie polakierowane, wszystkie śrubki plastyki w komplecie, wszystkie zakupy potwierdzone paragonami i fakturami z serwisu BMW ) to nie kosztuje tyle ile ci się wydaje.



No widzisz nie mam miejsca i nie znam niuansów tego silnika dlatego dałem auto do najlepszego speca jakiego udało mi się znaleźć a potem [cenzura]łem 350 km w lawecie z autem na plecach.
A fanatyk ze mnie jest mocno jebnięty bo ostatnio trzymałem swoje 330ci na kobyłkach 2 miesiące ze względu na poprawki lakiernicze.
Wszystko robiłem idealnie , 10 razy dłużej i 100 razy dokładniej niż jakikolwiek lakiernik wszystko dokumentując zdjęciami dla następnego właściciela .



A wiesz że jakbym mógł to bym nakrywał auto kołderką i co lepsze to klepie swoją czarnulkę po dupci za to że mruczy mi codziennie pięknie.
Po awarii silnika nawet przez chwilę nie myślałem o sprzedaży autka tylko cieszyłem się ze trafiła do LEO i on wypieści wszystko idealnie.


Mam do ciebie dobrą radę , nie tłumacz nikomu nic więcej bo nikt twojego podejścia nie zrozumie.
Prawie 99% forumowiczów pakuje kupę kasy w swoje auto i dba ile się da.

Rozumiem cię że w życiu każdego auta przychodzi moment że nie warto nic wkładać i trzeba je dobić ale robiąc tak w przypadku BMW to sorki ale moim zdaniem i pewnie wielu innych totalna wiocha i źródło głupiego tekstu Będziesz Miał Wydatki. Z resztą ja w przypadku żadnego auta tak nie potrafię , nawet w focusa mojej żony pakuje kasę choć za to nie dostaje przysłowiowego lodzika

Jeśli cię obraziłem to przepraszam i życzę powodzenia.



Niestety ale muszę się z przykrością pod tym podsiać.

panowie ja sie ani nie napinam, ani nie obrazam, zeby nie bylo, poważnie
Lubie rozmawiac z roznymi ludzmi, ale przyznam sie, TAK kolego ///david, nie chodzi o przerośnięcie moich mozliwosci finansowych, tylko mi sie po prostu w glowie nie miesci jak mozna wydac 10000zl na naprawe silnika w e46, co innego kultowa jednostka M, a co innego przecietniak.
Panowie nie chodzi o zasób monety tylko o rozum w głowie i racjonalizm, tylko tyle.

z tym sie akurat nie zgodze bo kazdy kto mnie zna i kto ode mnie kupowal jakikolwiek samochod nigdy mi nie powiedzial ze zalowal ze kupil ode mnie samochod, wiec zanim bedziesz mi tu plakał, to najpierw sie zastanów, bo to ze nie robie silnika za 10000zl nie znaczy ze nie przestrzegam zasad poprawnego uzytkowania

A z innej beczki, to mam wrazenie ze na tym forum chodzi o to kto wiecej $$ wlozył w remont swojego auta, a nie o to zeby samemu cokolwiek przy nim zrobic, bo wlasnie tak dzialają milosnicy marki

Takie pytanko mam to jeśli masz to e46 motor kaput to sprzedajesz z uszkodzonym motorem?. ile ktoś da za niesprawne e46 dokładasz to co miało być na remont i kupujesz "sprawne"?. Dobrze kombinuje


Czytam wątek, według mnie dałem kilka trafnych odpowiedzi na twoje pytanie i cały czas czekam ile taki remont kosztuje bo też jeżdżę 3,0d i kto wie co będzie u mnie

kolego palec216, dzisiaj zdjelem pompe vacum i walki rozrządu jutro zdejme reszte + glowe bo niestety po pracy mialem ograniczony czas, ale zrobie ten silnik, gwatantuje ci, zrobie pomiary, opisze ile co kosztowalo i wtedy dam znac
oczywiscie, nie bedzie to 10 tys heh na pewno duzo mniej, mimo ze sam go zrobie z pomoca (duzy zasób wiedzy) mechanika, to i tak bede czytal ze jezdze gratem, bo nie wydalem przynajmniej 4000zl, wiec TO NIE BEDZIE MÓGŁ BYĆ UDANY REMONT

ok i tak zrób, jeszcze zrzucenie miski i wyjęcie tego 4 tłoka (dobrze pamietam?.) cię czeka, powodzenia

kumplu poradze sobie

to moj 2 m57, wtryskiwacze, swiece, cześć instalacji elektrycznej, i inne rzeczy wykonywalem sam i wszystko CHODZIŁO tak jak miało chodzić, ale oczywiscie zawsze znajdzie sie czlowiek ktory nawet koł na zime sam nie zmienia, wyklada sos i mowi ze jezdzi najlepszym samochodem, bo najwiecej w niego wlozył, a nawet nie ma pojecia czym lata

Nie mogę pojąć jak pewien użytkownik tego forum potrafi fantastycznie (czyt. realnie) liczyć swoje pieniądze, a niestety nie potrafi liczyć kolegom z forum.

O kim piszę? O Dawidzie.
Sprzedając ostatnio compacta, potrafił doskonale obliczyć ile to auto jest warte, a kilka tygodni/miesięcy wcześniej napisał w temacie innego Dawida, który sprzedaje 123d, dlaczego taka wysoka cena, skoro on widział poprzednie ogłoszenie i było taniej.... czyżby zapomniał o złotym 328i, które kupił w Szczecinie za 12-13-14tys (nie znam dokładnej ceny) i wystawił kilka tygodni później za 17-18-19tys (nie znam dokładnej ceny).
Podczas wystawiania compacta w jego galerii zrobiło się bardzo gorąco, właśnie odnośnie ceny, ludzie przypomnieli mu, że on czepia się cen innych sprzedawców, a swoje robi największe w historii motoryzacji .
Myślałem, że czegoś nauczy go ta sytuacja... ale mija kolejnych kilka tygodni i mamy powtórkę z rozrywki.

Komentuje, obrażając użytkownika pawsss18 w następujący sposób:
"




a kilka tygodni wstecz sam kupuje BMW 740i z uszkodzonym silnikiem i pisze następujące posty:













Czyli jak widać po powyższych postach - istotna jest dla niego cena naprawy oraz dalsza odsprzedaż w satysfakcjonującej go cenie, więc dlaczego i na jakiej podstawie naskoczył na pawsss18?

Rozumiem awarie silnika w Twoim klasyku - E12? Dobrze kojarzę? Auto ponoć zrobione perfekcyjnie, w takiej sytuacji robimy remont silnika ze względu na unikatowość auta i jego zachowany stan. Jest perfekt, więc musi być do końca, ale Twojego rozumowania nie potrafię ogarnąć od dłuższego czasu.





oooo właśnie to

Z drugiej strony niema sie co dziwic,tez posiadalem E46 z R6 pod maska(teraz ja ma moja kobieta)i rzeczywiscie pakowac 10tys w silnik do auta ktore nie jest ani klasykiem ani nowa efka jest niedorzeczne-takze niema co najezdzac na kolege.Jeden bedzie pedantem pakowal w swoje E46 grube siano i plakal nad kazda ryska,a drugi bedzie wykorzystywal auto do jezdzenia dbajac o nalezyty stan w granicach rozsadku.To tylko zwykłe starzejace sie auto,dbajcie o wymiane oleju,o stan techniczny pojazdu ale nie robcie z tego oltarzyku.Tez mnie serce boli gdy widze trupy ledwo jezdzace,trzymajace sie na trytytkach,zardzewialych bez progow aut spod znaku BMW,ale podniecanie sie i wyrywanie sobie wlosow bo kogos boli wydanie kilku tys na naprawe w model ktory jest jednym z najbardziej popularnych na naszych drogach(jak golf4)to niema sensu.Niech robi co uwaza i niech naprawia jak najtaniej,byleby nie oszczedzal na hamulcach czy oponach.

rybik, aleś się czepił chłopie. Przeczytaj sobie wypowiedź użytkownika pawsss18 o tym ,że dla niego 2500zl to cena abstrakcyjnie wysoka i tyle by nie zapłacił za "kapitalny remont"...mam nadzieję ,że widzisz różnicę pomiędzy taka wypowiedzią a pomiędzy moimi rozważaniami na temat remontu/zmiany m62tu za kwotę kilkukrotnie wyższą - przy czym to były rozważania co robić a nie uparte twierdzenie jak powyżej.

A co do kompakta i coupe to naprawdę nie widzę związku z tym tematem - chyba próbujesz być na siłę złośliwy...a nie wyłapałeś ironii (sam pawsss18 stwierdził ,że jego auto jest tyle warte - a ja napisałem z ironią ,że dołożenie 2500-4000 to wysoka kwota...)

rybik, zjedz snickersa

no dobra jak juz sie bawimy w wyposazenie to moge napisac co w pol roku wymienilem:
co do opon to jezdze na 4xbridgestone (nie wymienialem, bo nie ma potrzeby), tarcze brembo przód, okładziny zimmermann, tyl tarcze trw, przód tuleje wahacza poliuretan zółty, tuleje tylnej belki komplet 4 szt femforder, zarówki xenon (fabr) philips 4000K, swiece komplet beru, to tylko z jakis 6-8 miesiecy, mam paragony i nawet moge wstawic, bo zaraz jakis kolega napisze ze ładuje wszystko z demobilu heh
oczywiscie to co moge i co jest naprawde drogie, ale zadko pada to włoze uzywane ori., ale to co uwazam ze nie sensu, kupuje nowe dobrej firmy, szukając dobrych cen, po to zeby nie przepłacic, to co moge robie sam, jesli nie podołam, zlecam mechanikowi i mysle ze kazdy zdroworozsądkowy człowiek tak robi.

pawsss18, nie musisz sie tlumaczyc chlopie.Dbasz o swoje i o innych bezpieczenstwo i tak powinno byc.A to ze niemasz zamiaru placic wiekszej sumy na naprawe silnika i szukasz tanszego wyjscia pytajac sie forumowiczow w jaki sposob to zrobic-ok ja to rozumiem

pawsss18, no i teraz mówisz z sensem - wcześniejsze Twoje wypowiedzi brzmiały całkiem odmiennie.