Cześć,
wrzuciłem ten wątek już na innym forum, więc jeśli ktoś napotkał się na moją prośbę po raz kolejny, to bardzo przepraszam

Mam spory problem z xenonem ALC w E46 coupe. Jakiś czas temu miałem lekką stłuczkę, w wyniku której uszkodzeniu uległy m.in. przednie lampy - pękły im uchwyty i lekko obudowa. Lewa lampa generalnie dostała trochę mocniej. Kupiłem zestaw naprawczy, obudowę pospawałem i generalnie niby jest ok, ale niestety w lewej lampie nie jestem w stanie uruchomić xenonu. Są to lampy ALC, z tym dodatkowym sterownikiem. W momencie stłuczki jechałem na DRL, żarniki były wyłączone. Jeszcze przed naprawą, ale po stłuczce, lewy xenon przestał świecić, ale wtedy uznałem, że pewnie padł żarnik.
Wczoraj do późnej nocy bawiłem się z lampami i pozamieniałem stronami żarniki, zapłonniki, przetwornice oraz sterowniki ALC. Niestety lewy xenon nadal nie świecił. Po podłączeniu lewej lampy po prawej stronie zaświeciła jednak normalnie. Przy ostatniej próbie, po podłączeniu obu świateł - zaświeciła lewa i prawa. Zostawiłem to do dzisiejszego poranka, zszedłem do garażu, montuję wszystko i... znów to samo - lewa nie świeci. Nie sprawdzałem wczoraj, czy prawa lampa zaświeci po lewej stronie, natomiast sprawdziłem przewody wiązki po lewej stronie, ale nigdzie nie widzę, aby uległy mechanicznemu uszkodzeniu. Jeden z przewodów masowych był odizolowany (za lewą lampą jest punkt masowy), ale zaizolowałem go i nie sądzę, żeby to miało jakikolwiek wpływ na sprawę.
Zrobiłem też drugi test, tj. zamieniłem obie lampy miejscami i rezultat taki: lewa (niedziałająca) zaświeciła po prawej stronie, natomiast prawa (działająca) nie zaświeciła po lewej.
Pomierzyłem też napięcia na wtyczkach i:
- przy lewym świetle (niedziałającym), po włączeniu świateł masa była ok, ale nie pojawiło się +12V
- przy wyłączonym masa była podana na oba przewody
- po prawej stronie przy wyłączonych światłach pomiar taki sam
- zostawiłem tą wtyczkę wypiętą i wyjąłem również tą od prawego światła - włączyłem mijania, na desce zapaliły się błędy, ale uwaga - na obu wtyczkach pojawiło się napięcie
- wpiąłem wtyczki i oba światła się zapaliły, jednak dla lewego na desce pozostał błąd, czyli komputer dalej widzi tam coś dziwnego
- wyłączyłem zapłon, włączyłem raz jeszcze i światła działały
- dzisiaj rano dupa zbita - lewe światło znów nie świeci

Błędy w modułach LSZ i ALC:



[/quote]
Po sugestiach kolegi z innego forum, starałem się coś wskórać programem Tool32, jednak niestety bezskutecznie, ale było to moje pierwsze podejście i nie chciałem nic nakopać bardziej, także podejmę jeszcze jedną próbę, a ew. skieruję się do kogoś bardziej doświadczonego.
Zauważyłem jeszcze, że nie mogę się połączyć do modułów SMC (wcześniej, tj. przed całą tą akcją, mogłem), zlokalizowanych przy reflektorach. Przy próbie połączenia (ncs, inpa, tool32) długo oczekuje się na efekt i na końcu wyskakuje błąd komunikacji ze sterownikiem. Co istotne - dotyczy to obu modułów. Do ALC podłączam się bez problemów, jednak nie mogę z poziomu ALC wywołać żadnych testów modułów SMC... Czy jest możliwe, że w przypadku awarii jednego SMC, blokowany jest dostęp do obu, czy raczej upaliłem oba...?