Witam wszystkich,
opowiem pokrótce moją historię z ksenonami, może akurat komuś pomoże i ochroni przed zbędnymi wydatkami. Jako, że jeżdżę dużo, szczególnie nocami to chodziło mi tylko i wyłącznie o poprawę widoczności a nie lans więc padło na 5000K.
Reflektory depo, kupione nowe 2 lata temu przez poprzedniego właściciela (na szczęście starych Bosch'a nie wyrzucił, dostałem je "w spadku" razem z autem). Zestaw HID z Allegro zamontowałem i widoczność faktycznie się poprawiła ale powiem szczerze, że nie tego się spodziewałem. Depo po dwóch latach niestety nadają się na złom (odbłysniki zmatowiałe).
Rozmontowałem stare Bosche z 1993 roku, umyłem i okazało się, że odbłyśniki (bosche mają metalowe) i soczewki są w idealnym stanie. Klosze niestety już w gorszym. Nowe klosze kupiłem na allegro (25 zł/szt.). Polecam dać je zamontować do specjalistycznego zakładu, muszą być założone idealnie równo (za przełożenie kompletu 4 szt - 80 zł).
Efekt - oryginalne 15 letnie Bosche z nowymi kloszami świecą jak nowe!!! Po zamontowaniu w nich zestawu HID szczena opadła - w końcu zacząłem widzieć. Kierowcy z naprzeciwka nie narzekają na oślepianie (pytałem na CB nocą na trasie), widoczność doskonała.
Koszty:
- zestaw HID 5000K Made in China - 300 zł
- komplet 4 kloszy - 100 zł
- przełożenie kloszy, wypolerowanie odbłyśników - 80 zł
Efekty:
- diametralna poprawa widoczności, czyli i bezpieczeństwa - bezcenne
Na koniec słów parę o domniemanych problemach z HID.
Jeśli chodzi o diagnostów - zaraz po zamontowaniu nowych lamp i założeniu zetawu HID pojechałem na stację diagnostyczną sprawdzić ustawienie reflektorów. Wszystko ok, powiedziałem, że mam HID i spytałem czy nie będzie problemu na przeglądzie - koleś powiedział, że skoro na przyrządzie światło pada poprawnie, jego barwa jest biała, a reflektor nie jest przerobiony to on nie ma się do czego przyczepić. Dodam, że nie mam ani spryskiwaczy ani mechanizmu samopoziomowania.
Wreszcie jeżeli chodzi o miśków, mam kumpla w drogówce, też spytałem go o HID. Powiedział, że nawet jeśli jakiemuś nadgorliwemu misiaczkowi chciałoby się zaglądać pod machę i sprawdzać światła to nic nie może zrobić. Żeby była podstawa do zabrania dowodu musieliby wykryć nieprawidłowość w świeceniu reflektorów na specjalnym sprzęcie, którego nie mają. "Na oko" mogą tylko przyczepić się do barwy, więc o ile nie montujecie zestawu 8000K i wyżej to można jeździć spokojnie.
A tak wygląda moja Bunia z nowymi-starymi lampami i ksenonami w środku:
Jeżeli ktoś wytrwał do końca, to mam nadzieję że to co napisałem rozwieje wątpliwości / pomoże w podjęciu dobrej decyzji.
Tego Wszystkim życzę i pozdrawiam.