BMW Sport

Witam.
Problem polega Na tym ze faluja mi obroty Na biegu jalowym oraz przy spadku z obrotow - moment wcisniecia sprzegla, zatrzymanie sie. Walczę już z tym któryś rok.

Problem pojawia sie jedynie jak jest zimno oraz wysoka wilgotnosc powietrza. Dlatego to raczej cos z powietrzem. Wczesniej dzialo sie to tylko Na gazie a teraz rozniez Na benzynie.

Odpialem przeplywomierz - problem znikl. Wymienilem go ale problem spowrotem sie pojawil. To raczej nie wina Przeplywomierza. Dolot raczej szczelny, przejrzę go jeszcze raz bardziej skrupulatnie.
Może to coś związane z gazem bo śmierdzi też gazem trochę w aucie, tylko czy to ma coś związek jak jadę na benzynie?

Jakies pomysly? Ktos mial podobnie?

Gaz odłóż a drugi plan. Najpierw trzeba zniwelować problem na benzynie.

No więc wrzucam screeny z INPY.
Przepływomierz raczej wporządku bo pokazuje powietrza około 12-14 kg na wolnych obrotach.
Ogólnie jak odepnę przepływomierz problem znika, i jak odepnę sondy te 2 przed kat. to też problem znika.
Auto na benzynie chodzi nawet trochę gorzej niż na gazie, zalewa je, za bogatą mieszankę ma.
Myślę że to dziurawe węże które idą od wtrysku gazu do cylindra i tam łapie lewe powietrze, bo gazem również śmierdzi a ta instalacja ma już 8 lat. Niestety sam się tam nie dobiorę bo trzeba zdjąć cały kolektor. Zanim zlecę to komuś chciałbym jednak zdiagnozować w 100%. Tylko jak to zrobić ? Może zatkam dolot powietrza i jakąś małą dziurą sprężarką wdmucham powietrze i zobaczę gdzie ucieka?

Chociaż nie wiem czy te lambdy przed kat nie mają za małego napięcia ? Może one źle działają ?

To na benzynie :






To na gazie :








Ktoś coś powie z doświadczenia ? Coś widzi po tych wynikach ?

Napisze z własnego doświadczenia...
Walczyłem rok z falowaniem obrotów przy zwalnianiu i na jałowym biegu z błędami P0171 i P0174. Buczenie, drgania i nieprzyjemna kultura pracy silnika. Wymieniona przepływka, wyczyszczony krokowy i przepustnica, nowe świece i odma oraz wiele wiele innych męk i nerwów.
Jakiś czas temu zrobiłem test dymny: zaslepiona folią przepływka, w wąż za przepływką w miejsce fabrycznego króćca wcisniety wężyk i brat epapierosem dmuchal żeby wpuścić dym w dolot... Oczywiście na wyłączonym silniku. Okazało się, że jest pęknięty kolektor. Spawanie i puki co jest elegancko. Polecam dym zamiast sprężarki, pokaże miejsce a nie tylko syczenie. Te silniki mają tendencję do lewego powietrza i strasznie go nie lubią.

Wydaje mi się że zdiagnozowałem problem, wtryski od gazu mam lipne i nie idzie ich dobrze wystroić. Pokasowałem wszystkie adaptacje i pojeździłem na samej benzynie jakiś czas nie włączając gazu ani na chwilę. Silnik chodził idealnie, korekty długoterminowe 0,02. Także pewnie te wtryski rozregulowują mi kompa i świruje później na benzynie, głupieje.

Ale szczelność tak jak piszesz chyba też sprawdzę z ciekawości jak będę miał chwilę.

Teraz mam jednak inny problem, ale o tym w innym poście :
viewtopic.php?f=1&t=170718

Jakie to wtryski ?

Magic Jet, planuję Barracudy założyć