BMW Sport

Wygląda identycznie jak moje e36 zaraz po zakupie czyli idealnie seryjnie

Fajna, nieremizowa E36. Coraz mniej takich. Dbaj o nią, a nie stracisz

Piękna jest , e36 mój ulubiony model, m pakiet doda jej uroku.

Witam i zapraszam na update

Ostatnio pomajsterkowałem trochę przy aucie i tym sposobem zostały zlikwidowane dwie bolączki, które dręczyły ten samochód od kupna

Wymieniłem rolkę napinacza oraz prowadzącą, okazało się, że to one powodowały tępe piszczenie po rozruchu na zimnym, a powodem były ogromne luzy na nich Zastąpione zostały nowymi od firmy INA. Muszę się też pochwalić, że kupiłem sobie nowy zestaw narzędziowy, którym będę mógł "psuć" to auto





Nowe rolki


Jak widać do wymiany jest też koło pasowe pompy wspomagania bo aktualne jest trochę wyszczerbione, nowe czeka już na montaż






Kolejną robotą była wymiana uszczelki pokrywy zaworów, stara przepuszczała olej przy końcu silnika, a zauważyłem to w kanale jeszcze przy oględzinach. Wpadła nowa firmy ELRING.



Przy demontażu pokrywy przypadkowo urwałem kabelek od masy ten na którym widać przyklejoną karteczkę, ale dzięki pomocy dziadka, który dobrze ogarnia tematy związane z elektryką oprawiliśmy go w nową końcówkę po czym zamontowałem na swoje miejsce


Pod pokrywą jak widać jest lekki nagar ale myślę, że jak na 24 lata to jest jak najbardziej okej, różne cuda były spotykane w tych silnikach, tutaj widać, że serwisy olejowe były w miarę pilnowane Niedługo przy wymianie oleju wleci tez płukanka, która załatwi trochę syfy w silniku. Jak widać niepotrzebnie wykręcałem też śrubki dookoła głowicy ale dopiero po ich demontażu doszedłem do wniosku, że pokrywa zeszłaby bez ich demontażu, siedziały one dosyć mocno i musiałem użyć trochę siły do odkręcenia ich, mam nadzieję, że nie uszkodziłem przy tym głowicy Jak narazie wszystko jest w jak najlepszym porządku


Po robocie


Stara uszczelka, na zdjęciu tego nie widać ale te, które uszczelniały cewki były już plastikowe i dwie świece były lekko zaolejone, więc przepuszczały już oliwę


Po złożeniu wizyta na myjni


Pozdrawiam, Marcin

Nooo to teraz kręcić wyżej cyferblat

Kolejny UP

Dzisiaj wpadła nowa odma wraz z przewodami i nowe koło pasowe wspomy

Jakby ktoś kiedyś wymieniał w R6 to od razu podpowiadam, że nie trzeba odkręcać wspornika kolektora, żeby wyjąć separator Jest ciężej to fakt ale da się

Ogólnie problemów z nią nie było ale wymieniałem bo nie wiem jaki był jej stan, a na nową nie wyglądała bo przewód idący do pokrywy zaworów był już tak kruchy, że przy zdejmowaniu go z niej było słychać już pękanie i sypał się powoli w rękach



Stary separator, jak widać co nieco już tam zdążyło się nazbierać


W przewodzie idącym od bagnetu również


Nowy zestaw FEBI




Po odmie wpadło nowe koło pasowe pompy wspomagania o którym wcześniej wspominałem


Stare już też nadłamane


"Nojka"


I koniec


Tym sposobem powoli kończymy to co było do zrobienia z mechaniki, jeszcze tylko zalać nowym olejem, wymienić wszystkie filtry i można zabierać się za wygląd zewnętrzny

Pozdro

To normalne że taki majonez w odmie?

Auto wcześniej jeździło na bardzo krótkich odcinkach więc nie dziwię się, zresztą pod korkiem wlewu oleju i w samym silniku brak majonezu, a olej na bagnecie też okej, po ściągnięciu wężyka odmy idącego do bagnetu poczyściłem go trochę ale wiadomo, że wszystkiego nie da rady stamtąd wydmuchać

dobra robota

Hmm, podobnie jak to było w poprzedniej galerii E46, fajnie działasz Chyba możemy być spokojni o to E36. Tym bardziej dobrze wiedzieć, że nadal można trafić czyste, oryginalne E36 coupe. Zdecydowanie ten model ma potencjał, a wzorzec masz w pierwszym poście na tej stronie Planujesz jakieś zmiany wewnątrz (poza czarną podsufitką)?

W E46 wyglądało to trochę inaczej bo auto było typowym tyłkowozem lecz miał być ładnie wyglądający i zadbany aczkolwiek był na to wszystko ograniczony budżet i czas. Teraz jest więcej czasu i auto mimo, że starsze to jest bardziej zdrową bazą do działania, co prawda też służy mi jako daily ale już praktycznie tylko wokół komina i staram się jak najmniej męczyć je w niesprzyjające warunki Co do wnętrza to tak jak wspomniałeś wleci czarny sufit i na pewno będę chciał wrzucić inne fotele i kanapę może coś typu alcantara ale to jest jeszcze wszystko do przemyślenia i oczywiście planuje też na nowo obszyć boczki bo jak to w każdej e36 wiszą, chociaż tragedii dużej nie ma

W zeszłym tygodniu wpadł nowy olej wraz z filtrami


Po wszystkim wyczyściłem komorę silnika, wiadomo tam też ma być czysto

Dla porównania, przed:


Po:


W zeszły piątek pojechałem do Środy Wlkp. po części do M-Paka i udało mi się kupić nakładki progowe w świetnym stanie z zaślepkami


Powoli zabieram się za kompletację całego ///M i mam dylemat odnośnie przedniego zderzaka, jako, że duża większość ori używek jest w fatalnym stanie za niemałe pieniądze pomyślałem, że może wypadałoby kupić nówkę sztukę z ABS'u. Podobno nie ma dużych problemów ze spasowaniem, a i wytrzymałość nie jest zła. Co myślicie? Warto spróbować? Myślę, że nie ma co się spuszczać nad oryginalnością kawałka plastiku, który i tak jest popękany i ma powyrywane mocowania bo prawie każda aukcja z używkami tak wygląda

Ja bym brał zamiennik
Od razu ładniej pod maską

Ostatnio czytaęłm opinię na FB że zamiennik bywa pofalowany pod noskiem. Tylko dokładka podobno ok. Jednak większość opinii była pozytywna na zamienniki.

Dokładnie robi się tam mały garbik ale ponoć da się to wyprowadzić. Zobaczymy jak wyjdzie u mnie plusem tego jest, że zawsze ten zamiennik można zwrócić gdyby coś było nie tak.

Kolejny up tym razem blacharski

Ostatnio zauważyłem, że przy otworze na lewarek zaczęły rozwijać się małe purchelki, a po zdjęciu kapsla zastałem nieco gorszy widok. Miałem też w dolnej części progu spękanego fabrycznego baranka jakby ktoś kiedyś czymś przytarł. Po ściągnięciu reszty kapsli wszędzie lux, 0 rdzy, tylko pod tym jednym były skazy, ale chyba wiem skąd się to wzięło. Od momentu kupna ten kapsel nie siedział tam tak głęboko i szczelnie jak reszta, przez co zbierała się tam woda i poczyniła uszkodzenia, tak ja to widzę. Cóż miałem odstawiać auto do blacharza żeby mi ogarnął to nadkole razem z rdzą za drzwiami oraz ten próg ale raz, że w moich okolicach bardzo trudno o dobrego fachowca to obawiałem się też jakości wykonania bo spotkałem się już z sytuacjami, że blacharz zawalił rdzę farbą i skasował 300, sam miałem podobny przypadek w E46 niestety Postanowiłem wziąć się za to sam więc kupiłem wszystko co potrzebne tj. krążek z włókniny 32mm z racji trudnego dostępu w tym miejscu, podkład epoksydowy, zmywacz silikonowy, folia malarska, papier ściernym P240 i dwie puszki baranka. Od jakiegoś czasu miałem już odmalować progi nowym barankiem bo fabryczny zaczął już schodzić i przebijał się przez niego lakier ale na szczęście nic nie zdążyło skorodować. Na zdjęciu widać jakich środków użyłem, może nie są to najdroższe preparaty ale niestety nie mam warunków tj. pistoletów, kompresorów, żeby ogarnąć to najdroższymi środkami, a druga sprawa jest taka, że naczytałem się już masę opinii różnych osób i to co jedni polecali to drudzy odradzali więc postanowiłem użyć produktów firmy Novol jako, że nie są super drogie, a pewna część osób z branży blacharskiej mi je polecało. Wszystko starałem się zrobić zrobić możliwie zgodnie ze sztuką, a jaki efekt wyszedł oceńcie sami po zdjęciach Ja jestem bardzo zadowolony















To już max możliwości krążka, resztę nalotu wyczyściłem papierem ściernym




Rysę na dole progu też zeszlifowałem do gołej blachy nic poważnego się tam nie rozwinęło.


Próg wyszlifowany delikatnie papierkiem ściernym, odtłuszczony i pryśnięty nowym zabezpieczeniem(kilka warstw). Nie zdzierałem fabrycznego zabezpieczenia bo jednak jest ono znacznie lepsze niż te baranki na naszym rynku, odmalowałem je aby tym od novola żeby już nie odchodziła, a i dodatkowa warstwa zabezpieczenia jest








I efekt po wyschnięciu na aucie, założenie było takie, żeby było zrobione dobrze ale też nie na maksa idealnie bo i tak przyjdzie tutaj nakładka progowa więc próg będzie zakryty, najważniejsze, że rudy wróg usunięty i na nowo wszystko zabezpieczone, nakładki przyjdą razem z uszczelkami więc myślę, że będzie to możliwie szczelne Tak samo kapselek na naprawianym otworze leży teraz znacznie lepiej, ładnie doszedł i uszczelnił wszystko dookoła więc myślę, że nie ma lipy Zdjęcia i tak nie oddają 100% efektu, na żywo wygląda lepiej








Tyle na dzisiaj

Tymi spreyami to tak "średnio" zabezpieczone

Co do nakładek, szkoda, ze nie zawijane

Wiem, miałem kupować epoksyd rozrabiany i nałożyć pędzlem ale były też opinie, że gorzej wtedy dosycha. Zamysł nie był żeby zabezpieczyć to na wieki przed rdzą, jak wytrzyma chociaż przez zimę i nic poważnego się nie pojawi to i tak będę zadowolony Bo tak jak mówiłem żeby ogarnąć to w pełni profesjonalnie to już zabawa z pistoletami i chemią z najwyższej półki na co pozwolić niestety sobie nie mogłem Co do nakładek to jakoś lepiej mi leżą te płaskie niż skręcane Myślę, że na przyszły miesiąc wszystko będzie już na aucie w kolorze

Nie chcę Cię martwić ale to raczej od środka sobie rdzewieje, szczególnie to przy otworze na lewarek. To tylko przykryło rdzę (nawet nie doczyściłeś dobrze) i bez otworzenia progu raczej się nie obejdzie. Te czarne kropki co zostały po szlifowaniu to jest dalej rdza i na 95% przechodzi na wylot w tych miejscach rdzewiejąc od wewnątrz. Baranek jest gruby więc trochę potrwa zanim syf znowu przebije się przez puder

Jestem podobnego zdania jak przedmówcy - nie oceniam samej jakości wykonanych prac przez Ciebie, bo się na tym nie znam, ale według mnie jest to zdecydowanie rozwiązanie tymczasowe i bez zajrzenia do środka się nie obejdzie. Osobiście sam przechodzę przez ten etap, w miejscach na podnośnik mam podobny nalot. Niestety e36 nie należy do najlepszych samochodów pod względem odporności na rdzę, więc w tym wieku auta - trzeba otwierać progi i robić