BMW Sport

Ale ja nie mam do nikogo pretensji. Nadkole widać, natomiast węży połapanych pod osłoną silnika na trytytki nie widać które trzeba powymieniać bo co uchwyty za 50zł za drogie komuś były czy mechanik musiał by jechać do sklepu? Felgi okazały się inne niż miały być, śruby w kołach dużo dłuższe niż powinien być, pozrywane sruby w boxie od dolotu, wydech zamocowany też nie zgodnie ze sztuką ogólnie jest cała masa takich zaniedbań których nie da się zobaczyć podczas oględzin samochodu bo co mam koła zdemontować żeby zobaczyć szerokość i jakie jest ET...Ktoś mi mówi jakie są koła to no czemu miałby zmyślać...Ale dobra moja wina nie sprawdziłem wszystkiego i tyle, Hubert jeździł autem sporadycznie ja jeżdżę co dzień i wszystko co musi to pada. Wymieniłem też już w między czasie rozrusznik i alternator ale to rzeczy eksploatacyjne. Ok Hubert się nie zna do niego nie mam pretensji, ale mogę mieć pretensje do mechaników, którzy jak wychodzi nie mają pojęcia co robią...Coraz bardziej myślę o otwarciu porządnego warsztatu w łódzkim...

Ale to serio jakaś forumowa igła Pamiętam jak poprzedni właściciel zakładał felgi czy tam CARBONY a ktoś zwrócił uwagę, że tarcze hamulcowe wyglądają na dojechane i takie były, aleee CARBONY trzeba wsadzić carbony widać a hamulców nie widać a właściciel się nie zna

Normalna osoba wymienia w pierwszej kolejności hamulce, to PODSTAWA w takim aucie, w zasadzie w każdym aucie heble to podstawa i bezpieczeństwo ostatnio oglądałem sporo e92 m3, dziwi mnie fakt, że te sztuki po mniejszej cenie nie miały takich podstawowych mankamentów jak połamane nadkola, plastiki czy doyebane hamulce, miały mi.in malowany bok ale to nie tak proste do usunięcie jak zamontowanie nowej tarczy hamulcowej

Zgadzam się z tobą ale niedokońca ponieważ sam posiadałem M3 e46 którą odkupiłeś włożyłem w nią góre siana, ale niestety była po prostu pod opieką niewłaściwego mechanika który z kolei był forumowym szpecem od M tak tak nie stety stare czasy nie będę zanudzał, przykre jest to że jakiś uszczerbek poniosłem głównie moralny w oczach twoich oraz twoich znajomych..... Do rzeczy, prawda jest taka ze posiadając fury takie jak np Bmw M trzeba wiedzieć co się ma, mieć choć trochę wiedzy, czasem dłubać sam przy aucie w miarę swoich możliwości oczywiście. Sorki bandai nie znam cię ale z twoich wypowiedzi wnioskuje że eksploatujesz M i masz w dupie że np coś skrzypi czy zderzak trzymie się na przysłowiowych trytytkach.....pewnie oleje i płyny eksploatacyjne też olałeś bo po co nic się nie dzieje..... Teraz nowy właściciel ponosi tego konsekwencje.....

Wiadomo wszystkiego samemu się nie zrobi ale trzeba choć trochę wiedzy mieć, a z twoich wypowiedzi wywnioskowałem że wiesz gdzie lać benzyne i płyn do spryskiwaczy ...... Ja bym z takim podejściem jak ty masz w życiu M3 M4 bym nie kupił.
Co by nie mówić ,auta od Łukasza (=mały=) są pod dobrą opieka ponieważ wie co z czym się je....Nie zawsze z nim się zgadzam ale doprowadza swoje auta do perfekcji, i dlatego kolejni właściciele są zadowoleni.

Hamulce nie są dramatyczne więc wtedy też nie mogły być. Chyba jakaś chemia wtedy weszła na na tarcze i tak wyglądały. Mało istotnie tak jak mówisz też jestem zdziwiony że takie rzeczy jak nadkola czy zaczepy zderzaka nie były wrzucane nowe tylko pchane jakieś stare pourywane. To pierdoły powymieniam sobie, koszt nie jakiś znaczny bo zrobię to sobie sam, ale wiadomo wszystko jest czasochłonne...Co do tego że jak ktoś się nie zna to nie brać od niego auta to i tak i nie..Bo po prostu często jak ktoś nie wie co jest jedzie do mechanika a ten wymienia 2x tyle jak potrzeba. Hubert ogólnie dbał o oleje itd więc nie wjeżdżajcie na niego za bardzo. Po prostu nie zna się i trafił na niewłaściwego mechanika + jeździł autem nie wiele i to teraz wychodzi...

lubię robić takie gównoburze, jeszcze o nie swoim aucie

ja mam podobnie jak BanDai, bo potrafię zatankować, koło zmienić, i tyle
problemem jest to, co mówi Hubert - coraz więcej warsztatów robi na sztukę, i smutne jest to, że przyjeżdża sięfajnym autem, płaci się, a i tak jak nie widać to robią na odwal.
mój dobry znajomy warsztat otworzył teraz, i też często bierze auta po innych warsztat i jest dramat, jak mi zdjęcia czasami wysyła co tam ludzie wymyślają, to ręce opadają.


odnośnie Mki, to Witek mam wrażenie, że trochę uspał swoją czujność (ja podobnie e46 kupiłem, z forum, ale miałem farta). Auto opisane, na fotach super (na żywo jeszcze lepiej) i człowiek w myślach "już kupił". Lakieru nie zmierzy, czegoś tam nie sprawdzi, i nie mówię, że ktoś coś zatajał - Broń Boże.
Ale potem właśnie wychodzą zaniedbania warsztatów. Bo okazuje się, że ktoś się nie znał (miał do tego prawo), więc jeździł do kogoś i za to płacił, a ktoś naciąga na kasę i robi po łebkach.

Odnośnie samych felg to fakt, pozostaje niesmak, jak wszędzie info, że są takie i takie, a finalnie wychodzi, że jednak nie do końca.
Jeden woli tip top zrobić technicznie (bo ma wiedzę i to lubi), inny nie wymienia co chwile wszystkiego ale lubi porobić auto, w sensie wydzior, koła, dokładka itd.

I żeby teraz ne było, samo auto widziałem kilka razy, jeździłem też i dla mnie jest genialne (i samo M3 i akurat ten egzemplarz) - fakt,. jest do dopieszczenia, ale kolor, koło, wydech, robi ten setup robotę, na tyle, że po witomie takie auto chętnie wezmę (bo z jego drobiazgowością będzie poogarnaine na tip top)

W sumie o co mieć tu pretensje do Bandai.
Kupiłeś oczami bo ładna, bo głośna, bo robi szum na ulicy i ludziska się gapią ale to że na dzień dobry będzie 5-10k do włożenia przy takim samochodzie jak ///M jeśli oczekujesz igły to było do przewidzenia...
Auto jest stare- 2009rocznik czyli 11, za chwile 12 lat, z usa jakaś tam przygoda była, ex wlasciciel nie był mechanikiem więc co tu oczekiwać stanu salonowego. Do tego to emka więc nie raz dostała w pizzzz....e i Hubert nie jest jej pierwszym/drugim właścicielem tylko iluś tam miała wcześniej. To co tu oczekiwać igły jak każdy z właścicieli dbał po swojemu jeden lepiej drugi gorzej.

Nie stoję po niczyjej stronie ale takie są fakty - miałeś oczekiwania zbyt duże w stosunku do tego samochodu że kupisz 11letnie sportowe bmw i będziesz tylko lał paliwo ? No to byłoby jak wygrać w totka.
Przy takich autach nie głupim pomysłem było wydać 100zł przed kupnem na hamownie i byś uniknął szukania części X przez kilka msc.
Ja tak kiedyś zrobiłem przy 335d przed zakupem zhamowałem auto i wiedziałem ze ma koni tyle ile ma miec.... pewnie wiedząc że w dniu zakupu emka ma okolice 350koni skoro robiła 12,5-13s (albo i mniej bo moja seria z dp 355hp 11,4) to byś też ostudził swój zapał i byś nie był zawiedziony potem.
Ale suma sumarum najgorzej nie trafiłeś, nie miałeś do włożenia w auto 20-30tys po zakupie tylko sporo mniej więc nie ma co płakać tylko ogarnąć te drobiazgi co zostały i cieszyć się z emki na torze i reakcji ludzi na ulicy bo chyba taki cel miała przesiadka z 335i na m3 ,do tego jest ten samochód.

No widzisz jak bym jechał do kogoś obcego to by była hamownia albo chociaż 100-200...Natomiast tutaj byłem poinformowany że miesiąc czy dwa temu auto było hamowane i było 448hp oraz wykres z dragy gdzie stosunkowo nie dawno auto miało nieco ponad 9s 100-200...Potem okazało się jak byłem w TC, że nikt nie pamięta żeby auto było wtedy hamowane, a wykres dragy prawdopodobnie w ogóle nie jest z tego auta

Zresztą nie tylko tamto okazało się nie prawdą. Auto nie miało wymienianych w tamtym czasie ani tarcz, ani klocków, ani świec, ani oleju Wolę nie wiedzieć czy coś jeszcze było nie prawdą ,nie mam do nikogo pretensji nie chce mi się dyskutować na ten temat aczkolwiek nie powiem żebym nie czuł się oszukany w pewnych kwestiach Trudno się mówi nauczka na przyszłość

W tego typu autach bardzo ważne jest zmiana czesto oleju i płynów eksploatacyjnych. Hamulce i opony to zawsze jest bardzo ważne! Potem jakieś dokładki felgi itd.

Łoooo to ładnie się w chu daleś zrobić

To miało czy nie miało wymieniane, skąd to wiesz ? Jeśli na forum tak było pisane a w rzeczywistości było inaczej to faktycznie huinia z grzybnią i ex właściciel powinien jakoś Ci zrekompensować $$ po dzentelmensku chocby czesc kosztów jakie poniosłeś tym bardziej że jestescie z jednego miasta i git.

Dlatego ja zawsze szukam tanio bo wszystkiego nie jesteś w stanie zobaczyć na oględzinach, ale jak kupisz okazyjnie to masz zapas kasy na ewentualne naprawy. Nie mówcie tez ,ze nie idzie dopaść tanio dobrego zadbanego auta do którego przysłowie ,,wsiadaj i jedz '' pasuje jak ulał bo wszystko jest możliwe i moje m3 jest tego dowodem, 18 tys km i jedna awaria -lambda do wymiany.
Vitek za to co wydałeś na naprawy i zakup igly To byś mial już m3 z GownoPowerem jakbyś dobrze poszukał za 90 jakiś fajny dkg lift + 35 na panewki i zakup ess 595 bo Gpowera bez hiva nowego nie kupisz chyba ,ze uzywkę Ci się udało by dopaśc w co wątpię szczerze ale jak już mówiłem wszystko jest możliwe

Słuchaj...Samochody gdzie dzwoniłem I pytałem brałem vin wystawione za 100/105 czy nawet 120k po sprawdzeniu były 1 po powodzi 2.po całce w USA cały przód pogiety 3.po kolizji w USA i całce w pl 4.Ewenement powódź w USA, całka u Niemców I całka w Polsce więc na tamten moment kolego nie było totalnie nic poniżej 140k wartego mojego zainteresowania...Co więcej do dziś te same auta są wystawione i nikt tego nie kupuje nie bez powodu...Pomijam że dzwoniłem do nich I zero pojęcia o aucie czy panewki, czy regulatory przepustnic itd...Tu wiedziałem w teorii zrobione panewki, regulatory przepustnic,fajny wydech, Soft zrobiony, koła całkiem ciekawe moc jest auto podaje jak złe w teorii interes miał być opłacalny bo odejmij od tego to co wymieniłem zrobi się w zasadzie 100k...Ale wyszło jak wyszło

Szukałeś tego auta 3 tyg max ................. a za prawdę Wam powiem, szukajcie , a znajdziecie...


To może Hubert Ci to jakoś wynagrodzi?

Auta to ja szukałem poł roku więc proszę cię Natomiast potem jak sprzedałem i nie miałem czym jeździć byłem nieco przeciśnięty czasowo...

Jak faktycznie napisał,że wymienił a nie wymienił no to grubo
Wychodzi na to,że auto miało po prostu wyglądać i brzmieć,a że nie hamuje czy tam nadkola odpadają to uj tam, trytytke sie da i jeździć

Nie no nie przesadzajmy suto ogólnie jest w przyzwoitym stanie, zderzaki nie trzymają się na trytytkach Tarcze można by było wymienić na upartego ale klocków jeszcze ponad pół, wczoraj miały ciężki żywot I wszystko z nimi ok...

Ale po co wymieniać tarcze jak było napisane 8msc temu w galerii że zostaly wymienione na nowe ? Tarcze do m3 5zł nie kosztują

No bo wcale nie były...Na płocie też było napisane dupa Z tego powodu była minimalnie znegocjowana cena bo się okazało, że jednak są do zrobienia więc tego się nie czepiam akurat

No to ci powiem przykra sprawa, wymiany widmo były ech te forumowe auta ja już się z tego na szczęście wyleczyłem.

Ale wyjaśnijmy - Bandai pisał, że to zostało wymienione i został oszukany przez warsztat, który wziął kasę i nic nie wymienił czy też świadomie pisał na forum nieprawdę odnośnie tych wymian ? Bo to trochę zmienia postać rzeczy. Domyślam się,ze Ci się nie chce o tym gadać, ale skoro juz padło A, to warto dopowiedzieć B.