Witam,
Panowie pokonałem sporo kilometrów i jak na złość utknąłem zupełnie niespodziewanie.
A więc potrzebuję szybkiego info - co mam sprawdzić za nim mechanik się zajmie autem.
Przeglądałem różne tematy - chciałbym zebrać to do kupy.
Sytuacja: Wróciłem z trasy,zaparkowałem auto stało na lekko pochyłym terenie,dookoła duża wilgotność powietrza,w baku ponad 30 litrów paliwa,pompa paliwowa wymieniona 14 tys. km temu,nigdy nawet podczas mrozów zero problemów z odpaleniem czy zimna czy rozgrzana,stała pod różnymi kątami - zawsze odpalała.Aku również sprawne w 100 procentach,rozrusznik kręci, kilka tygodni temu był wymieniany bendiks.
Auto jak stanęło wczoraj tak dzisiaj kręci i nic.Zachowuje się tak jakby paliwa nie dostawało albo....no właśnie albo.....
Mam gaz,sekwencję,myślałem że może para wodna gdzieś się skropliła i wieczorem zamarzła ale temp sięgała wczoraj na obrzeżach Krakowa do jakiś -3 stopni.
Co się mogło zepsuć skoro normalnie wczoraj jeździłem i bezproblemowo pokonałem trasę bez zająknięcia?
Piszcie,bo jestem w Krakowie i jutro muszę wrócić w końcu z urlopu....
