BMW Sport

..::CZARNY::.., w podstawówce pani od fizyki coś mówiła że mechanika to jeden z działów fizyki , myliła się?

Liczby liczby wszędzie widzę liczby............


























A już wykupiłem talon na Matiza

Maciek w podstawówce Pani od Fizyki mówiła żebym tego słowa unikał jak ognia w przyszłości,to samo było z chemią a uczyła ta sama Pani.Efekt? Poszedłem do Ekonomika
Dobra koniec OT

Fizyka to bardzo ogólne pojęcie. Mechanika jest dość precyzyjne.

Dla Ciebie to nuda, a mnie to tak samo irytuje, jak Ciebie nazewnictwo nivo dla e34 i nie-nivo w e39.

Po pierwsze primo. Nie jestem dla ciebie ludzikiem z kosmosu. Przestań zaniżać rozmowę do poziomu piaskownicy.

Po drugie - czy ja twierdzę że to wyeliminuje chamstwo i debili?
Czytaj rzesz ze zrozumieniem. Podobnie jak linki które dałeś. Podane Ci informacje zacznij odfiltrowywać i odcedzaj informację od pismako-bełkotu.

Teraz do rzeczy.
To że to nie wyelimintuje debili z dróg wie to każdy. Fakt faktem uważam że nawet na nowych 2 pasmówkach będzie paru idiotów mniej dzięki temu rozwiązaniu.

A to że powinny być dobre drogi, powinna być inna edukacja, inna infrastruktura, to że powinni łapać 'tych debili co trzeba' i nie powinno być głodu w afryce to wie każde dziecko, tylko to są rzeczy u nas nie do zrealizowania z przyczyn polityczno-złodziejskich. Cieszę się więc że robi się cokolwiek by ograniczyć napór chamstwa.

Ogólnie popieram post stonesa1, w tej kwestii się z nim zgadzam.

Też wolałbym jechać 110 a nie 90, też chciałbym mieć autostrade bez ograniczeń, ale te rzeczy są nie realizowalne z różnych przyczyn.

Zrozum że nawet że dobra nowa dwupasmówka, gdy dasz ją debilowi przestanie być fajna i komfortowa. Na takich drogach jest ograniczenie do 100 i to wystarczy do spokojnej podróży.
Jak ktoś będzie jechał 110 też nic mu sie nie stanie, przypuszczam że to będzie tak ustawione, że do normalnej przelotowej szybkości 120 nikt nikomu łba nie ukręci, każdy wie jakie są realia, ci ustawiający te urządzenia również.

Jesteś takim obieżyświatem że powinienieś wiedzieć że np. Większosć fotoradarów w Warszawie ma tolerancję +10 +20.... w PL również, przypuszczam w większości, tak jest to poustawiane.
Każdy wie że przepisy są naginane, typu - jest 50, ludzie jadą 60, jest 90, ludzie jadą 110, bo ewidentnie można.
Ale najczęściej tam gdzie masz 90, 150 poprostu nie można bo nie jesteś sam na drodze i te wszystkie systemy które krytykujesz są po to aby odcedzić grupę wariatów od grupę normalnych.
I jak pisałem - to że to nie wyeliminuje głąbów to wie każdy - ale jest to mały krok ku temu.

System będzie stworzony poto aby odcedzić głąbów jadących 150 - 200, którzy mrygają, siadają na zderzak, trąbią, od tych którzy normalnie chcą jechać z normalną prędkością.

Rada moja - nikt Cię nie szykanuje, nikt nie zakłada aparatu represji, kagańca, weź urlop, zdystansuj się od polityki, poleż sobie na plaży.
Boogie i przestań brać wszystkich i wszędzie za idiotów, wychodzi na to że ty jeden na świecie jesteś najmądrzejszy i wiesz wszystko, paru takich już było - więcej luzu.

A ja sie dołaczam do akcji "Cała Polska maluje"

kostek_ja - no faktycznie są takie rozbieżności. Jednak gdy będziesz jechał szybciej od takiego matiza chociaż o 10km/h to już Twoja droga hamowania będzie dłuższa, pamiętaj o tym. Czarny - właśnie uproszczenie to brak tego Fo, które będzie bardzo małe w stosunku do Fh, ale ogólnie masz rację. Tylko przecież nie wyliczę dokładnie oporu powietrza, toczenia, oporu obrotów silnika, gdy zdejmę nogę z gazu, spadka energii na skutek zderzenia z insektami itd. na kartce przed monitorem.

Kyo napisałem Ci wcześniej że takie twierdzenie powoduje że ja również jestem tym debilem i wariatem drogowym jako że prędkość rzędu 150 km/h to gdzieś tam wg. Ciebie za dużo.Chcesz lecieć sobie 90 to leć i nikt Ci tego nie zabroni ale nie utrudniaj życia innym i nie mów że czegoś się nie.To że na danej drodzę lece więcej niż ktoś uważa że powinienem nie czyni ze mnie wariata drogowego.Bo idąc tym tropem mogę się z Tobą założyć że połowa tego forum to piraci drogowi.Nie uważasz że to bezsensowne klasyfikować wszystkich i wrzucać do jednego worka? Boogie ma rację że na takiej drodze 2 pasmowej takie pomiary prędkości mijają się z celem.Nie lepiej zainwestować w bezkolizyjne skrzyżowania?Żeby ktoś komu się wydaje że przejedzie nie wyjechał Ci z lewoskrętu?Zacznijmy od szkolenia kierowców w warunkach naturalnych i uczenia ich jak zachowywać się w sytuacjach krytycznych.A potem porozmawiamy o bezpiecznych dopuszczalnych prędkościach.Ja nie tne na łeb na szyję,zwalniam w miejscowościach ale krew mnie zalewa jak za wzniesieniem masz dosłownie 2 budynki stojące wiecej niż 700 - 800 metrów od drogi i masz ograniczenie do 50 bo teren jest zabudowany.A w krzakach stoją Panowie w kubraczkach i się jarają że złapali pirata drogowego.

Cioos - o ile wiem teraz dana "miejscowość" musi spełniać pewne normy odnośnie urbanizacji, gęstości zaludnienia, występowania określonych obiektów (szkoła itd), żeby postawili znak zabudowa. No chyba, że nie pozdejmowali tych dawnych, które faktycznie każdy stwiał jak popadnie. 150km/h to dobra prędkość na autostradę, ostatecznie na ekspresówkę jak są warunki. Tam gdzie jest 90km/h w 90% przypadków to przegięcie i taka jest prawda, zwłaszcza na jednopasmówkach.

Skoro się identyfikujesz z tym stwierdzeniem to nie wiem co mam powiedzieć.

Nie ja uważam że 150 na normalnych drogach to za dużo tylko cywilizowany świat tak uważa i wszędzie ograniczenie takie wynosi 90-100, tyle że wszędzie się je respektuje a u nas Ty i niektóre osoby twierdzą że mimo tego że drogi mamy gorsze niż wszędzie, to 150 na nich będzie optymalną prędkością przelotową....

Edukacja i infrastruktura to jedno. Dopóki te rzeczy są w powijakach lub ich nie ma to może warto zwolnić (skoro wiadomo że jest źle to naturalny instynkt samozachowawczy sugeruje iść/jechać wolniej)?
Gdy idziesz na trawie gdzie wiesz że ludzie wyprowadzają psy - idziesz wolno patrząc pod nogi. Tak samo na drogach, na których wiesz że ludzie jeżdżą niedouczeni, skrzyżowania są złe, infrastruktura zła (sam te rzeczy napisałeś) to też nasuwa się wniosek że chyba trzeba zwolnić, a nie przyspieszyć.



Dokładnie.
A to że jakimś przypadku czy w paru przypadkach - tych 10% rzeczywiście jest jakaś bzdura to normalne, szczególnie w tym kraju. Jedna jaskółka wiosny nie czyni.

No tak ale :



To uważasz czy nie ?



Adrzeju sam nazywasz takich ludzi debilami,piratami drogowymi i tym podobnymi.Więc skoro i ja latam 150 i więcej po naszych drogach znaczy że jestem taki sam jak oni bo przekraczam prędkość? Czy ma znaczenie gdzie i kiedy ją przekraczam,jak wyprzedzam?Jeśli wrzucasz takich ludzi do jednego wora to jakie znaczenie ma czy się z tym identyfikuję?Niezależnie od tego co powiem będę w tym samym worze z innymi .

Zgadza sie.
Owszem ma znaczenie, gdzie i kiedy przekraczasz, ponieważ przekraczasz a nie powinieneś, jak ktoś jedzie w miarę przepisowo a ty go wyprzedzasz to też ma to znaczenie - poco wyprzedzasz skoro i tak jadąc za nim, jedziesz minimalnie za szybko.

Rozumiem że na zwykłej drodze 'krajowej' jest 90, na 2 pasmowych 100 i że można sobie spokojnie lekko lecieć te 110 na takiej (załóżmy że ktoś MUSI złamać ten przecież durny przepis i ma ciśnienie w gaciach). Ale poważnie 150 to przegięcie i jazda z tą szybkością nic nie zmienia w stosunku do jazdy 100-110 w kwestii czasu dotarca z A do B.

Na takich drogach 'wszyscy' jadą 100-120 ruch jest płynny. Jak ktoś sobie ma 'przelotową 150' to sory, ale musi wyprzedzać i najczęściej robi to na trzeciego...
Między 100 a 120 koloslanej różnicy nie ma, kompensuje się ona przy miejscowościach etc , ale między 100 a 150 już jest wyraźna.

CiOoS, stary, ogarnij się. Jesteś prymitywem i debilem takim samym jak i koniec dyskusji.

Na dwupasmówce na 3? Stary że jak? Po barierce???? Masz 2 pasy lecicie sobie prawym te 100 - 110 ,oczywiście płynnie.No i co?? No i super lecicie sobie .Ja lece lewym 150 nie wyprzedzam na 3 tylko lece swoim tempem.
Jeśli mówisz o drodze po jednym pasie ruchu nie odzielonym pasem zieleni,barierką czy czymkolwiek innym to wybacz ale jeśli uważasz że najczęściej wyprzedzanie wiąże się z jazdą na 3 to albo Ty za mało jeździsz po Polsce albo ja jestem jakiś ewenementem.

Widzę że Tobie trzeba jak krowie na miedzy

Nie, Karolu, na 2 pasmówce nie wyprzedza się na 3
Nie dziwię się czemu tutaj dedukcja nie działa tak jak powinna...

Jak Ci się to uda, nakręć filmik, najlepiej daj tytuł 'wyprzedzanie na 3 na 2 pasmóce przy 150'

Karol - jesteś driverem non stop jeżdżącym po PL

Jak lecisz 150 droga jednopasmową, bez pasa zieleni to naprawdę gratulacje rozumu
Jeżeli jadąc nad morze, nie widziałeś wyprzedzających na 3 ludzi to proponuję kupić okulary

Jak lecisz 2 pasmową - poco tyle lecisz - jedź sobie spokojnie, zaraz się skończy i będziesz musiał hamować... najczęściej przed tirem wyprzedzającym tira .

Pamiętam. Ale nie wszystko da się wyliczyć, a przynajmniej ciężko tak policzyć żeby to pasowało do rzeczywistości. Jest coś takiego jak odległość którą się utrzymuje za poprzedzającym samochodem. Jest coś takiego jak planowanie i przewidywanie. Jeżeli widzę że mam przed sobą pustą drogę to czemu nie mógłbym przycisnąć? Bo nawet matiz szybciej zahamuje jak będzie jechał wolniej? Ale jego tam nie ma, a jak się pojawi na mojej drodze to zwolnię zanim do niego dojadę. Niestety bywa tak że jadąc 150 możesz wszystko przewidzieć, bo masz pusto, duże odległości itd. A w mieście gdzie te odległości są małe (mimo że i prędkości też) nie zdążysz zareagować/wyhamować bo ktoś ci wjedzie pod koła.

Pewnie teraz niektórzy powiedzą że trzeba w takim razie jeździć wolniej. Ale nawet jadąc 20 ktoś się może zagapić i ciebie puknąć, strącić do rzeki itd. A będziemy nawet małe odległości pokonywać bardzo długo. Po prostu trzeba patrzeć w lusterka, przewidywać itd.

A tak w ogóle to moim zdaniem wolna jazda jest bardziej niebezpieczna. Kiedy miałem 20 punktów na 20 jeździłem przepisowo. I zauważyłem że jak wcześniej jeżdżąc szybciej o te 30-50 na godzinę wszystko widziałem, przewidywałem itd. to jadąc przepisowo się nudziłem i zacząłem myśleć o innych rzeczach i robić inne rzeczy zamiast prowadzić. Poświęcałem małą uwagę na jazdę. Bo taka jazda mnie nużyła. Oczywiście nie wolno przeginać też w drugą stronę że się zapyla nie wiadomo ile bo wówczas nie mamy czasu na reakcje.

Uważam że prędkość powinna być dobrana do drogi i być złotym środkiem tak aby ludzie nie byli znużeni taką prędkością, ale też ogarniali co się dzieje

Ale co tobie przeszkadza że ktoś nadwyręża hamulce, spala więcej wachy aby pojechać szybciej bo:
-lubi
- śpieszy się
Nie jest to niebezpieczne tylko TWOIM zdaniem zbędne i bez sensu, więc po co to krytykować. Może dla kogoś te 5 min jest ważne.

No dobrze kostek, nareszcie piszesz do rzeczy. Tylko nie zawsze, nawet na trasie da się przewidzieć wszystkie sytuacje, a jak już coś Cię zaskoczy to lepiej, żeby z mniejszej prędkości. Poza tym, wiem że przy 20km/h też można się zagapić itd. ale takie gapiostwo się wybaczy - zderzak pęknięty itp. przy 120km/h już nie. Ja tam głównie nie toleruję wariowania w mieście i na jednopasmówkach. Na autostradzie jak ktoś musi to niech sobie jedzie nawet 180 jeżeli natężenie ruchu i warunki atm. pozwolą.

Dla kogoś może być ważne, ale 75% jeździ tak nawet jak nie ma pośpiechu.

Droga po 1 pasie w obydwie strony bo się źle wyraziłem.Rozumu gratulować nie musisz,wiem ile go jest i ile jest wart
Ludzi wyprzedzających na 3 widziałem co nie oznacza że ja tak robię i że kązdy manewr wyprzedzania tak się kończy.Jeśli tak sądzisz do salonu optycznego udamy się razem.



I tutaj mamy sedno.Mnie to wisi że jeździsz jak jeździsz.Dopóki nie próbujesz przekonać mnie na siłę że Twój sposób jest lepszy.Chcesz jechać 90 czy 110 ok mnie to ni gnębi ni ziębi.Śmignę lewym i podziękuje za przepuszczenie awaryjnymi.

Właśnie jest to niebezpieczne.

Mam to gdzieś czy lubi czy się spieszy a czyjeś 5 minut mam głęboko gdzieś
Niech wyjdzie wcześniej, pojedzie na tor poszaleć a niech mi nie wyskakuje na czołowe, nie siada na zderzak czy nie spycha na pobocze.



Złóż wniosek do UE o podniesienie prędkości na drogach krajowych np we Francji czy DE do 150, ciekawe co Ci odpiszą i jak uzasadnią... napewno zrobią to lepiej niż ja.

Skoro wy wszyscy jeździcie 'szybko i bezpiecznie' (jakkolwiek, te dwa wyrazy są sprzeczne), nie wyprzedzacie na 3, spokojnie sobie lecicie te 200, nie wadząc nikomu, to wytłumaczcie tym którzy nie potrafią ogarnąć sprawy żeby przestali wariować ...

Gdyby mi nie wadziło to że staję przed wyborem - walnąć w chama na czołowe lub zdjąć rolnika z jagodami handlującgo na poboczu (Warszawa-Białystkok, pare razy widziałem jak ludzie zdjęli łubianki z truskawkami bo cham z naprzeciwka leciał na nich na czołowe) - nie pisałbym nic o prędkości czy wyprzedzaniu.

Czekam na Wasze propozycje.

http://www.technikajazdy.info/bezpiecze ... ezpieczna/