mnie sie benzyniaki psują

dobre sobie z jednej strony , a z drugiej , wiesz policzyć łatwo napisalem zrednio spzredaje samochodów miesiecznie 7 szt , policz od roku 1994 zatem ile ich mialem w tym diesle i benzyniaki jak procentowo jednak nie wiem , napewno wiecej benzyniaków a mniej diesli , ale czy bedzie to kolosalna róznica ? tego już bym nie był pewien bo diesle lepiej schodziły i schodzą wiec bardziej ich szukam - wiec co mam napisac ? ty napisalez ze mnie sie akurat tak psuły ? zle ... Ty naprzykład juz nie jestes dla mnie zadnym autorytetem bo ile aut w swym zyciu miales 2 - 4 a inni ? mozna by tu tak w koło duskutowac , ale sam przyznasz , ze nie ma sensu turbine kupuje jak by co to za od 800 zł do 1200 żł po regeneracji z roczną gwarancją , kolega w prywatnym szaranie jezdzi juz drugi rokna takiej wozi mi na lawecie auta z niemiec zrobił przez dwa lata na takiej turbinie 60 tys km ... też mi koszt 1000 zł , ale co kto lubi - w benzyniakach ponosilem wieksze ! głupi walek w fordzie eskorcie 1.4 rozrzadu po wielkich poszukiwaniach dostałem za 860 zł dalej juz nie pisze bo to nie ma sensu ....
paliwo to nie argument ? dla mnie tak ! bo jak w poprzednim samochodzie gdie mialem bak 75 litrów to za 150 zł mialem go pełen ! i jechalem na tym prawie 900 km - jak to nie jest argument to dyskusja zbedna ....
Misiek - prosze Cie tez - zastanów sie z kim piszesz - wiec nie wymieniaj mnie co i gdzie sie moze popsuc !! rozmawiasz z handlarzem a on wiecej już napraw pzreprowadzil w swym zyciu niz ty w swym caleym pzreprowadzisz ! i ma kolegów którym tez sie suta psują i miedzy sobą o tym rozmawiamy ...

bez urazy tylko proszę .