BMW Sport

Witam.Jestem nowy na forumz racji nabycia bmw e46 320D, zaraz po kupnie autka okazalo sie iz nie ma ono wogule mocy dzieki forum wyczytalem o czyszczeniu elektrozaworkow i egr czynnosc ta wykonalem i jest juz o niebo lepiej niz bylo.Jednak z malym ale no wlasnie malym ale.
Kiedy energicznie przyspieszam od jedynki turbo pompuje od ok 2000tys obr az do 2500 i wtedy nastpeuje notlauf czytaj turbodziura poczym po przekroczeniu ok 2700obr dalej pompuje ladnie i autko przyspiesza.....wiec moje pytanie po przeczytaniu paru postow brzmi czy filtr odmy i sama odma do ktorej de fakto nie zagladalem moze powodowac takie efekty czy moze powniniem szukac usterki gdzie indziej??

drugie pytanko... czy hamulec reczny jest automatycznie naprezany (hamulce tarczowe z tylu), poniewarz moj podciaga sie abrdzo wysoko tak az wadzi o podlokietnik,czy moze to byc wina startych mocno klockow?

Prosze o odpowiedz. Z gory przepraszam jesli cos jest nie zrozumiale

wiec moje pytanie po przeczytaniu paru postow brzmi czy filtr odmy i sama odma do ktorej de fakto nie zagladalem moze powodowac takie efekty ?

myśle że tak

Było na forum kilka dni temu !!! Szukajka zardzewieje !!!

za robertbmw:

Dosyć często spotykam się z problematyką związaną spadkiem mocy we wszystkich modelach BMW z silnikami 2.0d oraz 3.0d co wcale mnie nie dziwi, gdyż nawet serwisy nie potrafią ustalić przyczyny tego problemu.
Do tej pory nie zdradzałem w czym tkwi usterka tych objawów, gdyż pewnych tajemnic się nie zdradza, ale na dzień dzisiejszy nie prowadzę już żadnych napraw w kraju i tajemnica ta może już tylko Wam być przydatna.

Problem spadku mocy tkwi nie zawsze w uszkodzonej przepływce, zatkanym katalizatorze bądź w układzie paliwowym, albo nawet i w turbinie choć tę ostatnią rzecz własnie będę bardziej rozwijał.
Ojawy są następujące:
Autko na początku nie wykazuje żadnych problemów z wyjątkiem jednej rzeczy przy coraz to większej prędkości i wyższym biegu odczuwalny jest mniejszy wzrost obrotów silnika - tak jakby auto ciągło przyczepę z wysoką plandeka. Zdarza się nawet, że auto osiąga pewną prędkość i dalej nie chce już się rozpędzać.
Powodem tego zjawiska jest niewłaściwa praca turbiny, ale nie w wyniku tego że jest padnięta, lecz z powodu braku proporcjonalnej jej pracy do wymagań silnika (obroty i obciążenie)
Podobny problem dotyczy się również objawów, które zdażaja kiedy auto nie potrafi płynnie ruszyć z miejsca. Silniki diesla nie wymagają dodawania gazu przy ruszaniu a w tym wypadku jest taka konieczność, gdyż potrafi żabkować lub nawet i zgasnąć.

W jednym i drugim przypadku problem tkwi w sterowaniu podciśnieniowym siłownika przy turbinie i zaworu AGR na dolocie do kolektora ssącego. Sterowanie tymi podciśnieniami odbywa się za pomocą elektrozaworów którymi steruje moduł silnika. Komputery diagnostyczne nie wykazują problemu, gdyż elektrozawory te są sprawne a wykonywana przez nie praca jest odczuwalna w pracy silnika, lecz jedna rzecz jest zawsze pomijana przez każdego.
Zadaniem elektrozaworu jest załączenie dwóch obiegów: jednego obiegu z podciśnieniem oraz drugiego obiegu ze zwykłym cisnieniem atmosferycznym. Podciśnienie przeważnie zawsze jest bo gdyby go nie było to pompa podcisnieniowa byłaby padnięta co odczuwałoby się na twardym pedale hamulca, ale warto zawsze obejrzeć wężyki podcisnieniowe, czy są prawidłowo szczelne.
Z drugim obiegiem jednak jest problem. Aby do układu podcisnieniowego nie dostawało się brudne powietrze atmosferyczne, na elektrozaworkach umieszczone są małe filterki uniemozliwiające dostawanie się brudu do tego układu I TO ONE STANOWIĄ TEN PROBLEM. Zatykaja się one bowiem z biegiem czasu co powoduję że w obiegu drugim zamiast powietrza atmosferycznego uwalniającym pracę siłowników wytwarza się również podcisnienie lecz o mniejszym stopniu ale spowalniającym pracę tych silowników. W rezultacie czego turbina załącza się zbyt późno a zawór AGR nie potrafi zamknąć się do końca przez co silnik przy ruszaniu jest zdławiany własnymi spalinami.

W jednym i drugim przypadku od obu urządzeń jest osobny elektrozawór.
Wyjmijcie je, zdemontujcie filterek z nich, rozbieżcie pokrywkę filterka i wyczyście go.

lizardking,

nie wiem czy kolego czytales dokaldnie moj temat i to co w nim jest ujete........dokaldnie jest w nim napisane iz elektrozaworki sa juz wyczyszczone wiec nie rozumiem po co wklejasz mi cos co robilem

wiem o czym piszę a ty zrób jak chcesz - gdybyś zdolnemu mechanikowi dał przeczytać co napisałem to miałbyś kłopot z głowy

/nie chodzi o same elektrozaworki tylko o ich układ wyrównywania ciśnienia - widocznie tego ci nie wyczyścili/

eee no sory? nie rozumiem towich doczepek?po pierwsze elketrozaworki zostaly wyczyszczone przezemnie po drugie caly Egr rownierz zostal wyczyszczony przezemnie po 3 zaworek podcisnienia w dolocie takze wyczyscilem po 4 kompletna odma wymieniona.

Umiem czytac to co mi wkleiles bo z tego wlasnie samego cyattu skorzysatalem diagnozujac usterke w moim BMW i te czynnosc ktore sa szerzej opisane wraz z zdjeciami wykonalem wiec kompletnie nie rozumiem. mozesz mu dokladnie wytlumaczyc co rozumiesz przez to ????



a wracajac do tematu turbodziury to tak jak pisalem wyzej wymienilem teraz kompletna odme i wyczyscilem zaworek w dolocie i nadal notlauf pozostaje ciut mniejszy ale jednak go odczuwam.moze przeplywka szwankuje?mialem cos takiego w poprzednim golfie IV TDI ale jak sie zapsula to auto bylo SDI a nie TDI (SDI czytaj wolnossacy bez turbo czyli zamulony heh).wiec nie obstawiam raczej przeplywki.Pomoze ktos?

mam to samo jak znajde przyczyne dam znac chyba ze ty szybciej ja znajdziesz to daj znac

mam to samo jak znajde przyczyne dam znac chyba ze ty szybciej ja znajdziesz to daj znac

icam87, najpierw przczytaj caly temat a potem wklejaj linki z ktorych cos mozna sie dowiedziec a nie cos o czm wiemy i piszemy to juz w tym temacie!

temat UP! Niestetnie udalo mi sie dalej zdiagnozowac moich problemow z dwoma zamuleniami.przeplywomierz sprawdzony jet ok.nie wiem co dalej robic.czytalem kieds jakis temat na forum ze wymiana softu jakiegos steroiwnika na pompie pomaga ale nie wiem co dokaldnie.moze mial ktos taki problem jak moj opisany w 1 poscie.pomozcie bo juz nie mam pomyslow.a no i nie walcie mi tu o czyczeniu egr elktrozaworkow i zaworu cisneinia w kolektrze bo wsio jest zrobione wlacznie z wymiana odmy!

Nikt nie wypowie sie na ten temat???ostatnio zauwazlem iz na zimnym silniku auto nie ma problemu z moca i turbodziura.co to moze byc?dodam oczwiscie ze wiem jak nalezy jezdzic dieslem i nie katuje go jak jet zimny

Ja mam ten sam problem ale zupełnie odwrotnie u mnie na zimnym silniku wogole nie jedzie gaśnie pod górkę za to na rozgrzanym silniku jest ok, też mam odmę wymienioną poczyszczone elektrozawory, już tracę siły na diagnozę

Kto to naprawiał... kto poleci kogoś dobrego?? Mam taki sam problem z turbo dziurą w mojej e46 320d M47

proszę o kontakt
e.mail maciej.stys@gmail.com

Byłem u Braci Jagiełło w Łodzi na Św Teresy 41 wgrali nowy soft sprawdzili egr wszystko dobrze .

Czy jak czyściłeś elektrozawory to wymieniałeś wężyki od podciśnienia? Czasem są już sparciałe i mogą nie trzymać ciśnienia.

Witam. Również przyłączam się do tematu, gdyż również mam ten sam problem - turbodziura (w zakresie od 2500 - 3200) potem wszystko wraca do normy...

Ma ktoś może receptę na to?

autko to e46 3.0D m57

beciak, jak niepomoże czyszczenie elektrozaworków to trzeba je wymienić, bo one w środku będą strasznie zabrudzone, rozbierałem je (trzeba tą metalową objemke ściągnąć) i w środku straszny syf, dlatego polecam to zrobić a poźniej zastanawiać się nad ewentualną wymianą bo za prace turbiny odpowiada właśnie ten elektrozawór, przepływomierz i czujnik ciśnienia doładowania w kolektorze ssacym