BMW Sport

Witam.
Mam e46 320d mam objawy wyglądające na uszkodzony przepływomierz (falujące obroty na biegu jałowym, słabe przyspieszenie pomiedzy 2500-3000 obrotów) Chciałem sprawdzić i potwierdzić czy to przepływka bo wydawawać w ciemno 700zl na przeplywke plus adaptacja w ASO to troszke duzo zeby wydac to niepotrzebnie. Odpiołem przepływke i..... zero reakcji... tzn autko normalnie odpalilo chodzil sobie spokojnie... co prawda nie jezdzilem chacielem tylko zobaczyc czy autko normalnie odpiali.. no i odpalilo i chodzilo równiutko:) Czy autko nie powinno odpalic gdyby przeplywka była sprawna?

Kolego auto odpali jeśli jest uszkodzony przepływomierz,ale dość ciężko pali. Obroty falujace to nie koniecznie wina przepływomierza,może to byc silniczek krokowy, np.
Zapal auto, jeśli obroty falują, na zapalonym odepnij kabel od przepływomierza,jesli nie ma reakcji to niestety przepływka. Pozdrawiam

kolego nie powinien sie tak zachowywać Twój silniczek... po odłączeniu przepływki obroty powinny znacznie spaść i falowac, po dodaniu gazu motor powinien sie dusić... proponuje jechać nie do ASO a na jakiś szrot i poszukać przepływki.. koszt to ok. 50-100 zł... ale wcześniej jedz na "CPU" aby sprawdzić błędy boarda....

Pozadrawiam

Ps. jeśli pomogłem dodaj punkcik

a w którym miejscu jest ten silniczek krokowy? gdzie go szukac i jak wyglada?

w opisie masz 320d czyli dizel może turbina słaba.W dizlu niema silniczka krokowego

w opisie masz 320d czyli dizel może turbina słaba.W dizlu niema silniczka krokowego

no wlasnie tak tez myslalem ale pomyslalem ze moze sie myle:) ale od słabej turbiny obroty raczej nie faluja na niskich obrotach i dlatego stawiam na przeplywke. Odłączylem a on normalnie sie zachowuje jak wczesniej... tzn normalnie odpalil wchodzi na obroty (na postoju, nie jezdzilem) dlatego pytam czy to normalne ze po odpieciu przeplywki samochód zachowuje sie dokladnie tak samo jak z podpieta???? Czy powinien zachwoac sie inaczej?

czy ktos mi pomoze?

kolego wyglada to tak.... gdy jest uszkodzona przepływka auto chodzi tak samo na wolnych obrotach.... nie czuc róznicy... dopiero podczas jazdy czujesz ze auto jest przymulone, cięzej wkręca sie na obroty, od 1750 w twoim przypadku do ok 2500 auto nie reaguje na pedał gazu tak jak w sprawnym aucie. dopiero potem zaczyna przyśpieszać....

2 obiawem powinno byc podwyższone spalanie.

powinieneś jechac na kompa. koszt ok 40-50 zł
jeśli wystąpi błąd Czujnik masy powietrza wtedy bedziesz miał 100 % pewność ze to coś z przepływomierzem. Sprawdz wiązke idącą od przepływki do sterownika.. moze jakis gryzoń przegryzł plastikowy węzyk z kabelkami... a jest ich tam pare w całej wiązce ktora idzie od przepływomierza.

kabel z przepływki mozesz wypiąc i przejechać sie kawałek.. nic sie nie stanie.... jesli nie będzie różnicy to poproś jakiegoś kolege który ma taki sam samochod i trzeba przerzucić.

nie kupuj nic narazie bo to trzeba sprawdzić...
polecam wybrać sie najpierw na kompa... to pierwsza czynność...

mam nadzieje ze pomogłem.

pozdro.

Mam podobny problem z moją bunią (320D E46 1998 136KM) chodzi o to, że auto w ogóle nie przyśpiesza
Przy dodawaniu gazu auto dziwnie szarpie, trzęsie, skacze tak jakby się ksztusiło... dopiero po przekroczeniu 3000obrotów wszystko się stabilizuje. Jak widać na filmiku ten problem wygląda mniej więcej tak jakbym szybko naciskał i puszczał pedał gazu, z tym że jest on wciśnięty do podłogi!!! także spalanie jest nieco wyższe niż powinno, ok 9,3L/100.Co może być tego przyczyną? czy to też ten przepływomierz?
PS. auto było sprawdzane komputerowo w jednym z lepszych warsztatów i NIC NIE WYKAZAŁO!!! koleś powiedział, że WSZYSTKO jest w jak najlepszym porządku... ale tak nie jest, bo silnik... "zdrowy" silnik nie powinien, nie może się zachowywać w taki sposób!!!

Dołączam link do filmiku z tym problemem:

http://www.youtube.com/watch?v=vow8DxXsXQ8

pozdrawiam!
Łukasz

W dizlu nie ma silnika krokowego, więc nie wprowadzajcie w bład.
Po odpięciu przepływki auto odpali normalnie, obroty nie bedą falować. Na wolnych obrotach bedzie zachowywać się normalnie. W czasie jazdy bez przepływki, auto korzysta z dodatkowej mapy. Będzie jeździć, ale nie bedzie powalać na kolana, może pojawić się dymienie.
Zczytanie błędów może nie wykazać usterki, bo przepływka elektrycznie działa, tylko tnie masę powietrza. Po podpięciu kompa musisz wejść w kanał odczytu masy powietrza i podczas jazdy sprawdzić jaką mase mierzy i czy pokrywa się to z wartościami z mapy. Dodatkowo, by mieć pewnośc w kanale dawki paliwa, sprawdzić czy wartości zadane są tożsame z dawkami mierzonymi. Zazwyczaj źle mierzący lmm tnie dawki paliwa i dlatego auto się nie zbiera.
To samo wykonaj w kanale ładowania turbiny, by sprawdzić czy dobrze pompuje.


yoshimura01 -> sprawdzili Ci tylko błędy, czy robili diagnostyke na rolkach, ewentualnie w czasie jazdy?? Nie ma bata, dobra diagnostyka i interpretacja odczytanych wartości musi wskazać usterke. Wtryski dobre, jakie korekcje? Dawki paliwa nie rozjechane? Twoje auto jest na pompie VP 44 i to w niej szukałbym usterki.

Dzięki WOWO za konkretną odpowiedź! narazie nie jestem w stanie Ci odpowiedzieć na wszystkie Twoje pytania...sprawdzili tylko błędy, nie było żadnej diagnozy w czasie jazdy. Pytałeś o "rolki" domyślam się, że chodzi o hamownię... niestety w Radomiu nie ma na razie nic takiego (albo jestem niedoinformowany)
Jestem umówiony na poniedziałek na podpinkę kompa, więc dopiero wtedy będe coś więcej wiedział. Tym razem chyba musi już coś wykazać bo jest naprawdę źle!!! Czy jest jeszcze coś ważnego na co zwrócić uwagę przy diagnostyce poza tym co napisałeś?? Dam znać jak poszło.

WOWO masz u mnie OGROMNEGO PLUSA!!!
pozdrawiam

Witam koledzy,
czy "zużyta/zepsuta" przepływka może wywoływać taki objaw, że kiedy wciskam pedał gazu obroty silnika falują w zakresie 1700-3000 i z okolicy turbiny wydobywa się biały dym o zapachu jakby parafiny/świeczki (czegoś takiego duszącego)????
W/w zjawiska nie występuje po ODPIĘTYM przepływomierzu.

Witam,

mysle ze przeplywka u Ciebie jest ok. Winy szukalbym predzej w turbinie.
Moze masz zapchany katalizator?

...ale ten objaw "kopcenia białym dymem" spod maski występuje TYLKO podczas gazowania z podpiętym przepływomierzem

Siemano WOWO byłem dzisiaj na diagnozie komputerowej. Wywaliła 1 usterka: błąd zaworu ciśnienia doładowania. Okazało się, że przyczyną tych wszystkich objawów tj:

-ogromne spalanie
-ogólny brak mocy
-duszenie, szarpanie itd od 1900 obr
-kłęby białego dymu z okolic turbo

są POZAPYCHANE katalizatory układu wydechowe!!!!!! są tak zapchane, że spaliny nie mogące znaleźć wylotu, wywalają przez łącza elastyczne! Przez wracające spaliny turbina dostawała w D U P E i nie pompowała dobrze. Jednym zdaniem auto DUSIŁO się własnymi spalinami!
Jutro zostanie wszystko wymienione, wyczyszczone i mam nadzieję że będzie git pozdr [/b]