kunta kinte napisał(a):
qqiz napisał(a):
Wiesz dlaczego wszyscy właściciele alf z miasta dobrze się znają?
Dzięki codziennym spotkaniom na kawie w serwisie

Jeździłeś kiedyś Alfą albo Fiatem?
Właściciele dojechanych Alf spotykają się w serwisie tak samo często jak właściciele zajezdzonych BMW

Za 15.000 mozesz nie kupić Alfy w dobrym stanie i pozniej dołączysz do grona niezadowolonych użytkowników. Stilo ma taki sam silnik a powinno być tańsze.
Pozdrawiam.
Fiatami kilkoma jeździłem i... więcej nie chcę
Co do alf, to znam jednego zagorzałego zwolennika. Kupił sobie 166 z salonu, jakoś pół roku po jego premierze. Przez 4 lata auto spędziło 6 miesięcy w serwisie i pochłonęło kilkanaście tys zł w naprawy
Zostało sprzedane chyba za jakieś 30% kwoty zakupu
Następny nabytek - alfa 159. Podobne losy, podobne wkurzenie i równie ogromna strata przy odsprzedaży. Nie mówiąc o 8 miesiącach ciągłego wkurzenia, kiedy salonowe auto z małym przebiegiem wisi najtańsze na allegro i pies z kulawą nogą się nie zainteresuje.
Miłość do alfy na tym się skończyła. Pan nie czekając aż ktoś zechce alfę, kupił sobie nowego mercedesa.
IMHO pomysł na kupowanie alfy to strzał we własne kolano
Obie były z motorem jtd.
Nie wiem w czym lepsze b4 tdi, jakaś fiesta, polo, czy inna ibiza od compacta z tdsem.
Nie miałbym dylematu żadnego przy takim wyborze.
Co do b4 tdi, to wiadomo że solidna i sprawdzona konstrukcja, ale silnik pracuje jakby pochodził z fabryki massey ferguson:/
Miałem 2 sztuki, mój kolega od roku jeździ takim i właśnie kupił sobie e36 w touringu. Twierdzi, z czym nie sposób dyskutoewać, że poziom akceptowanego komfortu jazdy przesunął mu się z 90km/h na 130km/h
Taki compakcik jest sympatycznym autem z wcale niezłym silnikiem i przede wszystkim przyzwoitym wykonaniem.
Wiadomo, że nie jest demonem prędkości, ale jakbym miał zejść z 14sek na 11sek i oddać w zamian tylny napęd, a zyskać jakieś szarpiące wozidło, którym 130 strach jechać, to dziękuję.