BMW Sport

Witam, ostatnio mam przyjemność parkować samochodu w centrum Warszawy, wiąże się to ze zbieraniem dużej ilości mandatów (8 sztuk) od waparku za brak uiszczenia opłaty za parkowanie. Oczywiście tego nie płacę i nie zamierzam, bo nie lubię być okradany. Ktoś już sprawdzał z jakimi konsekwencjami to się wiąże ?
dzięki

jak jest miejsce parkingowe oznaczone płatne to trzeba zapłacić i tyle moim zdaniem,

możesz rozwinąć tą myśl?

komornik

a nie wydaje Ci się że taniej i bez stresu wyjdzie zapłacenie 5 czy 10 zł za parking?
a kto wystawił te mandaty? policja? straż miejska?

ja najczęściej jak nie chce płacić to staje gdzieś dalej w bocznej uliczce, no chyba że okolica niebezpieczna to na strzeżonym- wolę zapłacić.

Parkuje samochód po 9h lub więcej dziennie, wiec płacenie mandatów to ostania żecz jaka się opłaca. Opłata za 9h parkowania to ponad 35 zł, za mandat 50 którego nie dostaje codziennie.
Ciekawi mnie w jaki sposób moga próbować wyegzekwować tę mandaty. Mandaty pochodzą od waparku więc ani policja ani straż miejska

Jak idziesz do kina to też nie płacisz za bilet, bo nie lubisz być okradany?

ściągają w takim sam sposób jak firmy kontrolerskie w komunikacji miejskiej, pewnie przez firmy windykacyjne,
a jeśli pracujesz w centrum to może środki komunikacji miejskiej będą bardziej opłacalne? ja do centrum nie pcham się nigdy samochodem na dłużej niż 2h, wole tramwaj, autobus.

Ciekawe jak długo będzie ci się udawać zanim dostaniesz prezent w postaci blokady na koło Pewnie dostałeś kwitek żeby się zgłosić gdzieś na komisariat w celu wręczenia mandatu więc czekasz sobie jakieś 3 miesiące no chyba że się wcześniej upomną Idziesz i mówisz że nie wiesz kto wtedy jeździł samochodem bo użytkujesz go razem z paroma osobami i żadna z nich też nie pamięta czy danego dnia jeździła. Sprawa zostaje umorzona z powodu braku możliwości określenia sprawcy.

To akurat odpada dojezdzam z poza warszawy

No ja tak zrobiłem i dostałem 100zł za niewskazanie sprawcy.

Trzeba było nie przyjmować...

dojeżdżasz do warszawy, zostawiasz samochód na parkingu i dalej metro, autobus, tramwaj, bilet wyniesie Cie dużo mniej niż parkingi czy mandaty.

To by była sprawa w sądzie i bym dostał go zgodnie z prawem, o czym maad pisał + odsetki + coś pewnie jeszcze

Ten mandat jest tak samo zgodny z prawem jak kiedyś akcyza na samochody z zachodu.

Bobby_Valentino, jeśli ktoś staje w miejscu gdzie parkowanie jest płatne a nie płaci to dostaje mandat, trzeba się z tym liczyć, tak samo jak z konsekwencjami niezapłaconego mandatu.

Ja po prostu jestem ciekaw jak będą próbowali od mnie wyegzekwować te opłaty, przerabiałem już mandaty od policji, straży miejskiej i wiem mniej więcej jak tam przebiega egzekucja tego. Jestem po prostu ciekaw jak to przebiega to w przypadku waparku.

Czytaj ze zrozumieniem.

ja z pół roku temu od straży miejskiejdostałem za parkowanie . . .

chciałem iść do satraży miejskiej i powiedzieć przepraszam zapomniałem zapłacić - praę razy na tym się kończylo, darli bilecik i do widzenia . . .

a teraz ni hu hu

wiec powiedziałem dowidzenia

po dwóch tygodniach avizo

i to odziwo jedno nie było powtórnego


i narazie cisza . . .

czekam

za parkowanie w niedozwolonym miejscu jest 1 pkt. karny

Usługa = prakowanie
parkometr = zapłacenie za usługe

Abstrahując od tego czy jest to denerwujące czy nie, czy jest to OK czy nie, to jak stajesz na miejscu płatnym to korzystasz z czegoś na czym ktoś trzepie kase i musisz mu zapłacić.

Jak nie chcesz wchodzić w ten biznes to szukasz miejsca bezpłatnego, dojeżdżasz tramwajem etc, etc.
Wybór wolny masz - korzystasz i akceptujesz zasady (płacisz) albo nie korzystasz.

Pewnie ściągną komornikiem w/g przepisu o którym wspominał maad.

Dla mnie sprawa wygląda tak - jestem wapark - ktoś stanął na moim miejscu, za co pobieram opłaty i nie zapłacił.
Nie wnikam kto, nie wnikam poco - stoi auto - należy sie kasa. Nie obchodzi mnie że ktoś komuś ukradł, zabrał, ktoś nie pamięta - jest usługa - jest płatność - płaci właściciel.
Mógłbym zrobić wyjątek gdybym dostał zaświadczenie z policji że auto w tym momencie było kradzione co zostało zgłoszone.
Ale jak ktoś nie pamięta to niech na drugi raz pamięta - jego auto stało i ma płacić.



Dokładnie.

P.S.
Parkometrów i płatnego parkowania nienawidzę.

Kyo bez przesady w Polsce każdy chce ciągnąc kasę na wszystkim jak najmniejszym nakładem i przy zerowej organizacji. Chcą ciągnąc kasę za parkowanie ? Niech się przygotują. Wezmą parę lawet w leasingu czy pick-up`ów i niech walą blokady - sytuacja 100% jasna bo zapłaci ten kto przyjechał. Nie obchodzi mnie czy miasto dało d.... przy przetargu z waparkiem czy wapark nie potrafi odpowiednio zarządzać swoim systemem, ja za czyjeś błędy się nie będę dawał doić.


P.S. Do centrum jeżdżę metrem bo nie lubię stać w korku i szukać przez 30 min wolnego miejsca żeby zaparkować ale jak już przyjeżdżam to płacę.

czytam, jeśli uważasz, że ten mandat jest niezgodny z prawem to proszę podaj paragraf z chęcią skorzystam;

po co płacisz skoro piszesz, że mandat jest niezgodny z prawem? jak dla mnie to mała nieścisłość, popraw mnie jeśli się mylę.