BMW Sport

Witam.

Ostatnio jadac sobie droga, ktora sadzilem, ze znam doskonale, wpadlem w niebywale wielka dziure przednim kolem po stronie pasazera przy predkosci ok 50 km/h.

Dziura byla bardzo gleboka, uderzenie bylo tak duze, ze dziwie sie, ze nie urwalem kola, nie pogialem felgi lub nie pekla opona.

Ale od tego uderzenia mam skrecona lekko kierownice w lewa strone i nie trzyma juz tak zbieznosci na drodze jak zaraz po ustawieniu.

Moje pytanie - czy to tylko zbieznosc sie przestawila czy moglo cos sie urwac, poluzowac?

Narazie nie zauwazylem zadnego pukania, stukania czy cos w tym stylu tylko skrecona kiera.

Kolego radze jak najszybciej sprawdzic caly zawias ze sterem przy tym kole. Kiere masz lekko w lewo bo pewnie kolo jest przestawione ale na czym poszło to musisz sobie sam sprawdzic. W najlepszym przypadku bedzie skrzywiony wahacz lub drazek kierowniczy ale to sa czyste domysły. A felga jak nie bije to nie znaczy ze jest prosta

grozi urwaniem kola? Wlasnie jestem w robocie i jeszcze musze wrocic na chate 60 km waskimi, kretymi drogami gdzie pelno drzew...

Moze nie tyle urwaniem (chociaz kto wie) co bardziej uszkodzeniem innych elementów podwozia i zdarciem opony. Nie ma co gdybać trzeba zajrzeć za koło.

jade jutro na stacje diagnostyczna niech popatrza bo ja sie w ogole nie znam. dzieki za odpowiedzi.

ustaw kołą na wprost i zmiezrz czy odległości z obu stron się zgadzają będziesz wiedział czy nie pogiełeś zawieszenia

Zacznij od zrobienia zdjęcia dziury i sprawdź czy nie ma tam ostrzeżenia o dziurach w jezdni. Jeśli nie ma, wzywaj policję, nich spiszą protokół. Dołącz zdjęcie do rachunku za naprawę i wyślij zarządcy drogi.

Nie ma ostrzezenia...dziury na tej drodze sa systematycznie "lepione" i po kazdym deszczu systematycznie powiekszaja sie x2. Wsumie powinienem tak zrobic jak piszesz ale znajac polskie realia nic nie zyskam albo sprawa bedzie sie ciagnela miesiacami...

Ciekawe jaki kwiatek wyjdzie i najwazniejsze ile mnie to uczyni...